Dyrektor generalny „Metalisty” Walery Hryga mówił o stratach kadrowych klubu charkowskiego.
— Odejście Krasnikowa to wielki cios dla Metalist. Ale jego transfer, podobnie jak transfer Ołeksandra Kuchera, jest wspólną decyzją Ołeksandra Jarosławskiego i Jewhena Krasnikowa.
Wiecie, że z powodu wojny w kraju wiele przedsiębiorstw Aleksandra Jarosławskiego zatrzymało się i nie przynoszą żadnych dochodów, ale mimo to nadal wspiera ich kolektywy robotnicze. Dlatego niezwykle trudno jest finansować Metalist w takim stopniu, w jakim robił to wcześniej. Te środki, które przeznacza, nie wystarczą na występ „Metalisty” w Premier League.
Przez te wszystkie dni, od pierwszego dnia wojny, Jewgienij Oleksijowicz i ja byliśmy w Charkowie na Stadionie Metalistów. Osobiście widziałem ogromną ilość pracy, którą wykonał i wiele opcji, przez które pracował, aby uratować Metalist. Po niespodziewanym odejściu Jovyevicha do Szachtara Dnipro-1 złożył ofertę Ołeksandrowi Kucherowi i Jewgienijowi Krasnikowowi, a Dnipro-1 obiecał zapłacić milion dolarów za rozwiązanie kontraktu z trenerem, ale pod warunkiem, że wraz z głównym trenerem Jewgienijem Krasnikow.
Drużyna cały czas była w Turcji, teraz przeniosła się do Użhorodu - wszystko to są ogromne wydatki. Dodatkowo warto zauważyć, że akademia piłkarska „Metalist” została ewakuowana do Czerniowiec, gdzie obecnie wraz z trenerami mieszkają nasi studenci, którzy nie wyjechali do Europy.
Rozumiesz, jak drogie jest życie tysiąc kilometrów od domu, płacenie za hotele, boiska, stadiony, jedzenie, przeprowadzki i inne rzeczy. Dodatkowo straciliśmy dochody z rozgrywania meczów, sprzedaży akcesoriów w naszej sieci sklepów, a rynek reklamy był bardzo słaby. Dlatego bez względu na to, jak ostro to zabrzmi, oferta „Dnipro-1” pojawiła się jak nigdy dotąd. Tak, odszedł Jewgienij Ołeksijowycz, Ołeksandr Mikołajowycz odszedł, ale „Metalist” pozostał z kompletną drużyną, kadrą trenerską i administracyjną, z akademią, która działa w pełni.
Nie tracimy optymizmu, utrzymaliśmy kręgosłup drużyny i szykujemy się do pierwszego meczu w UPL. „Metalist” będzie żył i zachwycał swoich fanów. Wszelkie negatywne wypowiedzi na temat Krasnikowa i Kuchera uważam za prowokacyjne – ludzie po prostu nie rozumieją, w jak trudnej sytuacji się znajdujemy. Żyjemy nadzieją i robimy wszystko, aby uratować „Metalistę” przed powrotem do Charkowa – powiedział Griga.