W dniu 75-lecia wywiad z portalem "Drużyna 1 - powiedział Walery Jaremczenko, legendarny trener Szachtara Doniecka.
— Valery Ivanovich, czy jesteś obecnie w bezpiecznym miejscu?
— Tak, ostatnio mieszkaliśmy z naszymi dziećmi w Charkowie, dokąd przeprowadziliśmy się z Kurachowa, ale z jakichś powodów zostaliśmy zmuszeni do opuszczenia tego pięknego miasta, które cierpi z powodu ostrzału. Teraz jesteśmy bliżej centrum Ukrainy i jesteśmy tymi samymi uchodźcami, co wielu mieszkańców naszego kraju.
— W poprzednich wywiadach wielokrotnie wyrażałeś swoje stanowisko w sprawie działań rosyjskich najeźdźców. Jesteś pewien, że się nie zmieniła, prawda?
- Było tylko gorzej. W 2014 roku powiedziałem, że Rosjanie to prawdziwi najeźdźcy. Nie ma dla nich miejsca na Ukrainie iw całym cywilizowanym świecie.
— Pracowałeś w Szachtarze i Karpatach. Czy czasami istniał problem językowy, który próbują nam przedstawić?
— Tak się nie stało ani we Lwowie, ani w Doniecku. Nie ma potrzeby niczego wymyślać. Tak, oczywiście mieszkamy na Ukrainie, więc powinniśmy znać nasz język ojczysty. Ale mieszkańcy Lwowa dobrze rozumieją rosyjski, a mieszkańcy Doniecka rozumieją ukraiński. Ja też. Mój ojciec jest Ukraińcem, a mama Rosjanką.
Uważam, że nie trzeba czynić z języka narzędzia politycznego. W Szwajcarii swobodnie porozumiewają się po francusku, niemiecku i włosku. I nie mam żadnych problemów.
— Twój rodzinny Szachtar stał się ostatnio prawdziwie ukraińskim klubem. Takich jak kiedyś trenowałeś. Czy to cię uszczęśliwia?
— Nie spieszmy się z wnioskami. Legioniści dali wiele zespołowi, zachęcając do rozwoju naszych graczy, którzy teraz mają szansę się wykazać. Życzę im, żeby to wykorzystali i jakoś pocieszyli ludzi, którzy znaleźli się w tak trudnej sytuacji.
— Czy będziesz obchodzić 75. urodziny?
— Niczego nie planowaliśmy. Teraz jest taka godzina, że plany są czymś z innego życia. Spotkajmy się z krewnymi, zjedzmy obiad i tak dalej.
— Jaki byłby dla ciebie najlepszy prezent na rocznicę?
— Wiadomość, że wojsko ukraińskie wyzwoliło naszą ziemię od najeźdźców. Skorzystają na tym wszyscy Ukraińcy, w tym moi krewni. Wierzę w nasze zwycięstwo.
Jewgienij HRES