Znany menedżer i ekspert Wiaczesław Zachowało podzielił się swoją prognozą na pierwszy mecz rundy kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów pomiędzy Dynamem Kijów i Benfiką Lizbona, który odbędzie się dziś w Łodzi.
„Tak, Benfica jest oczywistym faworytem w tej parze, ale dla Dynamo nie ma rzeczy niemożliwych. W piłce nożnej zwycięzcą jest ten, kto postępuje zgodnie z instrukcjami trenera. Jeśli masz wystarczającą koncentrację i dyscyplinę przez cały mecz, są szanse. To prawda, że tworzenie i wdrażanie szans przez Dynamo jest niepokojące. Są z tym problemy.
Optymistycznym wynikiem pierwszego meczu z Benfiką dla Dynama jest remis. Do tego właśnie się skłaniam. Nie wykluczam, że scenariusz turecki może się powtórzyć. Dynamo powinno grać jak najlepiej. „Musieliśmy tylko stać w nocy i wytrzymać cały dzień”.
Od dawna nie widziałem żadnych postępów z piłkarzami Dynamo. Cygankow i Szaparenko zatrzymali się w rozwoju. Wszyscy inni będą musieli wkrótce przejść na emeryturę. To prawda, pojawiają się obiecujący młodzi ludzie.
Lubię grę Dubinczaka. Są umiejętności. Tak, broni gorzej, ale wesoło gra do przodu. Pod wrażeniem jego widzących podań dla siebie z rzutów wolnych. Brakuje kreatywności w centrum pomocy.
Rozumiem złożoność sytuacji. Inwestowanie w nowych graczy jest niemal szalone. Zgadzam się z prezesem klubu Igorem Surkisem, że warto bawić się materiałem, jakim dysponujemy.
Dynamo może pokonać Benfikę na żyłach, na zdrowie - biegnij i pokonaj. Kijów raczej nie pokona Portugalczyków wyłącznie w piłce nożnej. A w przypadku, gdy Dynamo wejdzie do głównej fazy Ligi Mistrzów, taka sytuacja będzie miała miejsce w każdej rundzie. Musimy być realistami” – powiedział Zakhovailo.