Główny trener Dynama, Mircea Lucescu, skomentował na portalu Mailplus.co.uk i opowiedział o przygotowaniu zespołu do nowego sezonu.
„Jak mogłem zrezygnować w takiej sytuacji? Tak było, kiedy byłem w Szachtarze, aw ostatniej dekadzie był konflikt w Donbasie. Może masz okazję od razu odejść, ale zostajesz, bo w takich chwilach musisz dać z siebie wszystko, co masz. Nie mogłem przejść na emeryturę. Zrobiłoby ze mnie idiotę.
Moje doświadczenie piłkarskie i życiowe może bardzo pomóc tym młodym ludziom. Mogę wykorzystać to, czego się nauczyłem, aby pomóc ludziom, którzy się boją i nie mieli wcześniej do czynienia z podobnymi sytuacjami. Muszę stanąć na własnych nogach, dawać przykład, nie poddawać się. Biorę tę odpowiedzialność. To największe doświadczenie w mojej karierze. Nie wyobrażam sobie, że w przyszłości będę musiała znowu przez coś takiego przechodzić.
Chcieliśmy dać ludziom nadzieję, pokazać im, że życie może toczyć się dalej. W takich warunkach nie było łatwo przygotować się do zawodów.
Spójrz na listę Fenerbahce z graczami, którzy grali w Anglii, Francji, Niemczech i Włoszech. Ale moi piłkarze czują się odpowiedzialni za tych, którzy jeszcze są na Ukrainie, za członków ich rodzin i tych, którzy biorą udział w wojnie. Mają ogromny zapał do tych gier, ale też wielką motywację. Przygotowują się do tych meczów z dala od rodzin i jest to trudne, ale wciąż mamy nadzieję. Jest to trudne, ale bardzo pomoże graczom w ich życiowym doświadczeniu.
Europejskie mecze rozgrywamy w Łodzi w Polsce, a 23 sierpnia rozpoczyna się sezon krajowy na Ukrainie. Dla życia ważne jest, abyśmy kontynuowali. Ukraina to kraj tych graczy. Nawet jeśli trochę się boją, gracze muszą zrozumieć, że są przykładem dla całej populacji. Podczas pandemii zamykano kina, teatry zamykano, ale po pewnym czasie wznowiono grę w piłkę nożną i można było oglądać ją w telewizji. Tak samo jest na Ukrainie – ludzie kochają piłkę nożną iw pewnym momencie powinno się ją wznowić” – powiedział Lucescu.