Portugalscy dziennikarze chwalili Benfikę za pewne zwycięstwo nad Dynamem w pierwszym meczu rundy playoff Ligi Mistrzów (2:0). Zauważają, że Ukraińcy grali słabo, stwarzając szanse w ostrym ataku, ale jednocześnie nie potrafili grać niezawodnie w obronie. W Portugalii prawie nikt nie wątpi, że Benfica pokona Dynamo i zagra w fazie grupowej Ligi Mistrzów.
Benfica pewnie wchodzi do fazy grupowej po pokonaniu Dynamo, pisze dziennikarz serwisu Record. Zwraca uwagę nie tylko na dobrą grę Portugalczyków, ale także na konwersję szans, a także na rzetelną grę Vlachomosa.
— Benfica pokonała Dynamo 2-0 na wyjeździe. Portugalski klub był uważany za faworyta rywali z losowania, ale swoją przewagę trzeba było udowodnić na boisku. Gole Gilberto i Ramosa pomogły gościom poczuć się pewnie, a potem nikt nie miał żadnych pytań, kto wygra mecz. W piłce nożnej może się zdarzyć wszystko, dlatego dla Benfiki ważne było odpowiedzialne podejście do realizacji momentów. Na szczęście tego wieczoru Orły nie miały z tym żadnych problemów. Tak, w niektórych sytuacjach Vlachodimos uratował Benfikę przed niepotrzebnymi problemami, ale generalnie można zauważyć słabą grę Dynamo. Po tym, jak Ukraińcy minęli Fenerbahce i Sturm, wszyscy oczekiwali od nich więcej.
Oczywiście przed nami mecz rewanżowy. 90 minut nadziei dla Ukraińców. Wydaje się jednak, że w Portugalii nikt nie ma wątpliwości, kto awansuje do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Zwycięstwo Benfiki nad Dynamo w pierwszym meczu okazało się zbyt łatwe».
Benfica zarobiła prawie 38 milionów euro”, dziennikarz wydania A Bola skupia się na komponencie finansowym. Przypomina, że Benfica ma spore problemy, więc dojście do fazy grupowej Ligi Mistrzów może pomóc portugalskiemu klubowi spłacić wierzycieli, a także wydać pieniądze na wzmocnienie drużyny, w tym utrzymanie liderów Benfiki.
- Nie ma nic dziwnego w tym, że Benfica tak łatwo pokonała Dynamo. Jedna drużyna nadal intensywnie inwestuje we wzmacnianie składu i nową kadrę trenerską. A drugi myśli o przetrwaniu, zmuszony do gry w obcym kraju, a trener musi zdać się na młodych piłkarzy, którzy nie mają doświadczenia w grze na tym poziomie. Byłoby dziwne, gdyby Benfica miała dziś problemy z Dynamem.
Ukraińcy grali agresywnie, ale to nie pomogło im nawet zremisować. Dynamo nie wyglądało tak dobrze, jak w meczach z Fenerbahce czy Sturmem. Przede wszystkim ze względu na pewną i spokojną grę Benfiki, która zamieniła ich szanse i strzeliła dwie bramki w pierwszej połowie.
W drugiej połowie spotkania drużyny wymieniały się groźnymi momentami, ale nie strzelały bramek. Zwycięstwo 2-0 pozwala Benfice czuć się pewnie przed rewanżem. A nawet pomyśl o fazie grupowej Ligi Mistrzów. Orły otrzymają od UEFA 38 milionów euro, jeśli wszystko pójdzie dobrze w Lizbonie. Benfica powinna iść dalej, ale ważne jest, aby nie odpoczywać i grać równie skutecznie w Portugalii ”..
„Miliony na końcu tunelu” – Mais Futebol, dziennikarka serwisu, przypomina również czytelnikom, że awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów to przede wszystkim ogromna nagroda pieniężna od UEFA. To pieniądze, których obie drużyny naprawdę potrzebują. A tego wieczoru Benfica była bliska otrzymania nagrody pieniężnej.
- Bezwarunkowe zwycięstwo ekipy Rogera Schmidta tylko podkreśliło to, co wszyscy wiedzieliśmy jeszcze przed meczem: Benfica jest zdecydowanym faworytem tej konfrontacji i powinna awansować do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Pierwsza połowa została dla gości, którzy strzelili dwa gole, po czym zdecydowali się na krótką przerwę. W drugiej połowie lepiej prezentowali się Ukraińcy, ale to nie wystarczyło nawet do zdobycia chociaż jednego gola.
W rzeczywistości Benfica nawet w pierwszej połowie mogła strzelić więcej i zakończyć mecz jeszcze pewniejszym zwycięstwem. Przynajmniej 3:0, ale Neres i Rafa Silva nie wykorzystali swoich szans.
Dynamo nie grało tak jasno i pewnie, jak w poprzednich eliminacjach. Tak, Vlachodimos musiał ciężko pracować, ale ogólnie gra Dynamo wyglądała chaotycznie.
Po tak pewnym zwycięstwie Benfica jest o krok bliżej fazy grupowej Ligi Mistrzów. A także po to, by zarobić na nagrody pieniężne od UEFA. Ale ważne jest, aby nie zapominać, że Lucescu jest doświadczonym trenerem, który spróbuje zaskoczyć Schmidta w drugim meczu. Dlatego Benfica będzie musiała równie niezawodnie grać w obronie i jeszcze lepiej wykorzystać swoje szanse na bramkę Dynama. Wtedy Benfica nie będzie miała problemów z przejściem do następnej rundy. Tymczasem można się po prostu cieszyć, że Orły tak pewnie pokonują dość trudnych przeciwników w Lidze Mistrzów”.
Anton PROKOPOW