Andriy Vorobey: „Dynamo nie ma napastnika strzelającego bramki. Besedin ma inną rolę na boisku – wali, biega”.

Były napastnik Szachtara Donieck Andrij Vorobey skomentował wyniki pierwszego meczu rundy play-off Ligi Mistrzów pomiędzy Dynamem a Benfiką.

Andrey Sparrow

- Przed meczem wszyscy byli zgodni, że faworytem tej konfrontacji była Benfica. Mają mocny skład, a nowicjusze są podpisywane, których koszt przekracza 10 milionów euro. Co widziałeś na boisku stadionu w Łodzi?

- To wszystko prawda, ale w każdym meczu każda drużyna ma szansę na sukces. Jak powiedział Wiktor Prokopenko, nie szukaj logiki w piłce nożnej. Od wczorajszego meczu, a raczej od startowych 10 minut, stało się jasne, że Benfica bardzo poważnie podchodzi do tego meczu. Oczywiście gracze Benfiki są bardziej utalentowani niż gracze Dynamo. W rezultacie dzięki dobremu atakowi otworzyli wynik, a potem wszyscy zobaczyliśmy błąd Cygankowa. I nawet wtedy, przed przerwą, goście mogli zdobyć jeszcze kilka bramek. W drugiej połowie portugalski klub grał ściśle według wyniku. Dla Benfiki wynik pierwszego meczu jest bardzo dobry.

- Czy Lucescu mógł otrzymać zadanie gry stricte defensywnej, od pierwszej minuty spotkania?

- Tak, autobus może być zaparkowany przy twojej bramie. Ale Dynamo grało tak, jak było przygotowane. A jeśli pierwszy gol jest zasługą wyjeżdżających, to drugi stracony gol całkowicie zrujnował wszystkie plany naszej drużyny.

- Ale wchodząc na boisko w meczu Ligi Mistrzów z Benfiką, zawsze trzeba mieć plan B. W końcu jasne jest, że mogliśmy nie trafić.

- Oczywiście jednak poziom umiejętności naszych piłkarzy nie pozwalał im konkurować na równych warunkach z przeciwnikiem.

- Przejdźmy do straconych bramek Dynamo. Kto jest winien pierwszego?

- Tutaj musisz dać kredyt przeciwnikowi. Wysadzili środek pola i pozwolili Gilbertowi uderzyć z dobrej pozycji. Dubinczak był już w polu karnym, a Shepelev był metr przed prawym obrońcą gości. Vladimir zbliżył się do przeciwnika, ale prawie nie miał czasu. W dodatku Gilberto trafił między nogi Shepeleva i piłka nieznacznie zmieniła jej trajektorię i poleciała w sam róg bramki.

- A jak oceniłbyś nieostrożne podanie Cygankowa, które doprowadziło do przechwycenia Neresa i gola Ramusha?

— Nie jesteśmy robotami. Każdy może się mylić. Oczywiście jest to dziecinny błąd Wiktora Cygankowa. Vitya jest weteranem Kijowskiego Dynama i wiele się od niego oczekuje. Mimo to Cygankow jest liderem i posiada zestaw cech wykwalifikowanego gracza. Ale można się zastanawiać, gdzie w tym momencie byli środkowy pomocnik Dynama. Popow był sam we własnym polu karnym przeciwko trzem przeciwnikom.

- W 64. minucie spotkania Mircea Lucescu zastąpił Cyhankowa. Z tą zmianą trener Dynama nie wykończy Cygankowa?

- Wiktor w pierwszej połowie dwukrotnie niebezpiecznie strzelił na bramkę Vlachimosa. Prawdopodobnie doświadczony mentor zauważył, że Cygankow nie wyglądał jak on sam. Gdzieś utknął. Wiemy, że jeśli gra Viktora nie idzie dobrze, to już jest mu trudno się przygotować. Musiał stracić morale.

- Przejdźmy do bolesnego tematu. Każdy widzi, że Dynamo nie ma błyskotliwego napastnika. Besedin nie zadał ani jednego ciosu bramce przeciwnika. Jego jeden strzał na początku spotkania był na spalonym. Na przykład Kavavaev, który wszedł jako rezerwowy, dwukrotnie strzelił bramkę Benfiki. Co powinien zrobić Lucescu?

— Tak, jest taki problem. Nie ma strzelającego napastnika z Kijowa. Besedin ma inną rolę na boisku - wali, biega. Jestem pewien, że to nie wystarczy. Napastnik musi strzelać gole. A Besedin nie powinien strzelić gola w Premier League, ale w rozgrywkach europejskich. Wydaje mi się, że już w kolejnych meczach Mircea Lucescu będzie próbował postawić Vanata na starcie. Tak, to wykonawca innego planu, ale musisz spróbować. Vanat dużo strzelił przeciwko młodym mężczyznom. Mimo to główny trener Dynama ciągnie go do bazy.

- Vivcharenko i Karavaev, którzy weszli na boisko jako rezerwowi, po raz kolejny wzmocnili grę Dynama i nie jest to pierwszy raz, kiedy zdarza się to w obecnej Lidze Mistrzów. Dlaczego nie umieścić ich w początkowym składzie?

- Vivcharenko mile zaskakuje wszystkich. Jest w dobrej formie, nie boi się przyłączać do ataków. Nie od razu, stopniowo, ale Vivcharenko staje się poważną postacią. Można przypuszczać, że ma przed sobą dobrą futbolową przyszłość. Jeśli chodzi o Karavaeva, można założyć, że mentor Dynama zrozumiał, że na ławce było niewielu doświadczonych facetów. I będzie musiał wzmocnić drużynę podczas walki.

- Przy tym wszystkim druga połowa dla zespołu Dynamo okazała się lepsza niż pierwsza. Po co?

- Wydaje mi się, że Benfica przestała grać w piłkę, uzyskując komfortową przewagę punktową. Gdzieś goście się zatrzymali. A mieszkańcy Kijowa nie mogli zmiażdżyć przeciwnika.

- Podobał ci się młodzieniec, który przyszedł zastąpić Dynamo?

- TAk. Nie bali się doświadczonego wroga. Ci młodzi piłkarze to przyszłość Dynama Kijów.

- Lucescu na konferencji prasowej powiedział, że siedzący na ławce Roman Jaremczuk, gdyby grał teraz w Dynamie, byłby najlepszym zawodnikiem ukraińskiej drużyny. Dlaczego taka wiadomość?

- Chce jeszcze raz powiedzieć, że teraz mieszkańcy Kijowa nie mają prawdziwego napastnika. Roman jest dobrym napastnikiem, ale do tej pory w Benfice grał od 15-20 minut.

- Podobały Ci się działania Davida Neresa, który nigdy nie grał w Szachtar z powodu wojny na pełną skalę rozpętanej przez Rosję na Ukrainie?

— Z pewnością Neres jest graczem na dobrym poziomie. Szkoda, że ​​nigdy nie grał na Szachtarze, ale tak się stało. Podobał mi się też w pierwszym meczu Benfiki z Midtjylland, kiedy zaliczył dwie asysty. David jest bardzo szybkim graczem.

- Dynamo ma przed sobą mecz w Lizbonie. Czego możesz się tam spodziewać?

- Musisz grać i działać do maksimum. Będzie kolejna gra. Benfica w domu i na wyjeździe to dwie różne drużyny. W Lizbonie Benfica zagra jeszcze mocniej i przy wsparciu swoich fanów.

- Po generalnej porażce w konfrontacji z portugalskim grandem Dynamo zagra w fazie grupowej Ligi Europy. Może tak jest najlepiej?

— Oczywiście wszyscy chcemy, aby w fazie grupowej Ligi Mistrzów zagrały dwie ukraińskie drużyny. Ale musisz naprawdę przyjrzeć się sytuacji. Liga Europy to także godny turniej, w którym w tym sezonie zagrają Manchester United, Arsenal, Roma, Lazio i inne kluby. Po przejściu Fenerbahce i Sturma Dynamo, moim zdaniem, wykonało zadanie minimalne. Zobaczmy, co będzie dalej.

0 комментариев
Najlepszy komentarz
  • Mr. Teash(MrTeash) - Наставник
    18.08.2022 17:37
    Да уж, с нападающим у Динамо беда, которую и за деньги не решишь... Бодаться на поле дело, конечно, хорошее, но если это поле для родео, а на футбольном поле нужно играть (настаиваю!) в футбол... Да и бледная тень Цыганкова тоже не вселяет оптимизма... Шапик очень часто теряется в матчах с сильными командами, что уж говорить об остальных... Атакующий потенциал Динамо нуждается в серьёзной реформации, иначе с командами уровня Бенфики мы будет перманентно выхватывать, не говорю уж о всяких там Ювентусах и прочих Ливерпулях...
    Но, к сожалению, выбор у нас невелик...
    Слава Украине!!!
    • 2
Komentarz