Ukraina w tym sezonie wykorzystała już maksimum tego, co jest możliwe w ciągu tygodnia - teraz będzie musiała przejść przez minimum tego, co jest możliwe. Zero wszędzie jest zerem, ale w Tabeli Kursów to też prawie 100% gwarancja „wyjścia ujemnego” w stosunku do konkurentów.
Przynajmniej nie można było liczyć na utratę wszystkich punktów przez wszystkich naszych rywali. Chorwacja nic nie dostała - przynajmniej trochę pocieszenia. Grecja zadowoliła się miękiszem (remis Olympiakosu - 0,125 pkt.) - nie krytyczna. Serbia wyrwała pięćdziesiąt procent. W naszej pozycji 0,25 punktu jest istotne dla konkurenta. Znacząco iw Norwegii: 0,5 z 0,75 możliwych. Jednak naszą główną troską nie są ci, którzy są z przodu, ale ci, którzy są z tyłu.
Tylko zawoalowana porażka Szwajcarów pomogła nam utrzymać czternastą linię do końca tygodnia. Ukryty, ponieważ Zurych wygrał, ale Basel i Young Boys przegrali. W ten sposób kraj ten znalazł się u progu wejścia na jesień z tylko jednym przedstawicielem.
Jednak teraz jest lato i Szwajcarzy wywierają bardzo silną presję. Tracą o 0,025 punktu, co w kontekście ostatniego tygodnia kwalifikacji nie pozostawia nam praktycznie żadnych szans. Davit również Czechy. Polakom należy podziękować za pokonanie Slavii, ale Wiktoria i Slovacko nie poszli drogą przegranych. Remis i zwycięstwo przyniosły krajowi 0,375 punktu, co pomogło ominąć Grecję. Ukraina też jest blisko. Premia od "Victoria" - a my już mamy za sobą.
Dania wzbogaciła się w tym tygodniu zwycięstwem Kopenhagi (+0,2), ale spadła do zera w turniejach niższej rangi.
Tydzień nie był łatwy, ale będzie jeszcze trudniejszy. Więc albo uspokój postać, albo poddaj się bez walki.
Igor Siemion