Trener Szachtara Donieck Igor Jovicevich mówił o przygotowaniach do sezonu, oczekiwaniu na start w Premier League.
„W porządku, wróciłem do domu. Ukraina to mój drugi dom. Świetnie się tu czuję, w warunkach, które pozwolą nam spokojnie pracować, na dobrych polach, w wolnym Kijowie. Podobało nam się, więc wszystko jest w porządku i możemy przygotować się do startu mistrzostw.
A kto w ogóle nie tęsknił za piłką nożną? Przez długi czas tęskniliśmy za tym, przyglądaliśmy się innym tematom, czynnikom zewnętrznym i społecznym. Ponieważ przede wszystkim jesteśmy ludźmi. Człowiek chce być wolny, mieć prawo do pokoju. A teraz nie jesteśmy w stanie być wolni, spokojnie poruszać się po mieście – cały czas, gdy patrzysz w niebo, zawsze jest wewnętrzne podniecenie. Ale dzięki naszym wojskowym, które walczą za nas wszystkich, abyśmy mogli spokojnie i swobodnie poruszać się po Kijowie i innych miastach Ukrainy, dzięki nim możemy teraz rozmawiać o piłce nożnej. Tak więc za pośrednictwem naszej strony – sportu, piłki nożnej – postaramy się podziękować wojsku za siłę, którą nam dają. Osobiście bardzo dziękuję i bardzo im szanuję. Wiem, że wszyscy są fanami. Ktoś wspiera Szachtara, ktoś Dynamo, ktoś inne drużyny. A my postaramy się sprawić im dużo radości, aby chwilowo oderwali się od swoich zmartwień.
Oczywiście oddamy się całkowicie na boisku, każda drużyna w UPL da z siebie wszystko, bo gramy dla całej armii, gramy dla całego narodu ukraińskiego. Tak, gramy też na punkty, bo każda drużyna chce wygrać, ale w tej chwili, z całym szacunkiem do piłki nożnej, to wszystko jest trochę na uboczu. Kluczową rolę odgrywa chwilowa sytuacja polityczna. Ale nadal jestem trenerem i domagam się zwycięstwa od mojego zespołu. Fani domagają się od nas zwycięstwa. I będziemy walczyć jak sport o każdy punkt i każdy kawałek boiska – powiedział Jovicevich.