Jurij Szelepnicki: „Druga połowa meczu z AEK dała nadzieję, że nie wszystko stracone dla Dnipro-1”

2022-08-19 13:50 Były pomocnik reprezentacji Ukrainy Jurij Szelepnicki w wywiadzie „ZESPÓŁ 1” podzielił się wrażeniami z pierwszego meczu ... Jurij Szelepnicki: „Druga połowa meczu z AEK dała nadzieję, że nie wszystko stracone dla Dnipro-1”
19.08.2022, 13:50

Były pomocnik reprezentacji Ukrainy Jurij Szelepnicki w wywiadzie „ZESPÓŁ 1” podzielił się wrażeniami z pierwszego meczu rundy play-off eliminacji Ligi Europy pomiędzy Dnipro-1 a AEK Cyprus (1:2), który odbył się wczoraj.

Jurij Szelepnicki

— Czasy, w których drużyny piłkarskie z Cypru, jak mówią, biczowały chłopców na arenie międzynarodowej, już dawno odeszły w niepamięć. Dzięki owocnej pracy przy zmianie, zaproszeniu wykwalifikowanych legionistów – trenerów i zawodników, kluby z tego kraju stopniowo zmuszały się do liczenia się. Tak więc wiza Dnipro, AEK, w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów powalczyła z bardziej znanym „Midtjullanem” z Danii, aw poprzedniej rundzie Ligi Europy wymusiła kapitulację serbskiego Partizana, który również był uważany za faworyta.

— Czyli nie może być mowy o jakimkolwiek niedoszacowaniu ze strony Dniepru?

- Oczywiście. A nieudaną pierwszą połowę można wytłumaczyć pojawieniem się w wyjściowym składzie "Dnipro-1" kilku legionistów jednocześnie, którzy dołączyli do zespołu bardzo niedawno i dlatego wyraźnie zabrakło gry, zwłaszcza z ukośnym wsparciem. Dlatego w obronie nominalnych gospodarzy na flankach pojawiły się słabe punkty i dobrze, że stracono tylko dwie bramki.

— Niemiłym zaskoczeniem był jednak również fakt, że Dnieprowie byli bezzębni w ofensywie…

— Goście zdołali zneutralizować Artema Dovbyka, który stanął na czele ataku, w końcu nie sprawił im żadnych niedogodności swoją niezrozumiałą biernością. Moim zdaniem Dovbyk powinien był być bardziej aktywny w poszukiwaniu piłki, w szczególności próbował działać z głębi pola. Zwłaszcza, że ​​strzały z dystansu z Dniepru stały się łatwym łupem dla bramkarza AEK.

— Na co musiał zwrócić uwagę nowy sternik Oleksandr Kucher podczas przerwy, aby dokonać przełomu?

— Przede wszystkim trzeba było zwiększyć agresję, używać wysokiego nacisku jako broni, działać bardziej wytrwale w selekcji. Po drugie, konieczne było wzmocnienie linii ofensywnej. I trzeba powiedzieć, że po przerwie zobaczyliśmy zupełnie innego Dnipro-1. Okazało się, że Dovbyk potrafi utrzymać piłkę i nie tylko w pojedynkę zagrozić posiadaniu gości, ale też umiejętnie asystować partnerom. Sukcesem zakończyła się wymiana doświadczonego Artema Gromova, do którego Cypryjczycy nie zawsze byli gotowi do spenetrowania pola karnego, mieli też problemy po pionowych podaniach gospodarzy. Przy bramce AEK zaczęły pojawiać się okazje do zdobycia bramki, a jeśli mieli szczęście z realizacją, drużyna Dnipro mogła uratować to, co wydawało się beznadziejnie przegranym meczem...

— Czyli pomimo porażki w Koszycach nie uważacie Dnipro-1 za skazane na zagładę?

— Nie, druga połowa dawała nadzieję, że jeszcze nie wszystko stracone. Musimy poważnie popracować nad naszymi błędami i spróbować zagrać w Larnace, tak jak robiliśmy to po przerwie w Koszycach. AEK nie sprawiał wrażenia zespołu nieprzeniknionego. Jedyne, co mnie niepokoi, to krótka ławka rezerw Dniepru i to, że ze względu na agresję Rosji w oficjalnych meczach brakuje doświadczenia...

Wasyl MYCHAJŁOW

RSS
Aktualności
Loading...
Пополнение счета
1
Сумма к оплате (грн):
=
(шурики)
2
Закрыть
Używamy plików cookie, aby zapewnić Ci więcej opcji podczas korzystania ze strony Ok