Igor Surkis: „Sankcje? Niech spróbują!"

2022-08-20 16:34 Prezydent Dynama Igor Surkis opowiedział, na jakich zasobach będzie można oglądać domowe mecze kijowskiej drużyny w ... Igor Surkis: „Sankcje? Niech spróbują!"
20.08.2022, 16:34

Prezydent Dynama Igor Surkis opowiedział, na jakich zasobach będzie można oglądać domowe mecze kijowskiej drużyny w nowym sezonie mistrzostw Ukrainy.

Igor Surkis

„To klub, a nie UPL, który zarządza prawami do transmisji meczów, a ja nikomu praw nie przekazałem”

Igor Michajłowicz Chcę rozpocząć naszą rozmowę od najciekawszego dla wszystkich kibiców pytania: gdzie będzie można oglądać domowe mecze Dynama w Premier League?

— Jak zwykle nasze mecze pokażemy na kanale telewizji publicznej 2+2.

Ale prawa do telepoolu wygrała Setanta. Co się stanie, jeśli UPL nałoży na Dynamo sankcje: grzywny i odliczenia punktów?

- Niech spróbują, nie boję się żadnych sankcji! Jestem za udostępnieniem piłki nożnej publiczności i nie ma dla mnie znaczenia, kto ją pokaże, Setanta czy inny kanał. Niech transmisje będą odbywać się z opóźnieniem 10-15 minut, ale piłka nożna powinna być dostępna za darmo! To jest moja pozycja.

Robię to dla naszych fanów. Według sondażu Ukraińskiej Grupy Socjologicznej 50,4% wszystkich klubów UPL wspiera Dynamo na Ukrainie. To bardzo duża liczba ludzi i musimy brać pod uwagę ich interesy.

O ile rozumiem, prawa do transmisji meczów należą do UPL.

- Ten klub zarządza prawami do transmisji meczów, a ja nikomu tych praw nie przekazałem. A jeśli uważają, że z powodu bezprawia mogli odebrać im swoje prawa, to są pewne autorytety, które udowodnią, że nie da się tego zrobić.

Swego czasu w Hiszpanii trwały cztery lata negocjacji w sprawie przeniesienia praw do transmisji telewizyjnych przez kluby. I dopiero dobrowolna zgoda klubów umożliwiła stworzenie jednego telepoolu.

UPL twierdzi, że stworzyło jeden telepool – ma do tego prawo. Ale są pewne organy, które się tym zajmą.

Mamy długoterminową umowę z 2+2. Byliśmy gotowi nawet na kary, aby stworzyć wspólną pulę telewizyjną. Nawet nie jąkaliśmy się na temat warunków finansowych. Postawiliśmy tylko jeden warunek - piłka nożna powinna być pokazywana w kanałach publicznych! Nie po sześciu godzinach, nie po dziesięciu, nie po dniu, ale z maksymalnie 15-minutowym opóźnieniem.

"Zawsze jest szansa, że ​​będziemy mogli negocjować z Setantą"

Próbowaliście negocjować z Setantą, żeby pokazali mecze na żywo, ale na 2+2 z 15-minutowym opóźnieniem?

- Prowadzone były negocjacje, ale dziś nie ma rezultatu.

Czy planowane jest transmitowanie meczów na kanale Dynamo YouTube?

- Oczywiście, że będzie! Będziemy transmitować nasze mecze we wszystkich dostępnych źródłach.

Czy mecze będą transmitowane na żywo czy opóźnione na kanale YouTube?

- Jak w zeszłym roku, z 3-5 minutowym opóźnieniem.

Dlaczego nie żyć?

— Takie warunki są określone w umowie z 2+2.

Jakie inne kluby poza Dynamo będą pokazywać swoje mecze na 2+2?

- Dniepr-1, Zarya i Metallist będą nadawane na grupie kanałów 1+1.

Czy jest jeszcze szansa, że ​​uda się negocjować z Setantą?

- Zawsze jest szansa, nie jesteśmy wrogami i nie chcemy krzywdzić Setante ani społeczności piłkarskiej. Chcemy tylko, aby ukraińska piłka nożna się rozwijała i można było oglądać ją za darmo w dowolnym miejscu na Ukrainie.

Uważam, że w czasie wojny płacenie Setante pieniędzy za oglądanie meczu Dynamo jest przestępstwem!

Sto hrywien to nie tyle za produkt wysokiej jakości.

„Może to niewiele dla ciebie i dla mnie, ale dla babć i dziadków ze wsi to dość znaczna kwota.

„Gagarin pyta: gdzie jest Dynamo? Zobaczmy, gdzie będzie Kryvbas

Dlaczego więc Dynamo nie pokazuje meczów Ligi Mistrzów za darmo w trybie 2+2? Aby zobaczyć je w Megogo, również trzeba zapłacić.

- Liga Mistrzów to zupełnie inna historia. Tutaj wszystko jest jasne – prawa do transmisji meczów zostały przeniesione przez kluby UEFA. Prawa do ich nadawania kupiło Megogo i nic na to nie poradzimy. Kosztują dużo pieniędzy. Konkurowały z nimi kanały piłkarskie, ale przegrały walkę. Może to i dobrze, biorąc pod uwagę, że dziś z jakiegoś powodu kanały piłkarskie są zamknięte.

Nie możemy wpływać na transmisję naszych meczów w Lidze Mistrzów, ale możemy wpływać na wyświetlanie meczów krajowych. I zrobimy wszystko, co możliwe, aby nasze mecze były pokazywane na publicznych kanałach, a ludzie mieli choć jakiś ujście w czasie wojny.

Czytamy, że wiceprezes Kryvbas Artem Gagarin „oszukał” Dynamo, pisząc po meczu z Benfiką, że nie znalazł transmisji z tego meczu na 2+2 i kanale Dynamo na YouTube, choć w czasie wojny piłka nożna powinna być darmowa? Zadaje też pytanie: gdzie jest Dynamo?

- To sugeruje, że dana osoba ma rozdwojoną osobowość. Z jednej strony mówi: dobrze, że stworzyli telepool; a z drugiej strony pyta: gdzie jest Dynamo? Zobaczmy, gdzie będzie Kryvbas.

Dopiero zaczyna swoją drogę do piłki nożnej i nie do końca rozumie, o czym mówi. Gdyby wiedział choć trochę o piłce nożnej, wiedziałby, że prawa do meczów Ligi Mistrzów należą do UEFA.

Przypomnę, że nasze mecze w drugiej i trzeciej rundzie kwalifikacji transmitowała Setanta, ponieważ na tym etapie prawa należą do klubów, a runda playoff jest już równa Lidze Mistrzów, a prawami zarządza UEFA.

Podkreślam, że sprzedaliśmy prawa do Setante na dwie rundy selekcji pod warunkiem, że kanał 2+2 pokaże nasz mecz z 15-minutowym opóźnieniem. Tego właśnie chcemy na Mistrzostwa Ukrainy. A z tego, co wiem, zdjęcia do „Setanty” wykonało „2+2”.

A temu towarzyszowi, który od tygodnia gra w piłkę nożną bez roku i wie, jak PR tylko w swoich sieciach społecznościowych, radzę najpierw zrozumieć podstawy futbolu, a potem coś napisać.

Co możesz powiedzieć o pozycji klubów, które poparły propozycję Setanty?

- Nie omawiam stanowiska innych klubów. Pokazują piłkę nożną tam, gdzie są oferowane, a Dynamo ma dziś okazję, oprócz 2+2, pokazywać piłkę nożną na naszym kanale YouTube, gdzie jest cztery razy więcej subskrybentów niż na Setant.

„Cygankow może odejść, nie jest niewolnikiem i nikt nie trzyma go siłą w Dynamo”

Porozmawiajmy trochę o transferach. Jak się sprawy mają z podpisaniem przez Władysława Kabajewa?

— Jesteśmy w trakcie negocjacji. Myślę, że uda nam się znaleźć wspólny język z Zoryą, a Kabaev wkrótce znajdzie się w naszym zespole. Kiedy podpiszemy z nim umowę, ogłosimy to oficjalnie.

Ponadto Dynamo otrzymuje odsetki od innego gracza Zoryi Jegor Nazarin.

- Nigdy nie interesowaliśmy się Nazariną i nie negocjowaliśmy jej.

Czy planujesz wzmocnić kogoś innego?

— Ciągle o tym myślimy, ale teraz jest to bardzo trudne. Zdarza się, że interesy dwóch klubów są zbieżne, ale nie pokrywają się interesy samego piłkarza. Większość boi się wyjechać do kraju, w którym trwa wojna.

Jaką pozycję chce wzmocnić Lucescu?

- Lucescu jest tym trenerem, który pracuje z tymi zawodnikami w drużynie. I działa skutecznie! Za to jestem mu wdzięczna. Dziś mamy to, co mamy. W czasie wojny nie mamy możliwości wzmocnienia się wysokiej klasy legionistami.

Igor Cyganik powiedział wczoraj, że Dynamo może sprzedać Wiktora Cygankowa, bo ma mu jeszcze rok na kontrakcie. Czy możesz potwierdzić lub zaprzeczyć informacji?

- Cygankow może odejść, nie jest niewolnikiem i nikt nie przetrzymuje go siłą w Dynamo. Ale jeśli godna oferta nie zostanie otrzymana, będzie kontynuował grę na korzyść Dynamo. Razem z Cygankowem zdecydujemy, co dalej. Do tej pory nie ma na to propozycji, jeśli tak, rozważymy to.

Czy mówili, że skauci Manchesteru United byli obecni na meczu z Benfiką, która oglądała Giorgiego Buschana?

- Nie ma też propozycji dla Bushchana. Może Manchester United jest zainteresowany Buschanem, ale nie słyszałem o tym. Nie wiem, kto rzuca te podróbki w Internecie. O transferach mówię tylko w jednym przypadku - kiedy widzę na papierze oficjalne pismo klubu, który chce pozyskać naszego zawodnika. Jeśli zadzwonią agenci, natychmiast się rozłączam.

W tej chwili nie ma jednej konkretnej oferty dla graczy Dynamo!

Jak powiedziałem: nie staram się sprzedawać zespołu. Nie stoję z wyciągniętą ręką i czekam, aż ktoś przyśle mi ofertę.

Dlaczego Dynamo wybrało gospodarza pierwszego meczu UPL z Dnipro-1 we Lwowie, a nie w Kijowie?

— Wybraliśmy Lwów ze względów logistycznych. Dynamo gra najcięższy mecz z Benficą, następnego dnia przyjeżdżamy, a na przygotowania zostały nam właściwie trzy dni. A autobusem do Kijowa jest jeszcze 10-12 godzin. Aby dobrze się przygotować, wybraliśmy Lwów.

„Jedźmy do Lizbony i uwierzmy, że uda nam się dokonać cudu”

Porozmawiajmy trochę o pierwszym meczu Dynamo z Benfiką. Jak ci się podoba gra Dynamo?

- Z meczów, które rozegraliśmy w eliminacjach Ligi Mistrzów, najbardziej podobał mi się mecz z Benfiką. Mimo błędów, stworzyliśmy z Benfiką tyle okazji, ile nie stworzyliśmy w poprzednich meczach kwalifikacyjnych.

Ale w piłce nożnej wygrywa ten, kto zdaje sobie sprawę ze swoich szans. Benfica to bardzo fajny zespół z dobrze umiejscowioną grą i technicznymi graczami. Gra przeciwko nim jest bardzo trudna. W pierwszym meczu przy stanie 0:0 Cygankow miał dobry moment, ale Witia nie strzelił bramki. Potem popełniliśmy dwa błędy i straciliśmy niepotrzebne bramki.

Czy nieobecność Sidorczuka i Garmasha w pierwszym meczu miała duży wpływ?

— W meczu ze Sturmem popełnili nieuzasadnione błędy. Myślę, że po prostu zawiedli zespół. Jeśli można było tego oczekiwać od Garmasha, to nie spodziewałem się tego po naszym kapitanie. W tej sytuacji nie było potrzeby interweniować i otrzymywać żółtej kartki, wiedząc, że już ją posiada.

Dynamo bardzo brakowało Sidorczuka w meczu z Benfiką. Dziś nie mamy już takiego gracza.

Mircea Lucescu pochwalił Jaremczuka przed i po meczu z Benfiką.

- To jest nasz uczeń i chyba daliśmy mu drogę do wielkiego futbolu. Kiedy Jaremczuk dopiero zaczynał się rozwijać, nie był w pierwszych rolach w Dynamo. Potem w ataku zagrali Kravets, Mbokani, Moraes i trudno było z nimi konkurować.

Jaremczuk miał wielkie ambicje, chciał grać, a my daliśmy mu taką możliwość, sprzedając go Gentowi.

A w przyszłości mieliśmy procent jego sprzedaży do Benfiki. Teraz Jaremczuk dorósł jako piłkarz i osiągnął pewien poziom - reprezentuje interesy ukraińskiej drużyny narodowej.

A gdybyśmy go prześwietlili, to nie wiadomo, czy Jaremczuk byłby taki, jaki jest dzisiaj.

Myślałeś o próbie sprowadzenia Jaremczuka z powrotem, ponieważ Dynamo ma teraz problem z napastnikami?

- Tak, Dynamo ma dziś niedobór napastników, ale w obecnych warunkach powrót Jaremczuka jest niemożliwy. Poza tym ma dobry kontrakt z Benficą.

Czego oczekujesz po drugim meczu z Benfiką?

- Dynamo tylko raz w swojej historii pokonał Benfikę, w 1991 roku. Ale jestem optymistą i oczywiście pojadę na mecz w Lizbonie. Mam nadzieję, że Bóg futbolu zwróci się po naszej stronie. Jestem pewien, że będziemy mieli szanse, wystarczy je zrealizować.

Fizycznie jesteśmy gotowi w 100 procentach.

Nie dam prognozy na mecz rewanżowy, nie jestem Vanga. Oczywiście będę kibicował Dynamo i mam nadzieję, że dotrę do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Ale będzie to bardzo trudne. Jedziemy do Lizbony i wierzymy, że uda nam się dokonać cudu. W piłce nożnej wszystko jest możliwe!

Andrzej Piskuń

RSS
Aktualności
Loading...
De Zerbi: "Chciałbym zostać w Brighton"
Dynamo.kiev.ua
04.05.2024, 19:07
"West Ham prowadzi rozmowy z Julenem Lopeteguim
Dynamo.kiev.ua
04.05.2024, 16:44
Пополнение счета
1
Сумма к оплате (грн):
=
(шурики)
2
Закрыть
Używamy plików cookie, aby zapewnić Ci więcej opcji podczas korzystania ze strony Ok