Trener Szachtara Igor Jovicevich podsumował wyniki wczorajszego meczu swojej drużyny z Metalist 1925 Charków (0:0) w 1. rundzie mistrzostw Ukrainy
– Sprawiliśmy, że Metalist 1925 bronił się na własnej połowie boiska, chociaż jest to drużyna, która kocha piłkę tak samo jak my. Mają dużo uczniów Szachtara, sam trener jest „górniczy” (Valery Kriventsov, - red.), — i to jest kultura przełęczy. W zeszłym roku również pokazali dobrą piłkę, a mecz z Szachtarem na Olimpiyskim był jednym z najlepszych. A my kazaliśmy im dzisiaj bronić cały czas. I rzeczywiście, gdy cały czas spędzasz w ataku pozycyjnym 50-60 metrów od celu, możesz wykonać rzadki kontratak.
Przeciwnik był naprawdę blisko bramki, ale generalnie wydaje mi się, że zrobiliśmy z piłką dużo więcej, zaoferowaliśmy więcej: przenieśliśmy piłkę, przesunęliśmy przeciwnika, manipulowaliśmy przeciwnikiem, wykorzystaliśmy przestrzeń i mieliśmy dość możliwości wygrania meczu. Tak się jednak nie stało. Chłopaki dali z siebie wszystko w upalną pogodę i jak na pierwszy mecz, możemy doprowadzić grę do atutów. Oczywiście punkt to punkt, a my chcieliśmy wygrać. Ale najważniejsze jest to, że nie zaszły żadne czynniki zewnętrzne, które mogłyby zniszczyć to historyczne wydarzenie – pierwszy mecz po 9 miesiącach. Cieszymy się, że wszystko jest w porządku i możemy bezpiecznie wrócić do domu ”- powiedział Jovicevic.