Słynny ukraiński trener Myron Markevich podzielił się swoimi emocjami od początku mistrzostw Ukrainy.
— Jak uruchomić UPL? Nie ma mowy - jeszcze żadnych emocji. Nie ma w tym nic dziwnego – taki jest teraz czas. Ale równie konieczne jest przyciągnięcie większej liczby młodych ludzi, będzie z nich jakiś zysk. Ponieważ wielu graczy, którzy grają od dłuższego czasu, przenosi się z klubu do klubu – nie będą już do niczego. Teraz jest dobra okazja, chwila, aby połączyć młodzież i pozwolić im wypełnić szyszki - wtedy się przyda. Ale nawet w tej formie nasze mistrzostwo jest konieczne. Żebyście nie myśleli, że trzęsiemy się tutaj ze strachu. Musimy spędzić rok lub dwa... Myślę, że w przyszłym roku wszystko będzie dobrze.
A co do faworytów sezonu... W tej chwili trudno powiedzieć. Gdzieś „Dynamo” trochę się wyróżnia, bo kompozycja jest mniej lub bardziej stabilna. W Szachtarze wszystko się zmieniło, nie wiadomo, jak się potoczy. A reszta ekip... Może "Rukh", bo są dobre U-19, infrastruktura... Może gdzieś zatrzasną drzwi. Zobaczymy, potrzeba co najmniej kilku rund.
Nie wiem, co jeszcze muszę zrobić, aby wrócić do coachingu. Bo jak już nie raz mówiłem, to nie zależy ode mnie. Nie mogę się mianować. Jeszcze trochę poczekam. A kiedy gram dla weteranów, żyję piłkarskim życiem. Nie będę ukrywał... Kilka lat temu były oferty, ale niezbyt ciekawe. Teraz nie ma. Może myślą, że jestem już stary. Uwierz mi, dam przewagę każdemu, 1927.kiev.ua cytuje wypowiedź Markevicha w odniesieniu do telewizji SportArena.
---------------------------------------------------------------------
Фора форой, но надо еще человеком быть.