Andrey Vorobey: Dynamo jest teraz najlepiej graną drużyną ze wszystkich Ukraińców, ale dzięki Fenerbahce mieszkańcy Kijowa mieli

Były napastnik Szachtara Donieck i reprezentacji Ukrainy Andriy Vorobey w wywiadzie ”ZESPÓŁ1 » ocenił perspektywy ukraińskich klubów w fazie grupowej rozgrywek Pucharu Europy w bieżącym sezonie.

Andrey Sparrow

— Andrey, mimo wojny na Ukrainie nasze drużyny są reprezentowane we wszystkich europejskich rundach grupowych. Czy wszystko nie jest takie złe?

- Zgadzam się. Jednak jakość gry pozostawia wiele do życzenia. Co tam zrobimy, to kolejne pytanie. Na szczęście Szachtar dostał się do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Chciałem, żeby Dynamo też tam było.

Ale czy ukraińskie zespoły są gotowe na takie testy, to pytanie. Powodów jest wiele, ale głównym jest to, że w kraju trwa wojna, pozostało wielu wysokiej klasy legionistów, nasze drużyny nie miały treningów meczowych na oficjalnym poziomie, a potem od razu puchary europejskie. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że nasi faceci nie uderzą się twarzą w ziemię.

— Swoją drogą, czego możemy się spodziewać po obecnym Szachtarze w Lidze Mistrzów?

— Na to pytanie bardzo trudno odpowiedzieć. Zespół jest na etapie formowania. Po odejściu Brazylijczyków Pitmenowie mają teraz młodą, nierozgrywaną drużynę. Szachtar umacnia się głównie kosztem swoich byłych uczniów, ale niestety nie będzie to już ten sam Szachtar, który w poprzednich latach rywalizował w Lidze Mistrzów. Wszyscy będziemy mieć nadzieję, ale myślę, że w tym roku nie powinniśmy liczyć na super wyniki.

- Czy Dynamo jest faworytem swojej grupy w Lidze Europy?

- Jak powiedzieć - ulubiony? Tak, podopieczni Mircei Lucescu urodziły się z pierwszego kosza, ale biorąc pod uwagę, jak wyglądała drużyna Kijowa na tle Benfiki, warto się nad tym zastanowić. Tak, Dynamo jest teraz najlepiej graną drużyną ze wszystkich Ukraińców, ale z Fenerbahce Biało-Niebiescy mieli gdzieś szczęście, Sturm został pokonany bez pytania. W Lidze Europy musisz ponownie spotkać się z Fenerbahce. I jestem pewien, że będzie to zupełnie inny zespół.

- Dnipro-1, które przegrało z cypryjską drużyną w play-off Ligi Europy bez żadnych opcji, czy zdoła zaskoczyć w grupie Ligi Konferencyjnej?

- Niepewny. W Dnipro-1 w zasadzie jest nowy zespół, nowy trener. Nie ma relacji, nie ma wystarczającej pracy zespołowej, przygotowań... Chociaż grupa Dnipro jest wizualnie kompetentna. Ale kiedy przegrywasz z AEK prawie bez opcji, pozostaje wiele pytań.

— Jaka będzie Twoja prognoza na końcowe miejsca drużyn w rundach grupowych Ligi Mistrzów, Ligi Europy i Ligi Konferencyjnej?

- Chcę jak najlepiej dla Szachtara, ale moim zdaniem w obecnej sytuacji dobrze by było, żeby górnicy wiosną przebili się do Ligi Europy, czyli zajęli trzecie miejsce.

"Dynamo"? Chciałbym wierzyć, że mieszkańcy Kijowa utrzymają się co najmniej na drugim miejscu w swoim kwartecie Ligi Europy i awansują do play-offów turnieju.

Jeśli chodzi o Dniepr-1, bardzo trudno tu cokolwiek przewidzieć. Przez dwa mecze z AEK nie rozumiałem gry Dnipro. Pozostaje mieć nadzieję, że podopieczni Ołeksandra Kuchera zdołają zrobić furorę i będzie to miejsce nie wyżej niż drugie...

Sergey DEMYANCHUK

0 комментариев
Komentarz