Ukraiński pomocnik Dmitrij Chomczenowski opowiedział, jak trafił do Krywbasu.
- Nawet nie brałem pod uwagę ofert z zagranicy, bo nie ma możliwości wyjazdu z kraju. Były opcje kontynuowania kariery w innych klubach UPL, ale kiedy dowiedziałem się, że Jurij Nikołajewicz Wernydub będzie pracował w Krywbasie, wszystko zadecydowało samo. Kiedy do mnie zadzwonił, nasza rozmowa trwała niecałą minutę. Zapytałem tylko, kiedy zaczną się opłaty.
Czy było wiele propozycji z UPL? Wystarczająco. Oczywiście nie wszystkie drużyny, ale na pewno trzy lub cztery kluby. Odbyła się rozmowa z Vorsklą, ale czynnik Vernydub przyćmił wszystkie inne propozycje, powiedział Dmitrij.