Trener Dynama U-19 Igor Kostiuk skomentował zwycięstwo swoich podopiecznych nad chłopcami z Dnipro-1 w 2 rundzie Młodzieżowych Mistrzostw Ukrainy (2:0).
— Dynamo jest przyzwyczajone do dominacji u siebie, ale dzisiaj nie widzieliśmy tego w pierwszej połowie. Czy było dla Ciebie zaskoczeniem, że Dnipro-1 próbowało narzucić swoją grę od pierwszych minut?
- Zrozumieliśmy, że Dnipro-1 przyjdzie grać z nieco starszym składem. Mieli pięciu graczy urodzonych w 2003 roku. Doświadczeni piłkarze, którzy spędzili wystarczająco dużo czasu w mistrzostwach U19, więc zrozumieliśmy, że dzisiaj będzie mecz na kursie kolizyjnym. Kto taktycznie pokona, wytrzyma i zrealizuje swoje szanse - zostanie zwycięzcą.
— Przy takiej grze w pierwszej połowie, co wyszło na pierwszy plan? Indywidualne działania graczy?
— Tak, wystarczająco trenujemy na finiszu. Jednak dzisiaj nastąpiła słaba realizacja – zarówno w pierwszej, jak i drugiej połowie. Ale teraz jesteśmy w trakcie stawania się drużyną, zaszczepiamy w graczy zbiorowe działania. Nadal nie rozumieją, z jakimi prędkościami muszą pracować. Dlatego proces adaptacji trwa.
— Zespół został uzupełniony przez dużą liczbę graczy urodzonych w 2005 roku. Jak bardzo jesteś zadowolony z potencjału kadrowego i pracy zespołowej na tym etapie?
— Jak powiedziałem, teraz uczymy zawodników trenować. Ponieważ intensywność, dynamika, z jaką trenują chłopaki, chce jak najlepiej. Nie wszyscy jeszcze rozumieją. Zawsze są starsi gracze, więc kiedy dostosowujemy młodych graczy, mają oni przykład starszych kolegów z drużyny, do których się podciągają. W tym roku większość zawodników urodziła się w 2005 roku, więc trudno im od razu dołączyć i utrzymać tę dynamikę i intensywność treningu.
Dopóki są zmiany. Cieszę się, że możemy wytrzymać dwie połowy i doprowadzić mecze do zwycięstwa. Zdobywamy cele i stwarzamy wiele szans.
— W tym sezonie Dynamo nie weźmie udziału w Lidze Młodzieżowej UEFA, do której wszyscy jesteśmy przyzwyczajeni. Czy będzie to czynnik pomocniczy, bo można skoncentrować się na mistrzostwach, czy może zagrać okrutny żart z powodu braku motywacji zawodników?
- Nie, to bynajmniej nie będzie okrutnym żartem. Ale wiemy, że Liga Młodzieżowa UEFA to przede wszystkim wspaniałe przeżycie dla piłkarzy. Tam zdobywają nieocenione doświadczenie w europejskich grach, które pomaga im stać się lepszymi.
— Twoi wczorajsi uczniowie są teraz w pierwszej drużynie, niektórzy już zadebiutowali w Lidze Mistrzów. Jak oceniasz otwarcia Vivcharenko i Carenko?
„Są to wysokiej jakości zawodnicy, którzy przeszli Ligę Młodzieżową UEFA i rozumieją, co należy zrobić na boisku piłkarskim. Dostosowują się do wymagań trenera pierwszego zespołu. Uważam, że przy odpowiednim nastawieniu i zaufaniu trenera powinni stać się zawodnikami głównego składu.
— Nie było dzisiaj Groholskiego. Czy jest ranny?
— Tak, był ranny.
— Po dokonaniu odwrotnej zmiany Ślusarza wypuściłeś na boisko Gusiewa, który stał się jokerem i strzelił drugiego gola. Jaki był powód wymiany?
- Jeśli mówimy o ślusarzu, to gracze wchodzący jako substytut powinni dodać szybkość, jakość i świeżość. Ślusarz niestety dzisiaj pojawił się na boisku piłkarskim z niewłaściwym nastawieniem.