Dziennikarz Ihor Bojko skomentował sytuację w Dynamo w swoim kanale Telegram.
„Lucescu oczywiście nigdzie nie pójdzie. (Poziom zaufania do twoich słów - Cygan). Powiedział i powiedział. Po przegranej 0:3 tego samego nie można powiedzieć.
Ale czy pamiętasz czasy, kiedy mówiono, że Dynamo z łatwością będzie mistrzem, a Szachtar bez Brazylijczyków ledwie walczyłby o drugie miejsce?
Od tego czasu minęło dużo czasu, "Szachtar" stał się silniejszy, ale "Dynamo" nie. A najgorsze dla „Dynamo” jest to, że teraz nie stanie się silniejsze, bo „Szachtar” zwrócił wielu piłkarzy z Europy, którzy przydadzą się obecnemu „Dynamo”.
"Szachtar" podpisuje kontrakt z Zubkow, Petriakiem, a teraz Szwedem, natomiast w "Dynamo" Szepelew i Garmasz walczą o miejsce na pozycji startowej na pozycji lewego skrzydłowego. A teraz skład Szachtara nie jest gorszy od składu Dynama. A z Traore na czele ataku jest lepiej.
A bez Cygankowa...
Nie jest to moja opinia, ale wczorajszy mecz to potwierdził, więc retransmituję: nawet jeśli Cygankow zostanie na sezon, a za rok odejdzie jako wolny agent, Dynamo więcej zyska, niż straci. W końcu Cygankow jest różnicą, która może pozwolić Dynamo na wejście do Ligi Mistrzów. Nie będzie już bezpośredniego biletu, ale nawet ścieżka mistrzów bardzo różni się od innych.
„Dynamo” nie da się złapać w ostatnich dniach okienka transferowego, w przeciwnym razie można złapać zagrywkę pod koniec sezonu. W drużynie jest trzech piłkarzy, którzy mogą zmienić drużynę, z których jeden jest 19-letnim środkowym obrońcą. Potrzebni są nowi ludzie. Przynajmniej niektóre.
Triangle Karavaev - Besedin - Shepelev (Garmash) to 6 bramek w sezonie.
"Dynamo" długo pozostawał w Lidze Mistrzów, trzymając się wszystkich skromnych szans, ale "Dnipro-1" pokazał wszystkie prawdziwe problemy zespołu.
To nie jest poziom fazy grupowej Ligi Europy. A dobrą rzeczą dla Dynama jest to, że w lidze nie ma w ogóle drużyn na poziomie turnieju grupowego Eurocubes.
Ale to już rozmowa dla specjalistów z UPL. Co pan mówi, panie Markevich? – pisał Bojko.