Na ekranach pojawia się film dokumentalny "Basil" poświęcony legendzie kijowskiego "Dynamo" - Olegowi Bazilewiczowi. Powiem dosadnie: film trzeba obejrzeć, a warto go obejrzeć w kinie. Cóż, jeśli Bazilewicz zabrał Dynamo do teatru, to prawie każdy może przezwyciężyć lenistwo i iść do kina. Lub „każdy”: dziewczynom i żonom nie wolno wchodzić, można je również zaprosić - zrozumieją.
„Basil” to film, w którym każdy znajdzie coś dla siebie. Ludzie, którym nie są obce uczucia patriotyczne, doznają prawdziwej przyjemności, gdy zobaczą, jak Dynamo pokonało Moskwę i zostało mistrzem. Spontanicznie zapalane pochodnie na trybunach to rzadkie ujęcia jedności i triumfu.
Nie ma wśród nas takich osób, którym daleko do piłki nożnej, ale zapewniam, że istnieją, osoba będzie ciekawa. Oleg Bazilewicz był bardzo subtelną osobą, nie intuicyjnym talentem, ale prawdziwym geniuszem, który rozumiał, co robi i dlaczego. Znakomity piłkarz, był nie mniej znakomitym trenerem i rzadką osobą w swoich duchowych cechach. Jeśli dawno temu zgodził się z Łobanowskim, że będą razem trenować Dynamo, to dotrzyma słowa. I nie ma znaczenia, że to precedens, że nikt wcześniej tego nie zrobił. Umowa i przyjaźń są na pierwszym miejscu, a wynik, cóż, co ty, wynik będzie - co jeszcze!
Nie powiem nawet, że film spodoba się fanom piłki nożnej i ekspertom. Mnogość nazw, faktów, analiza różnych niuansów jest po prostu niesamowita. A wszystko to przedstawia się łatwo, ironicznie.
Przy okazji chcę porozmawiać o humorze. Film nie jest zabawny, ale bardzo lekki. Nudilov nie zawiera klasycznych filmów dokumentalnych. Ale jest ostry humor intelektualny, humor „tych” ludzi. Aby to zrozumieć, trzeba wprawić myśli w ruch, trzeba je złapać, posmakować. Film „Basil” należy smakować powoli. Dlatego wołają: idź do kina. Film nie trafi pod piwo i ryby, ale po obejrzeniu czeka nas godzinna dyskusja z przyjaciółmi w pubie.
Być może czekasz, aż przeanalizuję fabułę. Rozczarowujące: nie zrobię tego. Najpierw musiałbym opowiedzieć ogromne fragmenty, film jest tak pocięty, że nie da się z niego wyrwać kawałka, film jest solidny, w całości jest piękny. Po drugie, nie chcę zepsuć. Tak, w dokumentach ważne jest też, aby nie wiedzieć, co będzie dalej, w dobrym dokumencie.
A dobro to za mało. Głównym problemem współczesnych filmów non-fiction jest to, że większość produktów nie jest w rzeczywistości dokumentami. To są programy telewizyjne. Nie mówię, że programy telewizyjne i filmy na YouTube nie są potrzebne lub że są złe, nie. Ale kiedy bloger kręci coś w rodzaju dokumentu, to w istocie pozostaje facetem, który właśnie udziela wywiadu, a obok niego jest inny facet, który po prostu kręci piękne ujęcia - to są media. A filmy dokumentalne to sztuka. Wymaga figuratywności, czyli zdolności twórców do dostrzegania i pokazywania wielkiego w małym.
Bazyli to ma. Filozofia „starego” futbolu, ciągłość, miłość i przyjaźń, zdrada, los, który trzyma tych, którzy nie łamią zasad moralnych i grają uczciwie, geniusz i bohaterstwo, konfrontacja i zwycięstwo – to tylko niektóre z „wielkich”, jakie odzwierciedlone w małym filmie o Bazylewiczu.
Tatiana NEZHINSKAYA, reżyserka
PS Od redakcji Dynamo.kiev.ua. Zainteresowanych filmem o wielkim graczu Dynama Olegu Bazilewiczu „Basil” zapraszamy na jego premierę, która odbędzie się w najbliższy wtorek, 6 września (zacznij od 17:30), w Kijowskim Domu Kina (ul. Saksaganskogo 6, bardzo blisko NSC Olimpiyskiy). Ceny biletów są dość „śmieszne”.
Zwiastun filmu dokumentalnego „Basil”:
Предполагал, что увижу очередную документалку в классическом стиле, а это- просто стильно. "Зайдёт" даже юношам, берите с собой на премьеру юных, они 100% "заценят". Это- современно снято. Работа- супер!, честно скажу, не ожидал...
Именно тем людям, которые сняли этот фильм, надо "доверять" гранты и иное для съёмки фильмов по истории спорта. Сделано современно, динамично, не шаблонно, с "изюминкой".
"Отдачей" от любой картины о спорте, является количество людей, которые пойдут после просмотра дальше. Прочтут статью, книгу или посмотрят матч.
Это, конечно, трудно отследить. Но точно знаю на примере своего знакомого, что оба его сына-младшеклассника записались в хоккейную секцию спустя пару недель после просмотра х/ф "Легенда №17" о Харламове. Их фильм поразил, они смотрели его с отцом в кинотеатре.