Armia rosyjska nadal opuszcza swoje pozycje w obwodzie chersońskim pod presją działań kontrofensywnych Sił Zbrojnych Ukrainy w celu wyzwolenia okupowanych terytoriów.
Jedno z tych opuszczonych stanowisk po raz kolejny pokazało, że „Druga Armia Świata” to w rzeczywistości po prostu armia bezdomnych, maruderów i gwałcicieli: tuż obok pustych skrzynek po amunicji odkryli żołnierze Sił Zbrojnych Ukrainy... pralka ukradziona Ukraińcom przez laponogich podimperialistów.
Na stanowiskach Rosjan nie znaleziono muszli klozetowych - podobno bezdomni, ubrani w mundury wojskowe, zdążyli zabrać ze sobą ten cenny łup, gdy wygramolili się z tego stanowiska.
Jak nie przypomnieć sobie bardzo dokładnej wizualizacji istoty rosyjskiej armii, która pojawiła się po szokujących czynach rosyjskich zwierząt w wojskowych mundurach, które miały miejsce w Buczy w marcu tego roku: