Ekspert piłkarski Alexander Sopko skomentował porażkę Dnipro-1 z holenderskim AZ (0:1) we wczorajszym meczu 1 kolejki fazy grupowej Ligi Konferencji.
„Wynik meczu jest naturalny. AZ, choć nie topowy zespół, ale jednocześnie gdzieś blisko liderów - zorganizowany, zręczny, dobrze wyszkolony taktycznie. Grają w systemową, zorganizowaną piłkę nożną, która wygląda na nudną, akademicką, ale z takimi zespołami jak Dniepr-1 przynosi efekty, bo jeśli popełnisz błąd 1-2 razy, na pewno cię ukarzą.
Wszystko po prostu rozwiązało małe niuanse i błędy. Dnieprowie na to pozwolili, Holendrzy nie. Mogło dojść do remisu, ale do tego Dnipros musieli wykazać się nieco większym opanowaniem i organizacją. Gdzieś gotowość najwyraźniej nie wystarczała, bo fakt, że obrońca miał konwulsje w 75. minucie sugeruje, że Dnipro-1 nie jest idealnie przygotowany na mecze na takim poziomie, takim napięciu. Chociaż nie było tego wiele, zwłaszcza na tle meczu Fenerbahce z Dynamo, gdzie wszystko błyszczało.
Dnipro-1 stara się grać w zorganizowany sposób, kontrolować piłkę, w pierwszej połowie były dobre momenty. Choć Dnipro prowadzi w UPL, to wciąż jest na początku budowania zespołu. Kiedy nowi zaproszeni gracze nabiorą formy, zagrają, nabiorą pewności siebie, na pewno dodadzą się do gry. Nadal są surowe i nieprzewidywalne. Ale jest perspektywa” – powiedział Sopko.