Były dyrektor sportowy Minay, Michaił Kopolovets, skomentował wczorajszą porażkę Dynama Kijów w fazie grupowej Ligi Europy z tureckim Fenerbahce (1:2).
— Michaił, jak myślisz, jaki jest powód wczorajszej porażki Dynama?
— Mam wrażenie, że w ich zespole coś się dzieje. Chłopcy bardzo się starali, ale w czasie przestoju poddali się. Powinni chyba chodzić do kościoła, to pomaga wszystkim. Bez wiary nie można wejść na boisko. Chociaż myślałem, że Dynamo będzie wyglądać lepiej niż inne ukraińskie zespoły w europejskich rozgrywkach w tym roku. Drużyna jest mniej więcej zrównoważona, zachowany skład. Prawie nikt z zeszłorocznego składu nie odszedł, z wyjątkiem Verbica. Nie sądziłem, że Szachtar tak zabłyśnie. Przed sezonem przewidywałem, że Dynamo będzie grał bardziej konsekwentnie.
— Czy możemy powiedzieć, że Dynamo znalazło się w złym stanie psychicznym po serii nieudanych wyników?
— Coś się dzieje w zespole. Być może mikroklimat został zakłócony w zespole. Pięć porażek z rzędu to psychologiczna dziura.
— Czy brak głównej pary środkowych obrońców wpłynął?
„Oczywiste jest, że to również miało wpływ. Fenerbahce to silna drużyna, ich kibice są dobrze wspierani w domu. Nieobecność Zabarnego to strata dla Dynama, biorąc pod uwagę grę, którą pokazał. Ale wydaje się, że w drużynie kijowskiej jest cały szereg problemów.
— Wczoraj Nikołaj Szaparenko został poważnie kontuzjowany i przez długi czas był nieobecny. Czy to duża strata dla Dynamo?
- W zespole takim jak Dynamo nie można postawić zakładu na jednego gracza. Sezon jest długi. W każdej chwili ktoś może zostać zraniony. Taki zespół powinien mieć dwóch równych członków. Kontuzja Shaparenko to oczywiście strata. Ale w Dynamo jest wielu młodych graczy, którzy mogą wyjść na pierwszy plan i zacząć się rozwijać. Trudno mi powiedzieć, kto konkretnie może zastąpić Nikołaja.
— Jakie są perspektywy Dynama i Dnipro-1 po wczorajszych porażkach w fazie grupowej rozgrywek Pucharu Europy?
- Wszystko dopiero się zaczyna, zawsze są szanse. Dnipro-1 ma dobrze zapowiadający się zespół. Jest spory zestaw młodych graczy. Teraz piłka nożna się wyrównała, wszyscy wiedzą, jak w nią grać. Myślę, że oba nasze zespoły mogą jeszcze poprawić sytuację.
— Mecze Pucharu Europy są transmitowane na Ukrainie na płatnej platformie. Czy uważasz, że to prawda?
— Chciałbym, żeby wszystkie mecze były pokazywane naszym ludziom za darmo. Ale są ludzie, którzy są zainteresowani zarabianiem na tym. Spójrz na Usyka. On jest przystojny! Wziął go i zrobił, żeby transmisja jego walki była bezpłatna dla naszego ludu. W piłce nożnej zawsze pojawiają się problemy z transmisją. W stosunku do Ukraińców byłoby uczciwe, aby mecze pokazywane były za darmo. Być może Europejczycy mogliby bardziej lojalnie podejść do tej kwestii, spotkać się w połowie drogi, żeby audycje były przynajmniej trochę tańsze. Piłka nożna to mały rynek zbytu dla ludzi w czasie wojny.
Andrij Kapluń