Dyrektor piłkarski Szachtar Donieck Darijo Srna rozpoczął już presję psychologiczną na sędziów, „uderzając” sędziego Aranowskiego, który odważył się usunąć Michaiła Mudrika za brutalną grę.
- Uważam, że usunięcie nie było nawet bliskie, a sędzia popełnił błąd. Takie błędy zwracają na siebie uwagę. Gracz zostaje usunięty w pierwszej połowie, lider ataku zostaje usunięty, i to z zimną krwią i bez żadnych wątpliwości. Zawodnik Rukh spokojnie kontynuował grę, co potwierdza brak kontuzji i chamstwa w poczynaniach Mudrika. Pytanie brzmi, czy był to celowy błąd w interesie drużyny przeciwnej, czy w interesie kogoś innego, czy nie jest to zamierzony błąd? Aranovsky jest najbardziej doświadczonym sędzią iw naszym przypadku uważam, że był to celowy błąd.
Ktoś z pierwszej rundy zobaczył siebie na pierwszym miejscu, a nam przydzielono rolę statystów. Coś poszło nie tak i już widzimy, że na pierwszy plan wysuwa się czynnik sędziowania. Nie chciałbym, żebyśmy po każdej rundzie rozmawiali o sędziach. Wolę rozmawiać o piłce nożnej. Ale jeśli ktoś motywuje arbitrów do celowych błędów, to nie będziemy milczeć – prowadzi strumień świadomości klubu Srna stronie internetowej Mieszkańcy Doniecka.