Trener Szachtara Donieck Igor Jovicevich powiedział, czego oczekuje po meczu jego drużyny ze szkockim Celticem w 2. rundzie fazy grupowej Ligi Mistrzów, która odbędzie się dziś w Warszawie.
„Obecny Celtic z nowym trenerem wykonuje bardzo dobrą robotę w mistrzostwach Szkocji. Wyglądają przekonująco, grają dynamiczną, agresywną, kombinowaną piłkę typu ofensywnego. Przynajmniej będzie nam trudno oprzeć się pragnieniu, dynamice, walce, sztukom walki, ale nie możemy się poddać.
Przed nami ciężki mecz. W meczu z Lipskiem pokazaliśmy, do czego zdolny jest nasz zespół, ale są młodzi i wciąż budują i kształtują mentalność zwycięzców poprzez tak trudne mecze. Przynajmniej w tym meczu każdy powinien grać tak, jak w meczu z Lipskiem, żeby ani jeden zawodnik nie wypadł, ale pokazał swoją najlepszą grę w swojej karierze.
Zagramy z przeciwnikiem, który jest w bardzo dobrej formie. Myślę, że jest kilka opcji, aby wygrać ten mecz zarówno z piłką, jak i bez niej. W ostatnim meczu z Czornomorec mieliśmy piłkę w 70% przypadków, ale nie strzeliliśmy trzech lub czterech bramek i były trudności. A w meczu z Lipskiem posiadanie piłki wynosiło 39%, ale zagraliśmy szalony mecz i wykorzystaliśmy przestrzeń. Pytanie brzmi, co robimy i jak skutecznie to robimy w okresie, kiedy mamy piłkę.
Powtarzam: czekamy na ciężki mecz, ale chcemy się dobrze bawić i przekonać samych siebie, że możemy znów zagrać na takim samym poziomie jak z Lipskiem. W zespole panuje dobra atmosfera, wszyscy są gotowi na jutrzejszy mecz, ale żeby wszystko zakończyło się pozytywnie wiele czynników musi się zbiegać. Jesteśmy gotowi i możemy!
Nie jesteśmy faworytami w żadnym meczu Ligi Mistrzów, faworytami są Lipsk, Celtic i Real Madryt. Jesteśmy skromni, rozumiemy, do czego jesteśmy zdolni, ale jeśli jest energia od kibica, to w piłce nożnej nie ma rzeczy niemożliwych. Wierzymy w zwycięstwo” – powiedział Jovicevich.