Obrońca "Dynamo" Władysław Dubinczak skomentował na MEGOGO wynik meczu 2 kolejki Ligi Europy z AEK.
— Władysław, dlaczego drużyna dzisiaj przegrała?
- Nie potrafię podać przyczyny, nie rozumiem siebie, a my w zespole nie rozumiemy. Prawdopodobnie stan psychiczny, teraz jest problem w zespole, problem natury psychologicznej. Do woli nie ma problemów z grą, ale psychicznie jesteśmy zmęczeni i wyczerpani. Nie wiem. Sytuacja jest trudna. Mam nadzieję, że przerwa w meczu reprezentacji pomoże nam i wrócimy silniejsi.
— Lepiej grałeś w drugiej połowie. Co się stało podczas przerwy?
- Nic nie było niezwykłego. Rozumiemy sytuację, rozumiemy, że musimy pokonać takie zespoły i zdobyć punkty. Powtarzam, sytuacja jest trudna i wyjdziemy z tego. Mam nadzieję, że nasi fani nadal będą zadowoleni z naszych zwycięstw.
— W jakim stopniu stan pola utrudniał dziś rozwój ataków?
- Pole jest trudne, padało. Na brzegach pole było pokryte wodą.
— Jaki rodzaj komunikacji masz z Lucescu? Co on ci mówi?
— Przewidział taki spadek po meczu z Benfiką, mówiąc, że po drugim meczu wyjazdowym będzie to trudna sytuacja. Nasz trener jest osobą doświadczoną, rozumie sytuację. Lucescu powiedział, że po przerwie zrobimy krok do przodu, więc mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Nasze zwycięstwa dopiero nadejdą.
Да еще и опять Беседин!
Мне кажется , Игнатенко или травмированый Бущан в нападении сыграл бы лучше!!
Нужно вернуть всех в Украину, без права выезда, и отправить в тренировочный лагерь, пусть в тылу помогают за 30 тысяч гривен в месяц. Пользы от них будет больше и Украину не будут позорить.
Для нас - это здоровье.
А для этого сброда очередной «бей-беги» стоимостью 300-400к грн на рыло за матч.
Выдыхаем и не проспим завтра работу.
Им по*уй.