Miroslav Stupar, w przeszłości znany sędzia piłkarski, a teraz autorytatywny ekspert, podzielił się z K drużyna1 Swoimi wrażeniami ze startu w elitarnej lidze krajowej oceniał występy ukraińskich klubów na arenie międzynarodowej i opowiadał, czego oczekiwać od reprezentacji Ukrainy w meczach finałowych Ligi Narodów.
— Mimo rosyjskiej agresji, życie piłkarskie na Ukrainie musiało zostać bezbłędnie odbudowane. Piłka nożna jest zjawiskiem społecznym, a rozgrywanie oficjalnych meczów w tak trudnym czasie miało świadczyć o niezłomności Ukraińców. A po pokonaniu podstępnego wroga jest przekonany, że będzie miał szczęście szybko podnieść poziom ukraińskiego futbolu.
— Przed rozpoczęciem sezonu wszyscy krajowi specjaliści jednogłośnie stwierdzili, że niespodzianek w elitarnej lidze nie będzie. Ale to nie poszło zgodnie z oczekiwaniami...
— Rzeczywiście, początkowy segment był pełen niespodzianek. Przede wszystkim Dynamo Kijów było niemile zaskoczone. Chociaż wydawało się, że nic nie zapowiadało tak złego początku. W końcu podopieczni Mircea Lucescu z powodzeniem rozegrali szereg meczów pokazowych w różnych krajach Europy i okazało się, że istnieje prawdziwa przepaść między nimi a oficjalnymi meczami.
Bo trudno było rozpoznać Kijów w mistrzostwach UPL i losowaniu Pucharu Europy. I te pierwsze porażki zepchnęły piłkarzy Dynama z toru i stopniowo znaleźli się w psychologicznej „dole”. I trudno powiedzieć, kiedy z tego wyjdą. Co więcej, choć trudno w to uwierzyć, Dynamo nie ma wykwalifikowanych napastników, przez co Kijów ma duże problemy z trafieniem w bramkę przeciwnika.
Kolejnym nieoczekiwanym przegranym jest Vorskla. Wydawało się, że piłkarze Połtawy pracowali produktywnie na rynku transferowym. W przeciwieństwie do graczy Dynama, w ich szeregach jest wielu legionistów, a na czele został zaproszony słynny mentor Wiktor Skrypnyk. Nie przyniosło to jednak "Vorskli" dywidendy i nie wystartowało w UPL i szybko odpadło z europejskich pucharów.
— A jednak, czy „Dynamo” i „Vorskli” odrobią stracony czas w mistrzostwach?
— Bardziej prawdopodobne jest, że „Dynamo” i „Vorskla” wyeliminują luki i powrócą do walki o nagrody. Ale ponieważ na starcie stracono wiele cennych punktów, nie mają już prawa do niewypału.
— Miło byłoby usłyszeć Twoją opinię na temat występów wszystkich ukraińskich drużyn w europejskich pucharach...
— W zasadzie tylko Szachtar zasługuje na pochwałę. Reszta jest na czerwono. Szkoda, bo dzięki udanemu występowi na arenie międzynarodowej możliwe byłoby znaczne zasilenie klubowej kasy. W końcu zarabiaj, sprzedając swoich najlepszych zawodników do bardziej znanych zagranicznych klubów. Jednak większość naszych drużyn nie skorzystała z tej szansy.
— Co Twoim zdaniem stało się przeszkodą dla naszych reprezentantów w europejskich pucharach?
— Brak liderów, którzy przejęliby grę w krytycznym momencie. Było to szczególnie widoczne w Dynamo. Kijów powinien wziąć przykład z górnika Mychajło Mudryka, który odegrał znaczącą rolę w utrzymaniu Szachtara na szczycie swojej grupy w Lidze Mistrzów.
Choć dla sprawiedliwości należy powiedzieć, że podopieczni Igora Jovičevicia mają jak na razie ogromne szczęście w tym najbardziej prestiżowym turnieju kontynentalnym. W szczególności w ostatniej konfrontacji z Celticem tylko cudem uniknęli porażki.
— Nawiasem mówiąc, w meczach Szachtara — „Celtycki” i „Dynamo” — AEK zostały unieważnione golami Maryana Szweda z Doniecka i Witalija Kupalskiego z Kijowa. Czy wszystko było zgodne z literą prawa?
- Chyba tak. Zwłaszcza, że system VAR wykorzystywany jest w meczach Ligi Mistrzów i Ligi Europy, a sędziowie mieli okazję skorzystać z podpowiedzi tego „podpowiedzi”.
— Pod koniec września uwaga kibiców skupi się na decydujących meczach reprezentacji Ukrainy w Lidze Narodów. Niestety z powodu kontuzji w tych walkach Georgy Bushchan, Oleksandr Zinchenko i Mykola Shaparenko nie pomogą naszej głównej drużynie. Czy ich nieobecność może uniemożliwić reprezentacji Ukrainy awans w klasie?
— To rzeczywiście dość poważne straty, ale myślę, że kierowca Ołeksandr Petrakow znajdzie odpowiednik dla kontuzjowanych. Istnieje nie tylko główna lista graczy, ale także rozszerzona. Dlatego mentor będzie miał z kim wybierać.
Ważne, że w rundzie finałowej nasz zespół, choć na neutralnym boisku, będzie gościł obecnego głównego zawodnika, Szkotów. Wszyscy są świadomi wagi powrotu Ukrainy do elitarnego podziału Ligi Narodów i są przekonani, że cel ten zostanie osiągnięty.
Wasilij MYCHAJŁOW