Młodzieżowa drużyna piłkarska Ukrainy jest dwa mecze przed kwalifikacjami do finałów Mistrzostw Europy 2023 U21. Ukraina zajęła drugie miejsce w swojej grupie i awansowała do fazy play-off rozgrywek, gdzie zmierzyła się ze słowacką drużyną. Przed pierwszym meczem”Sporty społecznościowe » rozmawiał z Ruslanem Rotanem. Trener drużyny mówił o wadze meczów, a także o brakujących zawodnikach w drużynie i stosunku do meczów.
„W tej chwili mamy to, co mamy. Niestety nie wszyscy zawodnicy zostali zebrani, niektórzy są kontuzjowani: przede wszystkim bramkarz [Rusłan] Nescheret i napastnik [Vladislav] Supryaga. Anatolij Trubin powinien do nas dotrzeć wieczorem. Więc to są takie małe problemy. Ale myślę, że nie powinniśmy zwracać na to uwagi. Musimy jak najlepiej przygotować się do decydujących meczów i tego, kogo nie wystartujemy, kto nie przyjdzie jako rezerwowy lub [kto nie zagra] w następnym meczu. Musimy pomyśleć o tym, jak dostać się na Euro 2023”.
„Prawdopodobnie nie ma potrzeby naciskać [z powodu nieobecności niektórych graczy z powodu powołania do reprezentacji] – mamy skład, który tam jest. Konieczne jest odejście od tego, są sytuacje. Od początku mówiłem, że drużyna narodowa jest priorytetem. Zdecydują, kogo nam dać. Dlatego nie powinniśmy się na tym skupiać, powinniśmy pomyśleć o meczach 23 i 27. Oczywiście na ten moment jesteśmy bardzo zadowoleni, że grają w reprezentacji i grają bardzo dobrze. I pokazują, że to naprawdę zawodnicy, którzy zasługują na powołanie do kadry narodowej. Dlatego jesteśmy z nich zadowoleni. Będziemy również dążyć do tego, aby więcej graczy, którzy są obecnie w drużynie młodzieżowej, awansowało jutro do reprezentacji narodowej.
„Czas minął – nie spotkaliśmy się przez trzy miesiące. Za każdym razem jest to dla nas problem, bo w klubie każda drużyna gra według własnego schematu. Dlatego kiedy się zbieramy, musimy jak najszybciej dojść do naszego stylu, przypomnij chłopakom. To wymaga czasu, ale takie są nasze realia - jesteśmy na to gotowi."
„Po pierwsze słowacki zespół jest bardzo silny jako zespół. I jej charakter. Wyniki, które wyciągnęli, pokazują, że jest tam bardzo dobry zespół. A postać jest na bardzo wysokim poziomie. Drużyna będzie walczyć do końca i jest zdeterminowana. rozumiemy, że nie będzie to łatwe. Szanse są 50/50 w obie strony. Jest to strategia na dwa mecze iw każdym razie wszystko rozstrzygnie się w meczu w Polsce.
Chciałbym również podkreślić nasz zespół - chłopaki są bardzo przyjaźni, imponuje mi, że mają jeden pomysł. Naprawdę chcą dostać się na Mistrzostwa Świata, są bardzo poważni. Pierwszą rzeczą, na którą czekają, są mecze, które rozpoczną się jutro.
„Liczymy na naszych fanów. Dlatego wybraliśmy Polskę, bo zrozumieliśmy, że teraz w Polsce jest wielu naszych obywateli i liczymy na ich wsparcie. Ale nie skupiałbym się na tym: myślę, że w każdym razie sytuacja jest taka, że najważniejsze jest to, że mecz się odbędzie. Nawet to, że odbędzie się w Polsce, musimy podziękować Siłom Zbrojnym, naszym żołnierzom, za to, że mecze się odbywają. Postaramy się pokazać sensowną grę i wynik na naszym froncie”.
Jewgienij KARANOW