Wiktor Leonenko: „Na początku myślałem, że drużyna narodowa Ukrainy to Dynamo, które przyjechało do Szkocji”

Ekspert piłki nożnej, były napastnik „Dynamo” Wiktor Leonenko przeanalizował porażkę reprezentacji Ukrainy z drużyną Szkocji w Lidze Narodów.

Wiktor Leonenko

— Viktor Evgenovich, twoim zdaniem, dlaczego nasza drużyna przegrała?

— Na początku myślałem, że reprezentacją Ukrainy jest Dynamo Kijów, które przyjechało do Szkocji. Okazało się jednak, że w pierwszej połowie z Dynamem w reprezentacji był tylko Karawajew.

Niestety wszystko, co złe, zaczyna już wchodzić w modę. Tam nie trafiają do bramki, nie ma momentów, tak samo jest w drużynie narodowej. Myślę, że to nie jest wyjaśnienie, że ktoś zachorował. Dla Szkocji nie ma znaczenia, w jakim składzie gra, kto jest na boisku. Tak jak nie obchodzi nas, ile osób w Szkocji zachorowało. Reprezentacja narodowa musiała coś zrobić na boisku. I okazuje się, że Szkoci nas przewrócili. Nasz zapomniał, że jest bramka piłkarska. Malinowski myślał, że Ukraina gra na niebiesko. Tyle braków i nie tylko od niego. Było kilka przepustek od Mudryka, Mychajliczenko, ale nie było zamknięcia.

Graliśmy na kwadracie, a bramki nie było, bramkarz Szkocji mógł stanąć na bramce w garniturze... Nie poznałem wielu naszych międzynarodowych piłkarzy. W zasadzie cały zespół odpadł. Mudryk, Dovbyk próbował grać, czepiać się piłki. Liderzy reprezentacji zawiedli w meczu.

Bondar mógł nas uratować (śmiech - przyp. red.). Kiedy prawie zabił Adamsa! Pierwszy gol nie powinien był nastąpić, ponieważ był prawdziwy faul. Mamy system VAR w Lidze Mistrzów, na meczach reprezentacji narodowej, ale nikt na niego nie patrzy. Pierwsza bramka mogła być oceniona przez sędziego. Sędzia mógł nas uratować, gdyby wysłał Bondara z boiska.

— Czego Ukraina może oczekiwać w grze z Armenią?

— Mam nadzieję, że w Erewaniu będzie kolejna gra, ale nie łatwa. Tym bardziej, że na reprezentację czeka samolot, a potem dojazd. Oprócz tego, że mamy rannych ludzi. Mam nadzieję, że porażka ze Szkocją skłoni reprezentację do innej gry. Piłkarze muszą zrozumieć, gdzie się znajdują, jaki kraj reprezentują. Mam nadzieję, że takich gier nie będzie więcej. I będzie kolejny mecz pokazowy ze Szkocją. Mieliśmy już ciężkie mecze i wygraliśmy. Nasi faceci muszą walczyć w meczu z Armenią. Ale tutaj trener musi zgadywać po składzie. Dlatego oczekuję od naszego zespołu zupełnie innej gry. Konieczna jest precyzyjna zmiana zawodników, ponieważ drużyna, która grała wczoraj, jest zmęczona. Wciąż czeka na nich lot. 3-4 rezerwowych zawodników nie może niczego zmienić. Przede wszystkim czekam na wnioski nie tylko od sztabu trenerskiego, ale przede wszystkim od piłkarzy. Oczywiście jeśli mają sumienie! Mam nadzieję, że będzie kolejna gra. Jeśli nie wyciągną wniosków, zrobią to fani.

— Myślisz, że Petrakov zostanie zwolniony?

— Lubimy pisać, odrzucać. Po takich meczach kibice chcą zwolnić Petrakowa. Ale trzeba mu dać szansę. Zdarzają się trudne gry, ale najważniejsze jest wyciągnięcie wniosków po takich grach. Teraz wygraj w Erewaniu, wygraj w Szkocji lub zremisuj i jesteśmy na pierwszym miejscu. A po co wykopać?! Możesz więc wydalić wszystkich oprócz Trubina, Mudryka. Wypalanie nie jest rozwiązaniem, nic złego się jeszcze nie wydarzyło.

— Może Petrakow wyciągnie wnioski i zawoła do reprezentacji nowych graczy, w tym Szweda?

- Szwed to dobra opcja na grę z Armenią. Zobaczymy, jak Szwed będzie wyglądał w kadrze narodowej.

0 комментариев
Najlepszy komentarz
Komentarz