Obrońca Dynama i reprezentacji Ukrainy Ołeksandr Tymczik na antenie Vzbirna na Youtube przywołał przyczyny zwycięstwa nad Armenią (5:0) w Lidze Narodów.
— Gratulacje, pierwszy gol dla kadry narodowej. Jak się tam dostałeś?
— Dzięki kolegom z drużyny. Zagraliśmy 5 obrońców, a skrzydłowi musieli zamknąć daleki słupek. Wszystko dopracowane, zamknięte, strzelone bramkę.
— Masz dobrą szybkość, użyłeś jej.
- Jeśli jest prędkość, musisz jej użyć.
— Jak wytłumaczyć pierwsze minuty, kiedy Armenia miała chwile?
- Wszyscy mieli niepewność, bo pasowało im tylko zwycięstwo. Pojawiła się nerwowość, nawet przy wyniku 1:0 byliśmy trochę niepewni siebie. Ale w drugiej połowie strzelili drugiego lub trzeciego gola i zamknęli mecz.
W przerwie sztab szkoleniowy kazał nam się trochę zrelaksować, bo wszystko nam się ułożyło.
— W drugiej połowie oddałeś Zubkovowi swoją należność.
- Wygląda na to, że ktoś podbiegł do pobliskiego posterunku, a ja wróciłem.
— Zwykła sytuacja w grze?
- TAk.
- Na starcie wyszło 11 nowych graczy. Jak to wziąć?
- Szczerze mówiąc, sztab szkoleniowy powiedział nam, że po meczu ze Szkocją będą duże zmiany, bo są różnice w strefach czasowych i długie loty. Trudno było dostroić się do tych, którzy grali ze Szkotami. Dlatego trener postawił zupełnie inny zespół i nie pomylił się.
— Jak bardzo jesteś zmęczony?
- Powiem ci prawdę - byłam zmęczona, na końcu były już konwulsje. Teraz lekarze i personel postawią nas na nogi, aby każdy zmieścił się w optymalnych warunkach. Będzie ważny mecz ze Szkocją, trzeba odkupić się na porażkę i zająć pierwsze miejsce w grupie.