Trener „Dynamo U-19” Ihor Kostiuk podsumował wyniki meczu 5 rundy mistrzostw Ukrainy wśród młodzieżowych drużyn z FC „Minai” (2:0).
— Ciągle przypominamy chłopakom, że teraz w mistrzostwach nie ma przeciwników, w meczach, z którymi nie można się stresować. Dziś dobrze rozpoczęliśmy grę, stworzyliśmy wystarczająco dużo okazji, ale nie było realizacji. Z tego powodu zawodnicy odpadli, od połowy pierwszej połowy dynamika została utracona, w efekcie szybko przestali się zmieniać.
Dokonaliśmy korekt w przerwie, co zwiększyło prędkość i udało nam się wykorzystać nasze dwie szanse. A potem grali już zgodnie z partyturą.
— Udało się strzelić po standardzie i podaniu z głębin. Pracowałeś nad tymi elementami podczas przerwy w meczu reprezentacji?
— W odcinku z pozycją standardową skutecznie odtwarzana jest nagrywana przez nas lokalizacja. A co do drugiego gola, poprosiliśmy w przerwie, żeby grać z tyłu z dużą szybkością, bo w pierwszej połowie to nie wystarczyło. Była dobra dynamika, podanie za plecy, bieg na dużą szybkość – w efekcie strzelono gola.
— Jaki był powód odejścia Salenko na stanowisko napastnika?
— Musieliśmy dodać agresję do ataku, żeby obrońcy byli pod presją. Grał już w ataku, więc postanowili spróbować, jak Roma będzie wyglądać na tej pozycji. Na podstawie przeciwnika widzimy, który z graczy na jakiej pozycji może się przydać.