Jak to często bywa, w przededniu międzynarodowego (lub tylko kluczowego) meczu Dynama Kijów w przestrzeń medialną zostaje wrzucony pewien „insider”, który w swojej treści nie niesie nic pozytywnego dla fanów „białego” -niebieski” (i to delikatnie mówiąc).
Tak więc dzisiaj, na trzy dni przed meczem Kijowa z francuskim „Rennes” w Lidze Europy, w sieci pojawiła się „informacja”, że główny trener kijowskiego „Dynamo” Mircea Lucescu, przed rozpoczęciem obecnego sezonu, rzekomo rozważał możliwość wzmocnienia swojego zespołu o Brazylijczyków Juniora Moraesa i Tysona, którzy występowali już na Ukrainie. Autorem tego „szkicu” jest dziennikarz Igor Burbas, znany z pracy w kanałach telewizyjnych prezydenta Szachtara Rinata Achmetowa.
„Nie liczą na Tysona w Internacionalu i mogą się z nim rozstać przed terminem. Niedawno przeczytałem tę wiadomość i przypomniałem sobie, że zaledwie dwa miesiące temu bardzo chcieli przywrócić Brazylijczyka do ukraińskiego futbolu. Czy wiesz kto? Mircei Lucescu.
Gdy mówiło się o wzmocnieniu drużyny przed rozpoczęciem sezonu, jako pierwsi na liście trenerów byli sprawdzeni zawodnicy Tyson i Junior Moraes. Kierownictwo Dynama nawet nie rozważyło propozycji dla byłych górników. Myślę, że nie ze względów finansowych. I to nie dlatego, że teraz Brazylijczycy tu nie przyjeżdżają. Najprawdopodobniej z powodu ich „górniczej” przeszłości. Cóż, szkoda. To wyraźnie zwiększyłoby zainteresowanie naszymi mistrzostwami, powiedz mi?”, napisał źródło w swoim kanale telegramowym.
Przypomnijmy, że Moraes bronił barw Metalurha i Szachtara Donieck, a jednocześnie miał doświadczenie w grze dla Dynama. Tyson na Ukrainie założył koszule Metalista i Szachtara.