Przegląd mediów. Jesienny maraton przez płotki

Ukraińskie kluby rozegrały mecze trzeciej rundy europejskich pucharów. Wyniki są rozczarowujące: Szachtar, Dynamo i Dnipro-1 zdobyli tylko jeden punkt za trzy.

Szachtar: lekcje hiszpańskiego

Ukraińską część pierwszego tygodnia Pucharu Europy w październiku otworzył Szachtar odwiedzający Real Madryt na Santiago Bernabeu. Efektem wizyty była porażka z wynikiem 1:2, co w zasadzie nikogo nie zaskoczyło.

Gwiazdy Realu Madryt znacznie przewyższają w swojej klasie zawodniczki Szachtara, w którego wyjściowym składzie po raz pierwszy do meczu Ligi Mistrzów weszli tylko Ukraińcy. A szefem Royal Club jest jeden z najlepszych specjalistów na świecie – Carlo Ancelotti.

W konfrontacji z taką „ciężką” drużyna na poziomie UPL może liczyć na sukces tylko w przypadku bardzo udanego połączenia okoliczności i szczęścia. Tak więc w zasadzie prasa nie miała żadnych skarg na „pomarańczowo-czarnych”.

Media podają, że piłkarze donieckiego klubu wyraźnie nie poradzili sobie z początkowym podnieceniem. Kiedy Real włączył presję, goście faktycznie upadli, tracąc dwie bramki w 28. minucie po błędach w środku obrony.

Trudno się nie zgodzić z trenerem Szachtara Ihorem Jovicevichem, który na pomeczowej konferencji prasowej skupił się na tym konkretnym segmencie gry:

"Zostaliśmy odrzuceni ze względu na to, zmieńmy to na kolbie. Daliśmy dużo wolnego miejsca Real Madryt, który jest cudownym atakiem na zakończone ataki. Przysięgamy, że zobaczymy takie mecze. Dodatkowo, oczywiście, migrowali przeciwko najlepszej drużynie świata, której nie możesz wziąć» (piłka nożna.ua)06.10.22).

Jednocześnie prasa przypisuje Szachtarowi to, że zespół nie zaakceptował takiego przebiegu spotkania. Tak, to jest oczywiste dla wszystkich: Real Madryt kontrolował grę od początku do końca. Tutaj najlepszym potwierdzeniem są liczby, na których operuje wielu dziennikarzy.

„Statystyki trafień są absolutnie szalone, jeśli w jednym teście zespoły zdobyły średnio mniej niż 2 hvilini. Real Madryt zdobył 36 próbek, co dało ponad 3,5 punktu. "Szachtar" 25 razy strzelił bramkę Trubiny z rzutu wolnego, wygrywając 0,7xG", - czytamy np. w materiale Tarasa Kotiv (Football24.ua, 06.10.22).

Ale mimo to, gdy Madryt zwolnił nieco po dwóch strzelonych bramkach, górnicy potrafili „pokazać zęby” i narzucić walkę, zmniejszając lukę w punktacji.

"Nastyki razuchoy perevaga, jak w pierwszej połowie, Prawdziwy Nie wygrywałem meczów od kogo. Zespół z Doniecka wyśpiewał jednak śmiałość gry w kontratakach, ponieważ ekipie Jovičevića wciąż nie widać stereotypowych działań, jak na przykład w przypadku nadludzi” dziennikarze mówią Football.ua (05.10.22).

„Podobnie jak w poprzednich dwóch meczach sezonu europejskiego, Szachtar pokazał charakter i umiejętność przyjęcia ciosu. Nawet przeciwko takiemu przeciwnikowi, jak Real Madryt, drużyna nie traciła głowy i starała się, jak najlepiej potrafiła, rozegrać swoją grę. Ostatecznie, cel był wynikiem jego własnego stylu, a nie przypadkiem (choć nie mogło się to odbyć bez zuchwałości i techniki Zubkowa, który stworzył prawdziwe arcydzieło). W drugiej połowie Szachtar również stwarzał szanse, które również naturalnie wynikały z gry, jaką wyznaczył dla drużyny nowy trener. To cieszy znacznie więcej niż znośny wynik., - podsumowują autorzy „Terrikonu” (Terrikon.pl, 06.10.22).

W ramach ukraińskiej drużyny prasa przede wszystkim zwraca uwagę na bramkarza Trubina, dzięki któremu intryga w meczu dotrwała do końca.

„Benzemę i Winisjusza można było zaliczyć do dekila ze skóry (!), ale Anatolij Trubin nie czekał na niego. młody odźwierny górnik wielokrotnie krzyczy na swój zespół, demonstrując nieabyakową reakcję”, - Czytaj Footballhub.com.ua (05.10.22).

Łącznie Trubin obronił we wtorek 11 strzałów, a teraz, według oficjalnej strony UEFA, jest liderem w rankingu bramkarzy, którzy wykonali najwięcej obrońców w trzech rundach Ligi Mistrzów.

"21-letni Ukrainiec w trzech meczach wykonał 19 obrońców. W otwierającym pojedynku z Lipsk uratował jednego, z celtycki„— 7, z Real Madryt jedenaście. W W pierwszej trójce pod względem obrońców znaleźli się także bramkarz Ajaksu Remco Pasweer (16) i bramkarz Rangers Allan McGregor (15).», wyjaśnia sport.ua (06.10.22).

Jeśli chodzi o graczy terenowych, Sudakov i Bondarenko zrobili dobre wrażenie w mediach. W potwierdzeniu kolejny cytat z „Terrikonu”:

„Oboje nie przeżyli swojego najlepszego wieczoru, ale próby stworzenia wiążą się przede wszystkim z nimi. Zwracamy również uwagę, że zespół wykonał tylko trzy przenikliwe podania i wszystko za sprawą Sudakova, który staje się mistrzem tej techniki, rozrywając obronę przeciwnika niezrozumiałymi podaniami do wolnych stref.

Nie można pominąć Matwienki, który generalnie wykonał najwięcej podań w drużynie (71). Lwia część została oczywiście przekazana bliskiemu partnerowi, ale jednocześnie Nikołajowi miażdżąca przewaga nad wszystkimi innymi w podaniach pionowych (9, z czego 5 celnych). Długie piłki zamieniają się w stabilną broń systemu Jovičevića, a kiedy wykonuje się je precyzyjnie i celowo, Szachtar prawie zawsze tworzy przed sobą coś interesującego”. (Terrikon.pl, 06.10.22).

No i oczywiście często pojawia się w raportach Mudryk, który został nowym przywódcą Szachtara. Wszyscy zwracali uwagę na to, jak mocno Hiszpanie patronowali lewemu skrzydłowemu górników, a mimo to to on rozpętał atak punktowy swojej drużyny, a on sam mógł się wyróżnić w jednym z odcinków. Nawiasem mówiąc, Mudrikowi przypisują uznanie nie tylko ukraińskie media, ale także Pireneje.

„Mikhailo Mudryk został najlepszym grawitantem Szachtara. W talanovitiy, w ma igrove bachennya, w duzhe swidky. Carvajal może to potwierdzić. Ukraińcy nie strzelili więcej niż gola na Santiago Bernabeu, aby potwierdzić swój wysoki kruk. W „Shakhtari” Mudrik nie utknie, to już zrozumiałe, - napisała autorytatywna gazeta MARCA (Footboom.com, 10.05.22).

Jednym słowem, ta porażka Szachtara nie należy do tych, które wywołują poczucie beznadziejności. Oczywiście drużyna z Madrytu mogła równie dobrze doprowadzić wynik do druzgocącego wyniku, ale górnicy mieli też szanse na remis. Tak więc w większości materiałów o meczu spotykamy słowa poparcia skierowane do podopiecznych Jovicevicha.

„Atak ma zespół dobrych momentów matki przeciwko każdemu. Może nie w play-offach, ale w grupie Ligi Mistrzów - jako całość ... Trubіn oczywiście przeoczył trzecią, czwartą i piątą. Tymczasem Szachtar może przewidzieć nie tylko koniec pierwszej połowy, ale szansę na kolejną. Przed epizodem z najazdem Mudrika jest kolejny moment znakowania konopi. Zachęcaj a nie w różnicy między tym, że z przodu jest jeszcze jeden mecz z Realem Madryt. Tam, szczerze mówiąc, Hiszpanom może brakować jedzenia, gdy opuszczają grupę od pierwszego miesiąca. A z meczów z Lipskiem i Celticem możesz zaryzykować, prawdopodobnie smród będzie powstawał systematycznie, a nie szczęście ... Ta drużyna chce wygrać ” podsumowuje Dmitrij Litwinow (Ua.tribuna.com, 06.10.22).

„Dobry wynik, ale smut gra, dla jaka to nie wstyd. Mecz przyznano Realowi Madryt, ale Szachtar zbliżył się do przezwyciężenia pochwał i strachu i rozpalenia intrygi, która została uratowana do ostatnich sekund. Takie walki są odpowiednie dla siatkarzy. Po przejściu równika fazy grupowej w mistrzach Lіzі w pіdopіchnі Yovichevorazzostają w innym miejscu. I miejsce w turnieju, a drużyna w pozytywny sposób daje nadzieję i sukces ”- Serhij Sytnik podsumowuje podróż Szachtara do Madrytu (Footboom.com, 10.06.22).

„Dniepr-1”: nieprzyjemna niespodzianka

Jeśli od Szachtara w Madrycie oczekiwano cudu, to Dnipro-1 w opozycji trzeciej rundy Ligi Konferencyjnej z Vaduzem z Liechtensteinu uznano za zdecydowanego faworyta. Ale to, że drużyna Ołeksandra Kuchera bardzo dobrze radzi sobie w UPL, gdzie wygrała wszystkie pięć meczów z łącznym wynikiem 14:0 i prowadziła w tabeli, nie zawsze przekłada się na arenę europejską.

Nominalnie mecz u siebie w Koszycach rozpoczął się szybką bramką, ale potem nagle „wypadli” z gry, popełnili kilka błędów i zostali zmuszeni do odrabiania strat. W rezultacie 2:2, co oczywiście było rozczarowaniem. Rzeczywiście, w meczach z takimi rywalami ukraińskie drużyny są po prostu zobowiązane nie tylko do rozwiązywania swoich zadań turniejowych, ale także do podnoszenia naszego współczynnika w rankingu klubów UEFA.

Co więcej, jeśli weźmiemy pod uwagę suche liczby, okazuje się, że remis jest całkowicie naturalnym wynikiem meczu.

„Drużyny zdobyły taką samą liczbę strzałów na bramkę - 13. Powaga zespołu z Liechtensteinu była dokładna - 5 na 4 na bramkę.
Volodinnya z piłką: 61% - 39% za koszt Dniepru.
Kutów: 7 - 6.
Transfery: 473/550 (86%) - 235/304 (77%).
Widbori: 4 - 7.
Noś piłkę: 10 - 19", - daje statystyki "Trybuna" (Ua.tribuna.com, 06.10.22).

Najwyraźniej uwagi o niedocenianiu przeciwnika przez nominalnych właścicieli pola są tutaj absolutnie słuszne. Tak się złożyło, nawiasem mówiąc, na Dnipro-1 w meczach eliminacji Ligi Europy z cypryjskim AEK.

"Zanadto lekka kolba cukinii faktycznie osłabiła instynkt samozachowawczy w naszym zespole, co w sakwie doprowadziło do śmiertelnego ułaskawienia w obronie. Pomińmy fakt, że obrońca ekipy Kuchera, po pojawieniu się, już szykuje się do doprowadzenia chwili do wysokich bramek, bo rywale strzelili całkiem słuszną bramkę, jeśli prawą flankę Ulricha 26 razy przepchnął przed nikim. jeden. Fer, zamknąwszy w tym odcinku serwowanie złotówki, a w ukraińskich szpitalach, zaczął panować nierozsądnie, co się dzieje w terenie....”, — przeczytaj o tym na stronie Football.ua (06.10.22).

"Zespół Dnipro nie dostroił się w pełni do gry, co automatycznie położyło kres możliwości" łatwego spaceru ", - niesie podobną myśl www.piłka.pl (06.10.22).

Prasa podaje, że mimo trzech zmian po przerwie, drużyna Dniepru "spała" mniej więcej do połowy drugiej połowy, a tak naprawdę włączyła się dopiero po golu Pikhalenoka, który, nawiasem mówiąc, został jednogłośnie uznany za najlepszego piłkarza mecz i został nawet odnotowany przez jeden z międzynarodowych portali statystycznych.

"Pivzakhisnik "Dnipro-1" Ołeksandr Pikhalyonok spędził do drużyny 3 rundy Ligi Konferencji w wersji SofaScore. Ranking 25. Ukraińca wynosi 8,3. SofaScore uznaje Yogo za najlepszego przewoźnika drużyny Dnipro w tsomu matchi” (Footclub.com.ua, 07.10.22).

Jednak starania Pikhalenoka nie wystarczyły, aby wygrać. Były szanse na trzecią piłkę, ale Dnipro ich nie wykorzystała, dlatego najwięcej krytyki spotkał Gromow, który w ostatnim ataku zdołał nie trafić pustej bramki po podaniu Dovbika.

Dnepr-1 traci punkty w meczu z Vaduzem. Pesymiści powiedzą, że nie da się nie pokonać szwajcarskiej drużyny drugiej ligi. Optymiści będą ich wspierać, nie znajdując wymówek. Niestety, dzisiejsza utrata punktów była nie do zaakceptowania dla zespołu Kuchera...”, — podsumował wyniki meczu Georgy Groshev (Ua-football.com, 06.10.22).

Rzeczywiście, ten mecz może okazać się kluczowym meczem dla Dnipro-1 w walce o pierwsze miejsce z holenderską Alkmaar. Nasza drużyna traci do lidera grupy 5 punktów, a teraz nawet zwycięstwa w trzech pozostałych meczach nie gwarantują podopiecznym Kuchera pierwszego miejsca.

„Dynamo”: na tej samej prowizji

W trudnej sytuacji turniejowej znalazło się również Dynamo, w ramach trzeciej rundy Ligi Europy, odwiedzając Rennes, które uzyskało świetny ruch we Francji i przegrało z wynikiem 1:2.

Media przypominają, że to trzecia porażka mieszkańców Kijowa w obecnym losowaniu. I oczywiście są pytania do zespołu. Ale jednocześnie wielu ekspertów zgadza się, że gra podopiecznych Mircei Lucescu nie była taka zła. Pomimo tego, że Francuzi mieli większą inicjatywę, Dynamo zademonstrowało panowanie nad piłką i stworzyło własne szanse, odpowiadając na bramkę Terriera strzałem Tsygankowa.

„W ciągu pierwszych czterdziestu pięciu minut przewaga Wołodia została utracona dla Dynama – 53 do 47, liczba asyst miała niewielką przewagę, równą ponad stu celności podań; Tylko po dużej liczbie ciosów zwycięstwo przegrało na łodziach grawerów z Rennes - 9 na 4, Pavel Bulakh informuje o pierwszej połowie (Footboom.com, 07.10.22).

A po przerwie obraz w zasadzie się nie zmienił: „Rennes”, jak piszą media, bardziej napompował, ładując Bojkę pracą, „Dynamo” czekało na swoją szansę, przypominając ściśniętą sprężynę, która jest gotowa "strzelać" w każdej chwili. Wynik miał być remis, ale w ostatnich minutach Kijowa popełniła zaniedbanie tuż przed bramką i po ciosie Popova zwycięską bramkę zdobył Rennes.

Wiele mediów skupia na sobie uwagę – to nie pierwszy raz, kiedy zdarzyło się to Dynamo. I generalnie można tu mówić o pechu, bo biorąc pod uwagę, jak wyglądały obecne mecze Ligi Europejskiej dla Kijowa, mogli liczyć na trzy remisy.

"Dynamo po raz kolejny przegapiło swoją szansę, - przypomina mi Tarasa Kotiwa. - W dobry sposób drużyna Lucescu miała wszelkie szanse na rozegranie pierwszej rundy z zespołem remisowym. Na boisku Fenerbahce również początkowo wyrównał, a następnie poddał pod koniec (90+2). Całkowicie remis z AEK został głupio przegrany...« (Piłka nożna24.ua, 07.10.22).

Analizując grę Dynamo, warto posłuchać opinii autorytatywnych ekspertów z korpusu trenerskiego.

„Jeśli przyjąć to ogólnie, to w wielu segmentach podobało mi się, jak grało Dynamo Kijów. Niestety niefortunne błędy w obronie przesądziły o wyniku walki. Gracze grający w naszym grand nie mogą na to pozwolić ”- Wołodymyr Jezerskij, trener reprezentacji Ukrainy U-19, podziela swoją opinię (Хsport.ua, 08.10.22).

Szkoda, że ​​dynamiczni gracze nadal wygrywają w europejskich pucharach, nie możemy powiedzieć, że gra Francji była beznadziejna. Tyle, że podobnie jak niedawna opozycja z Fenerbahce, koncentracja była banalna, jak mecz. A na arenie międzynarodowej nie przedostają się ”- były trener Tarnopola „Niva” i „Lwów” Igor Yavorsky mówił w tym samym tonie (Sport.ua, 08.10.22).

Ale oczywiście media miały prawo wysuwać roszczenia do mieszkańców Kijowa nie tylko o wynik, ale także o treść gry. Nawet pomimo tego, że Dynamo przegrało z mocnym przeciwnikiem (było to ósme z rzędu zwycięstwo Rennes we wszystkich turniejach). Jak wiecie, kijowski klub zawsze ma specjalne zapotrzebowanie.

Warto tutaj zaznaczyć, że dziennikarze krytykując niebiesko-białych nie zapomnieli o wyjaśnieniu pewnych niedociągnięć w ich grze.

Być może najszerzej porusza ten temat Dmitrij Rabczewski. Rozumiejąc przyczyny niepowodzeń Dynama, zwraca uwagę na kilka problemów, a wśród nich brak strzelającego napastnika i kontuzje liderów:

"Artem Besedin w 11 meczach sezonu nie ma ani jednego meczu punktowanego. Pierwszy główny napastnik. Zawodowiec Supryagu ten Wanata, oczywiście, nie ma szczególnej sensacji - pierwszy został kontuzjowany, a drugi został naznaczony jedną bramką...” (Ua.tribuna.com, 09.10.22).

"Sezon dla Dynama rozpoczął się od wielu ważnych grobów. Rozpoznawanie tylnej części urazu Denis Popow, ale światło dnia jest jasne. Potim Mykoła Szaparenko że George Bushchan ponieśli poważne straty i wibracje: pomocnik na turnie i bramkarz przez co najmniej drugi miesiąc.

Obecność dwóch liderów na pewno będzie znakiem w przyszłych meczach. Np. ten sam Bushchan, choć nie z blatem na piasku stopami, ale znacznie lepiej je granatuje, niżej Bojko. Tse pomógł Kiyanom szybciej przejść od obrony do ataku. Nie ma sensu mówić o znaczeniu Shaparenoka - jest kluczową postacią dla Dynama w centrum pola ” (Ua.tribuna.com, 09.10.22).

Ale być może główny czynnik został zidentyfikowany przez trenera Dynama, Mirceę Lucescu:

„Cały czas odpoczywaliśmy w drodze, przemieszczając się między Lwowem, Krakowem i innymi miejscami, więc nie mamy możliwości zajmować się w pełni przygotowaniami” (Fcdynamo.com, 07.10.22).

Niewątpliwie prasa wysłuchała najbardziej doświadczonego trenera, który nawiasem mówiąc, rozegrał w miniony czwartek 250. mecz Pucharu Europy i dogonił w tym wskaźniku Arsene Wenger (więcej miał tylko Alex Ferguson). W związku z wojną wszystkie kluby krajowe muszą istnieć w trudnych warunkach. A jeśli mówimy o logistyce i obciążeniu pracą, to mieszkańcom Kijowa było najciężej ze wszystkich. W końcu sezon Dynama rozpoczął się w połowie lipca, a przed rozpoczęciem mistrzostw kraju drużyna Lucescu zdołała rozegrać sześć najtrudniejszych meczów kwalifikacyjnych Ligi Mistrzów – z Fenerbahce, Sturmem i Benfiką.

Dla każdego, kto rozumie piłkę nożną, jest to oczywiste: starając się przebić do fazy grupowej głównego turnieju europejskiego, Dynamo wymusiło ustawienie formy. A takie rzeczy nie mijają bez śladu, zwłaszcza gdy z powodu ciągłych długich podróży piłkarze nie tylko mają mniej czasu na pełnoprawny trening, ale też nie zawsze mają szansę na normalną regenerację u swojej klubowej bazy. Stąd niespodziewane kontuzje i pewne problemy z fizyką, na które media zwracały uwagę po tym samym Rennes.

Jednak ta sytuacja ze spadkiem gier nie będzie trwała wiecznie. Przynajmniej w niedzielę podopieczni Lucescu dawali powody, by sądzić, że wszystko idzie dobrze - w szóstej rundzie UPL Dynamo pewnie pokonało Rukha, odnosząc pierwsze duże zwycięstwo w tym sezonie (3:0). Tak więc drużyna Kijowa powinna podejść do meczu rewanżowego z Rennes, przynajmniej w dobrym stanie psychicznym.

Z przyjaciółmi

Dwa kolejne ważne wydarzenia tygodnia związane są z reprezentacją Ukrainy. W niedzielę rywale naszej drużyny w eliminacjach Euro 2024 stali się znani. Były to drużyny Włoch, Anglii, Macedonii Północnej i Malty.

Trener reprezentacji Ukrainy Ołeksandr Petrakow podszedł do tego dość spokojnie:

„Nie trzeba się nikogo bać. Miażdżymy wszelkiego rodzaju nieużytki... Przed nami walka, ręce nie opuszczone. Motywacja będzie na najwyższym poziomie. Chłopcy chcieli takich supergwiazd. Walcz z takimi drużynami na pewno tsikavo ” (Uaf.ua, 09.10.22).

Ale media oczywiście uważają, że mieliśmy pecha. Włochy i Anglia, finaliści poprzednich mistrzostw Europy, nie potrzebują rekomendacji. A Macedonia Północna to ciężki orzech do zgryzienia, jak można nie pamiętać, że w play-off kwalifikacji do Mistrzostw Świata 2022 Macedończycy Północni zdołali znokautować… Włochów.

Ogólnie rzecz biorąc, naszej głównej drużynie będzie niezwykle trudno przebić się na Euro 2024. Ale całkiem możliwe, że na MŚ 2030 dostaniemy się bez selekcji – jako… współorganizatorzy turnieju. Stało się to znane na początku tygodnia, kiedy pojawiła się oficjalna zapowiedź, że Ukraina przyłączy się do wspólnego wniosku Hiszpanii i Portugalii o organizację mistrzostw świata.

Brytyjski The Times, który, nawiasem mówiąc, jako pierwszy doniósł o takim możliwym partnerstwie trzech krajów, wyjaśnia, że ​​sprawa narodziła się i została rozwiązana na najwyższym szczeblu.

„Dla informacji dzherel taka szczelina została zniszczona dla poparcia prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego oraz rozkazów narodowych Hiszpanii i Portugalii” (Football.ua, 04.10.22). .

W tym kontekście warto przypomnieć, że nie tak dawno prezydent Ukrainy rozmawiał telefonicznie z szefem UEFA Aleksandrem Čeferinem. Możliwe, że jednym z tematów rozmowy było właśnie połączenie Ukrainy z aplikacją hiszpańsko-portugalską.

Jest to jednak w sferze domysłów. Ale media są jednoznacznie przekonane, że pomysł ten ma wiele zalet dla Ukrainy. Zarówno z punktu widzenia komponentu ekonomicznego i politycznego, jak i sportowego.

Ale co najważniejsze, w tej chwili jest to oczywiście sam fakt poparcia dla Ukrainy cierpiącej z powodu rosyjskiej agresji ze strony europejskiej społeczności piłkarskiej na czele UEFA. W rzeczywistości uczestnicy procesu bezpośrednio o tym mówią.

"Umiera kolba arogancji i odporności narodu ukraińskiego, podjęto inicjatywę promowania wkładu w odnowę kraju w okresie pączkowania i siły futbolu", - cytuje wspólne oświadczenie związków piłkarskich Hiszpanii i Portugalii, portal Tribuna (Ua.tribuna.com, 06.10.22).

Ten moment odnotowuje również Prezydent Ukrainy.

"Wspólny wniosek Hiszpanii, Portugalii i Ukrainy o organizację mistrzostw świata w piłce nożnej do 2030 r. jest raczej symbolem wiary w nasze zwycięstwo. Ukraina stanie, będziemy mogli budować solidarność partnerów. Vdyachni za wsparcie”, Wołodymyr Zełenski napisał na swoim Twitterze (Liga.net, 05.10.22).

Tym samym po raz kolejny otrzymaliśmy potwierdzenie, że Ukraina jest otoczona przez przyjaciół, którzy zawsze są gotowi wyciągnąć pomocną dłoń. Co ważne, te same europejskie zasady coraz wyraźniej manifestują się w krajowej piłce nożnej. Przykładem może być działalność społeczna klubów ukraińskich.

Na przykład Kryvbas zorganizował akcję sprzedaży biletów charytatywnych na mecz kalendarza UPL. Mieszkańcy Krzywego Rogu kontynuowali więc inicjatywę wspierania Fundacji Trybuna Bohaterów: cały dochód z tego tytułu zostanie przeznaczony na wsparcie rodzin ultras ukraińskich klubów, którzy zginęli na wojnie.

Lwowski Rukh wpłacił 200 tys. hrywien na fundusz Romana Zozulya, który zbiera fundusze na Bayraktar, jak zapowiedział prezes lwowskiego klubu Grigorij Kozłowski.

„Chciałbym prosić o akcje innych prezesów ukraińskich klubów piłkarskich, klubów piłkarskich. To cudowna inicjatywa. Pamiętaj, że jeśli jest jeszcze jeden Bayraktar, będzie mniej moskiewskich świń. Sięgnij, nie bądź głupi, uważaj. Dopóki reszta orka z Ukrainy nie jest widoczna, musimy pomóc jeden do jednego… ”, - krajowe media cytują Kozłowskiego (1927.kiev.ua, 07.10.22).

Szachtar pokrył wydatki na odbudowę i eksploatację marine Michaiła Dianowa, który wrócił na Ukrainę z niewoli rosyjskiej. Dianov ma bardzo poważne problemy z uszkodzoną ręką, co wymaga kosztownego i długotrwałego leczenia.

„Klub zgodził się na operację w USA. Ale najpierw obrońca Ukrainy musi przybrać na wadze ” - informuje Fanday.net (03.10.22).

Otóż ​​przede wszystkim uwagę zwraca działalność charytatywna Dynama Kijów, które wraz z wybuchem wojny na pełną skalę zwraca na ten aspekt coraz większą uwagę.

W ciągu tygodnia sprawozdawczego wiele publikacji zawierało wywiad z nowym dyrektorem ds. rozwoju Dynama Maximem Radutskim, który między innymi szczegółowo opowiedział o społecznej misji klubu.

„Dynamo” i Fundusz Braci Surkisowskich finansowo sfinansują wszystkie błogosławieństwa, na wakacje odtworzą przychodnię w rejonie Buczańskim, ogródek dziecięcy w rejonie Fastowskim, duże pieniądze wydadzą jak dla zamożnych ludzi na armenia, medycyna i działalność charytatywna

Ostatnio samochody zostały przekazane na front, ogromna ilość pomocy humanitarnej. Zadbaliśmy o dostawę powozów do asysty. Jak widać, nasz samochód z silnikiem diesla, ten sam, pierwszy zjadł przy blokadzie koło XII-miesięcznego ZOO.

Autobusy "Dynamo" ponad 2000 osób zostało ewakuowanych z Kramatorska i innych miejsc strefy frontu, które spoglądały na Europę. Następny lot z kobietami trwał aż do Wenecji! W drodze powrotnej autobusy były chętne na pomoc humanitarną…” (Ua.tribuna.com, 07.10.22).

Nawiasem mówiąc, Radutsky jest bezpośrednio związany z organizacją trasy Mecz o pokój #StopWarInUkraine Dynamo. Fundusze zebrane podczas meczów towarzyskich z zagranicznymi drużynami trafiają również na różne cele charytatywne. W szczególności na odbudowę zniszczonego oddziału Szpitala Miejskiego nr 3 w Czernihowie przeznaczono 250 tysięcy funtów.

Zostało to ogłoszone podczas podpisywania memorandum o współpracy między FC Dynamo a platformą fundraisingową UNITED24, która stała się główną „bazą” zbierania darowizn na rzecz Ukrainy (w ciągu pięciu miesięcy pracy UNITED24 zebrano od obywateli ponad 190 milionów dolarów). ze 110 krajów).

„Szpital miejski w Czernihowie będzie pierwszym projektem UNITED24, który odbuduje infrastrukturę społeczną. I cieszymy się, że możemy go rozpocząć razem z legendarnym klubem”, - powiedział wicepremier - minister cyfrowej transformacji Ukrainy Mychajło Fiodorow (Ukrinform.ua, 10.10.22).

Wiktor ŻURAWLEW

Komentarz