Znany dziennikarz Igor Linnik podzielił się swoimi wrażeniami z rozegranego wczoraj w Warszawie meczu 4. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów pomiędzy Szachtarem Donieck a Realem Madryt (1:1).
„Wielką przyjemność sprawił mi mecz Szachtara z Realem Madryt (1:1). Fantastyczna drużyna meczowa Jovićević!
Szkoda, że nie zachowaliśmy zwycięskiego wyniku. W końcówce pozostawiono zbyt dużo miejsca, aby Kroos mógł przygotować swój celowany sprzęt jeździecki, który odegrał swoją rolę.
Indywidualnie szczególnie podobał mi się Sudakov, który pracował zarówno w ataku, jak iw obronie – jak w głównym meczu życia. Wraz z Mudrykiem i Bondarenko jest kluczową jednostką projektową Szachtara, doprowadzoną do perfekcji, trzeba przyznać, w młodzieżowej drużynie Rotana, gdzie nie tylko pozwolono im tworzyć, ale wiele wybaczono i zachęcono. Był nawet moment, kiedy wydawało się, że kolejni kolesie dorastają, ale okazało się, że tak nie jest. Który jest świetny.
Już wkrótce cała trójka może wyrzucić z kadry wielu swoich bardziej doświadczonych zawodników.
Ogólnie rzecz biorąc, obecny Szachtar doskonale obala ten ostatni - okazuje się, że długoterminowy trend brazylijski nie był tak nieunikniony. Tak, z takim zestawem zawodników trudniej jest osiągnąć wyniki, ale jak pokazuje życie, w momentach prawdziwych prób, właśnie to jest bardziej niezawodne!
Chorwacki tandem Srna – Jovićević w ciągu sześciu miesięcy zrobił dla Szachtara i ukraińskiego futbolu to, czego nie odważyli się zrobić ich poprzednicy. Nie sposób tego nie docenić!”, napisał Linnik na swoim profilu na Facebooku.