Po trzech kolejnych porażkach w fazie grupowej Ligi Europy, Dynamo ma teraz niewielkie szanse na awans do play-offów turnieju. Znany trener i ekspert piłkarski Oleg Fiodorczuk powiedział, czy „Dynamo” ma perspektywy na równiku dystansu.
— Oleg Wiktorowycz, czy jesteś optymistą czy pesymistą co do zbliżającego się meczu Dynama z Rennes?
— Z powściągliwym optymizmem (uśmiech). To ja na podstawie tego, jak Dynamo wyglądało w meczu z Rukhiem Lwów.
Jedyną rzeczą, która niepokoiła była strata drugiego bramkarza stołecznego zespołu, Denysa Boyka. Ruslan Nescheret jest obiecującym bramkarzem, ale nie ma takiego doświadczenia w międzynarodowych spotkaniach jak Georgy Bushchan czy ten sam Denys Bojko.
„Dynamo” ma dobre opcje prowadzenia gry w ataku. Przede wszystkim dotyczy to interakcji Wiktora Cygankowa i Witalija Buyalskiego. Dlatego w przededniu ważnego meczu z Rennes Kijów ma postępy.
— Czy „Dynamo” może nadal rywalizować o wyjście z grupy?
- Musisz wygrać trzy pozostałe mecze. Ale nawet to nie gwarantuje drugiego miejsca, więc należy również liczyć na szczęście.
Chociaż na tym etapie mistrzostwo kraju jest dla Dynama ważniejsze niż wyjście z tak krytycznej sytuacji w Lidze Europy. Niedostanie się do strefy Ligi Mistrzów będzie dla klubu absolutnie złe.
— Jakie są obecnie najpilniejsze problemy Dynama?
— Jak już powiedziałem, to strata dwóch bramkarzy, kontuzja Mykoły Szaparenko, niejasna gra grupy ofensywnej, zwłaszcza pozycja napastnika. A słaba gra Denysa Popova była dla mnie rewelacją.
Głównym problemem obecnego „Dynamo” są działania w obronie. Sztab szkoleniowy popełnił wystarczająco dużo błędów w obliczeniach, a kierownictwo zawiodło w selekcji, nawet pomimo sytuacji w kraju.
— Jednak „Rennes” musi wygrać…
- Zgadzam się. Ze sporą przewagą mecz we Francji powinien zakończyć się remisem, ale... "Dynamo" zbyt łatwo traci bramki w tym sezonie. Ten sam „Rukh”, który Kijowanie pokonali oschle, mógł i powinien był strzelić bardziej znanemu przeciwnikowi.
Moim zdaniem świetna drużyna może wygrywać nie przytłaczająco, ale bez szans dla przeciwnika - czyli grać solidnie w obronie. A kiedy drużyna pozwala przeciwnikowi dużo atakować, to jest niezrównoważona.
— Jaka będzie twoja prognoza na mecz „Dynamo” – „Rennes”?
— Postawię na minimalne zwycięstwo drużyny Mircei Lucescu – 1:0.
Jarosław PIATNYTSKY