Znany ekspert Vsevolod Kevlich opowiedział o wynikach wczorajszego meczu 4. kolejki fazy grupowej Ligi Europy pomiędzy Dynamem Kijów a francuskim Rennes (0:1).
„Kilka przemyśleń na temat dzisiejszego Dynama.
jeden. Nie ma prawie żadnej gry w eskalację. Pierwszym powodem (nieprofesjonalne myślenie) jest obawa popełniania błędów. Wydaje się, że kara za błąd w klubie jest bardziej dotkliwa niż kara za bezczynność.
Drugim powodem jest to, że we współczesnym futbolu szybkość myślenia nie wystarcza. Problem inteligencji i selekcji.
2. Chęć gry dla wielu wygląda bardziej niż naturalna wskazówka. Pasja jest nieobecna jako zjawisko.
Powodem jest to, że niewiele płacą, po co się poddawać. Nic się nie zmieni, bo z tymi pieniędzmi nikt nie pójdzie.
3. Zmęczenie piłką nożną u wielu piłkarzy jest oczywiste. Bo ciężko jest pracować, gdy nie ma pieniędzy, zwycięstw, perspektyw na awans. Ponieważ talenty giną i giną, a przeciętny klub staje się ślepym zaułkiem.
Niestety nic pocieszającego. To nie jest nawet porównywane do gigantów. To wrażenie grania przeciwko raczej przeciętnym zespołom. Adres sprawców jest według własnego uznania. Mam wizję, ale nie jestem zawodowym piłkarzem. Zatrzymam go przy sobie” – napisał Kevlich na swojej stronie na Facebooku.