Bogdan Shershun: „Wcześniej nawet Cygankow ciągnął za sobą zespół, ale teraz to praktycznie nie istnieje”

2022-10-14 08:41 Były obrońca reprezentacji Ukrainy Bogdan Szerszun pochwalił grę Dynama Kijów we wczorajszym meczu 4 kolejki fazy ... Bogdan Shershun: „Wcześniej nawet Cygankow ciągnął za sobą zespół, ale teraz to praktycznie nie istnieje”
14.10.2022, 08:41

Były obrońca reprezentacji Ukrainy Bogdan Szerszun pochwalił grę Dynama Kijów we wczorajszym meczu 4 kolejki fazy grupowej Ligi Europy z francuskim Rennes (0:1).

Bogdan Szerszun

 

- Bogdan, w porównaniu z meczem we Francji, który odbył się tydzień temu, mentor kijowskiej drużyny wypuścił w wyjściowym składzie Neshcheret, Tymchik, Sirota i Garmash, którzy nie grali w Rennes. Czy był to uzasadniony wybór głównego trenera Kijowa?

— Mircea Lucescu przygląda się zawodnikom podczas treningu. Grali ci, którzy byli w lepszej kondycji fizycznej. Co widzieliśmy w Krakowie? Problemy w grze Dynamo pozostają. Dotyczy to zwłaszcza atakujących mieszkańców Kijowa. Czego można się spodziewać po takiej grze w europejskich rozgrywkach, pytanie jest retoryczne.

- Czy pierwsza połowa meczu sprawozdawczego była równa?

— Goście bardzo spokojnie rozpoczęli to spotkanie. Mieli dobre zaległości w wynikach. Wydawało mi się, że przyszli na remis. Wszystko im odpowiadało. Od dłuższego czasu gracze Rennes przyglądają się grze Dynamo. Jeśli chodzi o naszą drużynę, to drużyna Dynamo musiała wygrać z krwawym nosem. Przed przerwą obie drużyny stworzyły pół minuty, nie więcej.

- Ale druga połowa zaczęła się od bramki gości. Jak Sirota grał tak nieuważnie, mając rzut rożny na bramkę?

- Zauważyłem, że od pierwszej minuty drugiej połowy piłkarze Rennes zaczęli grać znacznie aktywniej. I dosłownie pierwszy zakręt w drugiej połowie przyniósł im sukces. Christopher Wu oderwał się od sieroty i dosłownie strzelił do bram Neshcheret. To elementarny błąd środkowego obrońcy Dynamo. Tak więc najpierw Popow we Francji, a teraz Sirota w Krakowie popełniali błędy punktowe w najważniejszych meczach.

- Wkrótce doświadczony Sidorczuk spudłował przeciwnika kolejnym rzutem rożnym na bramkę Dynama...

— Tak, wiele błędów popełnili piłkarze Dynama Kijów. Dotyczy to również organizacji gry. Wszyscy pamiętamy, jak świetnie zaczął grać Ilya Zabarny, który awansował w drużynie stołecznej. A teraz jest niewidoczny na boisku. Prawie wszyscy gracze Dynamo zatrzymali się w swoim rozwoju. Być może powodem tego jest długa przerwa w mistrzostwach spowodowana wojną rozpętaną przez agresora. Ale wszystkie inne drużyny miały tak długą przerwę.

— Ale Szachtar gra całkiem nieźle w Lidze Mistrzów. Czy sie zgadzasz?

- Niewątpliwie. Real Madryt cudem nie przegrał z Szachtarem Donieck. Pitmen poprawił się znacznie poza sezonem. Każda drużyna potrzebuje świeżej krwi, a Dynamo nie jest wyjątkiem. Widzimy pewien rodzaj stagnacji wśród mieszkańców Kijowa. Dotyczy to zwłaszcza ataków. Tutaj są pewne problemy.

— Czy w Dynamo jest jakaś konkurencja?

- Praktycznie nie ma. Ten sam Cygankow, jeśli jest zdrowy, zawsze będzie grał. To nie powinno mieć miejsca w silnym klubie. Widzimy, że Garmash na początku grał przeciwko Rennesowi, ale nie sądzę, żeby należał do głównych graczy. Pamiętamy przecież, że kilka lat temu Dynamo nie potrzebowało Garmasha i wyjechało na wypożyczenie do Turcji. A teraz obstawiają go.

- W meczu z Rennes kijowie potrzebowali zwycięstwa, ale w 90. minucie oddali tylko jeden celny strzał. Jak to wyjaśnić?

„Słuchaj, gracze Dynama grają poprawnie w obronie. Poruszają się i zamykają strefy. Tak, są indywidualne błędy i rozmawialiśmy o nich. Jeśli chodzi o atak, umiejętności mieszkańców Kijowa nie wystarczą. Musisz grać szybko, pokonać przeciwnika jeden na jednego. Nic z tego nie widzimy. Z „Rennesem” Cygankow strzelił kiedyś do Besedina, ale Artem nie może nawet zastąpić nogi w odpowiednim momencie. Dlatego takie wyniki.

- W połowie drugiej połowy Shepelev podczas naszego ataku nie może celnie podać partnera, który był od niego oddalony o pięć metrów. Jak to w ogóle może być?

- Widziałem, że piłkarze Dynama weszli na boisko jakoś skazani. Cóż, nie wierzyli w zwycięstwo. Na boisku trzeba być agresywnym. Tylko w ten sposób można osiągnąć sukces.

— Bogdan, czy Rennes zrobił na tobie wrażenie?

Rennes to zwyczajny francuski klub. Teraz jest na szóstym miejscu w Ligue 1. W zespole jest wielu młodych wykonawców. Trener drużyny Bruno Genesio jest doświadczonym specjalistą, który ostatnio trenował Lyon. A teraz, jak słyszałem, chce w przyszłości trenować reprezentację Francji. Rennes mają pieniądze, robią wielomilionowe przelewy. Myślę, że w przyszłym sezonie też mogą dostać się do Pucharu Europy. Nawet oni będą mogli walczyć o 3-4 miejsca w Lidze 1.

- Dla Dynama najważniejszy tej jesieni jest mecz na Cyprze z AEK. Aby zająć trzecie miejsce i dostać się do Ligi Konferencyjnej, trzeba pokonać Cypryjczyków różnicą dwóch bramek. Czy jest to możliwe w obecnym Dynamo?

— Oczywiście można wygrać z wynikiem 2:0. Ale sądząc po grze, którą zespół Dynamo demonstruje tej jesieni, będzie to trudne. Wszystkie siły muszą zostać rzucone do ataku. Wcześniej przynajmniej Viktor Tsygankov ciągnął za sobą zespół, strzelał dużo, ale teraz to praktycznie nie istnieje.

— Teraz Dynamo ma cztery porażki z rzędu w grupie Ligi Europy, a jeśli pamiętamy mecze z Benfiką w kwalifikacjach Ligi Mistrzów, to passa porażek sięga sześciu meczów. To najgorszy europejski konkurs dla Kijowa ostatnich lat...

- Oczywiście. Pamiętamy, że pod Lucescu Dynamo wprawdzie nie opuściło grupy Ligi Mistrzów, ale przynajmniej przeniosło się do play-offów Ligi Europy. I teraz? Jakiś rodzaj ignorancji. Są pytania do kierownictwa Dynamo. Dlaczego nie udało się wzmocnić zespołu. Mówienie o tym, że legioniści nie przyjadą do nas nie jest akceptowane. Szachtar, Zoria, Worskla, Dniepr-1 zostały wzmocnione przez legionistów. To jest moim zdaniem główny powód porażki zespołu Dynamo.

RSS
Aktualności
Loading...
Пополнение счета
1
Сумма к оплате (грн):
=
(шурики)
2
Закрыть
Używamy plików cookie, aby zapewnić Ci więcej opcji podczas korzystania ze strony Ok