W niedzielę 16 października w wyjazdowym meczu 7. kolejki mistrzostw Ukrainy Dynamo Kijów przegrało z Szachtarem Donieck wynikiem 1:3. Spotkanie odbyło się we Lwowie na stadionie Arena Lwów. Wasza uwaga jest skierowana na pomeczową konferencję prasową głównych trenerów drużyn.
Mircea LUCHESCU, główny trener Dynamo:
— Szachtar zasłużył na zwycięstwo. Na tle naszych niesamowitych błędów. Szachtar wyglądał świeżo, grał na wyższych prędkościach, nie mogliśmy wznieść się do takiego poziomu i byliśmy gorsi od przeciwnika przede wszystkim szybkością. Ale gra była wyrównana do pewnego momentu, aż do momentu, gdy nie trafiliśmy przeciwnika, gdy wybiliśmy róg, kiedy straciliśmy bramkę. Były też inne podobne momenty. Na przykład odcinek z rzutem karnym przeciwko naszej bramce. W tych momentach brak koncentracji pozwalał przeciwnikowi na zdobywanie bramek.
Rusłan - dobra robota, wykonał rzut karny, a potem początek drugiej połowy był dobry - wyrównaliśmy wynik. Ale dosłownie minutę później nie trafili w atak przeciwnika. Mudrik zaklinował się w środku, robi to dobrze - tam powinno być ubezpieczenie. W pierwszej połowie nieźle poradziliśmy sobie z takimi podaniami Mudrika, ale po przerwie przegapiliśmy go i od razu zdobyliśmy bramkę. Skasowanie nastąpiło również na tle naszych błędów. Bramkarz i obrońcy musieli „odczytać” sytuację w tym odcinku. Błędy prowadzą do celów, a cele prowadzą do zwycięstwa.
Wszystkie te błędy, za które przeciwnik nas dzisiaj ukarał, są dla mnie nie do zaakceptowania. Na przykład nie jest dla mnie jasne, w jaki sposób Zabarny mógł zachowywać się w taki sposób w odcinku, który doprowadził do jego usunięcia. Powinien grać łatwiej. To prawda, moja opinia: sędziowie mogli ograniczyć się do żółtej kartki.
Po stanie 2:1, Szachtar zaczął w pełni kontrolować przebieg meczu. Awanturowaliśmy się, śpieszyliśmy, a ponadto byliśmy w mniejszości. Nie widziałem zaufania w działaniach moich podopiecznych.
— Jak ustawisz drużynę na następny mecz z Metalistem?
- Konieczne będzie wykonanie pewnej rotacji. Jutro rano wyjeżdżamy wcześnie do Kijowa. Po przyjeździe trzeba będzie zdecydować, kto jest najświeższy – ci wykonawcy zagrają z Metalist. Będziemy mieli co najmniej jeden pełny dzień treningowy. A potem właściwie nie trenujemy teraz, tylko jeździmy na łyżwach.
Oprócz aktywności regeneracyjnych nie ma zaplanowanych treningów, które pozwolą Ci utrzymać kondycję. Buyalsky, Tsygankov i Sidorchuk zwolniłem z treningu dzień wcześniej.
Mam nadzieję, że chłopaki wyzdrowieją do czwartku. Nowsze znajdą się w składzie na mecz z Metalistem.
- Z jakiego powodu nie grają nowicjusze w zespole - Lohnwijk, Parris, Diallo?
- Widzę ich na co dzień na treningach i widzę, że nie są jeszcze gotowi do gry. Muszą poznać partnerów, zespół. Trudno jest przeprowadzać eksperymenty zaledwie kilka dni po pojawieniu się nowych graczy w drużynie. Muszą dostosować się do zespołu, a zespół musi się do nich dostosować.
- Powiedziałeś, że Dynamo przegrało z Szachtarem pod względem szybkości. A wcześniej twoja drużyna straciła prędkość na rzecz Rennes, Fenerbahce... Dlaczego tak się dzieje? Czy chciałbyś przeprosić fanów Dynamo za taką grę?
— Przeciwnie, zachęcam zawodników, staram się podnieść ich morale. Rozumiem, co masz na myśli, ale jednocześnie musisz wejść na pozycję zespołu, który nieustannie podróżuje, zmieniając pola, kraje, hotele. Wpływa to na stan drużyny, zawodników.
Poza tym nie mogę powiedzieć, że przeciwnicy zdominowali nas w przegranych meczach, nie mogę powiedzieć, że mieli dużą przewagę. Atutem były gole, które były wynikiem naszych indywidualnych błędów. To właśnie te błędy doprowadziły do bramek i naszych porażek.
I nic się nie zmieni – będą te same przejazdy, autobusy, samoloty. Trudno w takich warunkach utrzymać koncentrację, morale zespołu. Zwłaszcza na tle nieudanych meczów
Wszystko zmieniło się po wyjeździe z Benfiki. Nadeszło spustoszenie. A potem z rzędu następowały niepowodzenia. Jakby coś się zepsuło w naszej grze. Ale nadal się nie zgodziliśmy: szczegóły decydowały o wyniku meczów. To samo dotyczy dzisiejszej gry.
Musimy mentalnie podnieść facetów. Czekamy na nowe mecze - w czwartek, niedziela. Mam nadzieję, że po powrocie do Kijowa zespół lepiej przygotuje się do tych dwóch spotkań. W tym psychologicznie.
- Co powiedzieli Igor i Grigorij Surkis w szatni po dzisiejszym meczu?
- Wszystko, co dzieje się w szatni, to nasze sprawy wewnętrzne. Wszystko to pozostaje w kolektywie.
Ihor JOVICEVIC, główny trener Szachtara:
- Szczęśliwa i dumna z drużyny - przestaje, nadal jest głodna i gotowa na nowe wyzwania. Piłka nożna należy do piłkarzy. Podejmują decyzje na boisku piłkarskim. I mogę być tylko z nich dumny. Dają mi motywację, inspirację do jeszcze wydajniejszej pracy.
To mój pierwszy klasyk. Moim marzeniem zawsze było pokonanie gigantów. I kiedy trenowałem Karpaty i kiedy trenowałem Dniepr-1. Dziś wygrała lepsza drużyna. To powinno dać nam pewność, ale nie pewność siebie.
- To twoje pierwsze zwycięstwo nad Lucescu. Jak ważne jest to dla Ciebie?
„Może moja odpowiedź ci nie odpowiada. Dziś nie grali Jovićević i Lucescu, dziś grali Szachtar i Dynamo. Jestem szczęśliwy i dumny, że mogę trenować taki zespół. A Lucescu jest najlepszym trenerem. Jako młody trener chcę osiągnąć te same wyniki, które on osiągnął. Muszę go szanować. Staram się zabrać coś od każdego trenera. Więc Lucescu już pomógł mi zrealizować się jako trener.
— Czy Szachtar jest teraz u szczytu?
— Nie wierzę w szczytową formę. Musisz być zawsze gotowy, aby dać z siebie wszystko. Dzisiejszy wynik to efekt ogromnej pracy pomnożonej przez talent i głód zwycięstw. Nie możesz wcisnąć guzika i pokonać Dynama.
- Dziś Szachtar znów zwyciężył, ale jednocześnie nie mieli przewagi pod względem panowania nad piłką...
- Nie chcę być niewolnikiem panowania nad piłką, nie chcę być niewolnikiem jednego schematu, jednego stylu. Styl to zespół, który walczy o wynik. Drużyna musi być gwiazdą. A kontrola nad piłką wcale nie jest wskaźnikiem, że zespół gra dobrze.
- Dlaczego dzisiejszego meczu nie rozegrano w Krakowie lub Londynie?
— Nie mam odpowiedzi na twoje pytanie. W moim rozumieniu nie było dziś alternatywy dla Lwowa.
Aleksander POPOW ze stadionu „Arena Lwów”
Я дуже добре розумію тих зто пищіть коменти ..навіть з матами...
Динамо Київ не може грати в такий футбол.... де не має місця до бажання викладатися, грати на межі можливостей, де ємоції гравців - це взагалі рідкість...
Це не народна команда..... тому що народна команда не може так грати в такі часи, а головний тренер цієї команди вічно СКИГЛИТИ((
це футбольна команда СУРКІСІВ, які вже втратили повагу у більшості Українців((
нажаль це моє улюблене Динамо. і я сподіваюсь, що часи Сркісів в моєму Динамо найближчим часом минуть.
Зараз ці дискусії можна хіба вести в розрізі Динамо
Или у тебя от этого мозгов добавится?
Пока не разгонят ШЛАК из морально уставших "кумовьёв" ине поменяют на молодых...
Да собственно говоря, кроме двух вратарей, Забарный, Сирота, Боль, Шапаренко и Цыганков,
(Вивчаренко, Кендзёра - в меньшей мере), плюс пока не проявившие себя Царенко и Ванат.
Этого даже на команду не достаточно!!! Всех остальных - пора списывать, пусть ищут себе другие клубы. (Про Диалло и двух новых легионеров пока говорить сложно)
Вы видели, что у Моуринью ничего не получается без игроков?
Вы думаете, что из этого ШЛАКА типа: Сидорчука, Буяльского, Гармаша, Караваева, Беседина.... (там почти вся команда - престарелые и пресытившиеся футболом игроки), кому-то удастся создать команду ???
Просто сегодня кроты были лучшими да и всё тут!
команда наоборот начинает играть хуже.Такое впечатление,что тренер не подсказывает как игрокам улучшить свою игру.
я НЕ оправдываю Луческу, я говорю о том, что за свои 50 с лишним лет боления никогда не видел такого откровенно СЛАБОГО состава. В советские времена половина игроков не пробилась бы во второлиговские "Колос" Никополь, или "СКА" Киев.....