Napastnik Szachtara Doniecka Danylo Sikan opowiedział, jak gra w piłkę nożną podczas wojny.
— Na boisku zapominasz o wszystkim, myślisz o piłce nożnej. Ale z przygotowaniami do gry jest inaczej. Budzisz się rano i widzisz rakietę lecącą do czyjegoś domu, drony. Myślisz: co do diabła, piłka nożna. Miałem okres na początku inwazji na pełną skalę, kiedy byłem w Niemczech na wypożyczeniu, ale nie mogłem w ogóle trenować ani grać. Teraz jest trochę łatwiej, bo są też dobre wieści. Dodaje nastroju.
Myślę, że teraz piłkarz powinien pomagać wojsku w zbieraniu funduszy, wprowadzaniu opłat w sieciach społecznościowych, promowaniu tego w mediach. To minimum, które możemy zrobić, powiedział Sikan.