«Umiejętności Garmasha i Rybalki — wagon i wózek obok niego», — główny trener FC „Lysne”

2025-02-20 10:46 Główny trener amatorskiego klubu „Lysne” Ołeksandr Rozhon opowiedział, jak wykorzystuje w swojej drużynie znanych weteranów kijowskiego ... «Umiejętności Garmasha i Rybalki — wagon i wózek obok niego», — główny trener FC „Lysne”
20.02.2025, 10:46

Główny trener amatorskiego klubu „Lysne” Ołeksandr Rozhon opowiedział, jak wykorzystuje w swojej drużynie znanych weteranów kijowskiego „Dynamo” oraz reprezentacji Ukrainy — Serhija Rybalkę, Denysa Olijnika i Denysa Garmasha.

Denys Garmash (po lewej) w meczu dla „Lysne”. Zdjęcie — FC „Lysne”

— Głośne nazwiska dołączyły do waszej drużyny. Kto z nich tylko podtrzymywał formę, a na kogo będziecie mogli liczyć w wiosennej części sezonu i kolejnych rozgrywkach?

— Ogólnie kwestią podpisania nowych zawodników zajmuje się dyrektor sportowy Wiktor Zelinsky, ja tylko mówię, czy dany piłkarz spełnia nasze oczekiwania pod względem wzmocnienia, czy nie. Dlatego, na razie, dopóki trwa proces negocjacji i jeszcze nie wystartowała aplikacja, ostatecznie nie powiem. Ale mogę powiedzieć, że Nasonow i Szestakow z LNZ dołączą do naszego klubu do Rybalki, z którym razem grali w Czernihowie. Garmash z „Metalista 1925” również wyraził zasadniczą zgodę na grę w naszej drużynie.

Jest kilka kwestii dotyczących Olijnika, jednak Denys grał u nas z przyjemnością i widzieliśmy jego wysoki poziom, więc mamy nadzieję wspólnie popracować. A co do skrzydłowego „Zorii” Hołowkina, to pojechał na tureckie zgrupowanie z „Kołos-2” (ma ważny kontrakt z profesjonalnym klubem, amatorski klub nie może go wypożyczyć z punktu widzenia prawnego).

— Jaka jest osobista motywacja mistrzów Ukrainy i uczestników finałów Euro — grać w amatorskiej drużynie?

— Myślę, że to nie jest kwestia pieniędzy — tym bardziej, że pensje dla nich — w żaden sposób nie są bajeczne. Po prostu Rybalka, Garmash i inni doświadczeni zawodnicy naszej drużyny bardzo kochają futbol i chcą grać dla przyjemności, bez tego ciśnienia, które istnieje w wyższych ligach wśród profesjonalistów. Na treningach wszyscy dają z siebie wszystko i na boisku pokazują przykład młodym.

— Jesteś młodym trenerem. Czy dla ciebie praca z byłymi zawodnikami „Dynamo” i reprezentacji to ciężkie wyzwanie czy wielka nagroda?

— Początkowo myślałem, że będzie trudno, a wyszło wręcz przeciwnie — nasi gwiazdorscy nowi zawodnicy Garmash i Olijnik stanowią przykład profesjonalizmu. Moim zadaniem w tym przypadku jest — nie przeszkadzać. (Uśmiecha się). Wszyscy nasi nowi zawodnicy — świetni, to samo powiem o Nasonowie i Szestakowie.

— Lucescu stawiał Garmasha w „Dynamo” w ataku. Czy zgadzasz się z Mirczą, czy zupełnie inaczej wykorzystywałeś talent Denysa?

— U nas gra w pomocy, ale przyznaję, podczas Memoriału Makłowa także korzystałem z umiejętności Garmasha, by zagrał w ataku. (Uśmiecha się). Denys świetnie wspiera atak, w zależności od tego, jak on się porusza. To bardzo doświadczony piłkarz, on i Rybalka wnieśli wiele jakości w naszą linię pomocy. Umiejętności tam są wagon i wózek obok niego.

— A jak w ogóle zbierała się wasza drużyna?

— Przejąłem ją, gdy Wiktor Zelinski już zebrał bojowy skład. Potem przyprowadziłem kilku moich najlepszych wychowanków z DYSZ „Czempion”, z których kilku od razu zagrało w FC „Lysne”. Stopniowo dodawaliśmy nowych zawodników, wzmacniając poszczególne pozycje, tak też wyszło na obecny skład. Sami prowadziliśmy selekcję, oczywiście. Jednak również nasi doświadczeni nowi zawodnicy mówili dobrze o naszym klubie, zespole. I w końcu w ten sposób z ich rad przychodziły do nas inne dobre piłkarze.

— Jeśli Rybalka i Garmash teraz zasugerują ci, hipotetycznie, Chaćerydę, będziesz szukać miejsca w aplikacji?

— Na razie jesteśmy skompletowani, dziękuję. (Uśmiecha się). Niech lepiej młodsze pokolenie wchodzi w futbol.

— Jakie zadania stoją przed drużyną na wiosenną część sezonu?

— Maksymalne: zarówno w mistrzostwach Kyiv, gdzie jesteśmy dwa punkty od lidera i w drugiej rundzie rozegrają swoją rolę mecz osobisty, jak i w Pucharze obwodu, gdzie w ćwierćfinale naszym rywalem jest półfinalista Pucharu Ukrainy wśród amatorów „Dengoff”. Którego, jak i „Shturm”, jeszcze nie pokonaliśmy. Mamy bardzo silne mistrzostwo obwodu. Czwórka liderów — „Kalinówka”, my, „Dengoff” i „Polissia” (Stawki) — to wszystko drużyny jednego poziomu i, jak widzę po rywalach, o niezłym klasie.

— Dobrze, sezon 2024/25 się kończy. Co dalej?

— Obecnie przechodzimy certyfikację w celu uzyskania certyfikatu uczestnika Drugiej Ligi 2025/26. Tuż przed naszą rozmową wysłałem na pocztę elektroniczną komitetu kolejną partię niezbędnych dokumentów. Klub prowadzi stałą pracę i z tego, co widzę i słyszę, są duże nadzieje, że zdobędziemy profesjonalny status.

Artur Valerko

RSS
Aktualności
Loading...
W Rosji wielkie plany: przed nimi mecz z Kolumbią
Dynamo.kiev.ua
26.03.2025, 20:41
Пополнение счета
1
Сумма к оплате (грн):
=
(шурики)
2
Закрыть
Używamy plików cookie, aby zapewnić Ci więcej opcji podczas korzystania ze strony Ok