Yuriy Vernydub: „Powiedziałem o rezygnacji na emocjach”

Trener Krywbasa Krzywy Róg Jurij Wernydub skomentował pierwsze zwycięstwo swojej drużyny w aktualnych mistrzostwach Ukrainy - nad Inguletem (2:1) w 9. rundzie turnieju.

Jurij Vernidub. Zdjęcie - fckryvbas.com

„Najważniejsze jest to, że drużyna dzisiaj wygrała. Gra była bardzo ciężka. Przeciwnik też wykonał dobrą robotę, miał też szanse. „Ingulety” umiejętnie zamknięte. Było nam szczególnie ciężko przez pierwsze 20 minut przed syreną. I było jasne, że praktycznie nie mamy żadnych podejść. Być może ważną rolę odegrał alarm przeciwlotniczy, bo udało nam się przeprowadzić reorganizację.

Zaczęliśmy grać z jednym defensywnym pomocnikiem, a drugi został przesunięty do przodu, by odegrać rolę „ósemki”. Zrozumieliśmy, że obronę tej drużyny można przełamać dopiero po atakach z flanki, ponieważ bardzo dobrze pokrywają one strefę środkową.

Co do naszej gry, powtarzam, najważniejsze jest to, że wygraliśmy. Nie chciałbym teraz niczego komentować, trzeba usiąść, rozebrać, przeanalizować i dopiero wtedy o czymś porozmawiać.

Moja rezygnacja? O rezygnacji mówiłem z emocjami. Wszyscy jesteśmy emocjonalnymi ludźmi. Mówiłem o tym, co powinno się stać, jeśli drużyna nie może wygrać siedmiu rund: trzy remisy, cztery porażki. W takim przypadku trener powinien podjąć ten krok i nie bać się. Jestem tą samą osobą, co wszyscy inni. Po prostu usiądź i zjedz chleb... Z drugiej strony dużo pracujemy, a to wszystko jest bardzo ciężkie. Być może wynika to z faktu, że teraz jest tak trudny czas. Ale jest coś. Pracujemy dalej i zobaczymy – powiedział Vernydub po meczu z Ingulets.

Komentarz