Kapitan Krzywego Rogu „Krywbas” Dmytro Chomczenowski opowiedział o przygotowaniach do meczu 10. rundy mistrzostw Ukrainy z Kijowem „Dynamo”.
— Dmytro, jak drużyna przygotowuje się do ważnego meczu z jednym z gigantów ukraińskiego futbolu?
- Wszystko w porządku, przygotowujemy się zgodnie z planem. Bardzo poważnie podchodzimy do meczu z Dynamo. Rozumiemy, że nie będzie łatwo, bo przeciwnik jest silny. Zespół oczekuje dobrej, ale jednocześnie trudnej konfrontacji. Tak, Dynamo nie zaczęło zbyt dobrze w tym sezonie. Ale w żadnym wypadku nie należy lekceważyć przeciwnika. Jest jednym z gigantów UPL. W każdej chwili może dodać, aby osiągnąć sukces.
— Czy po pierwszym długo wyczekiwanym zwycięstwie sezonu drużyna odczuwa lekką ulgę psychiczną?
— Długo czekaliśmy na pierwszy tytuł, po powrocie „Krywbasa” do UPL. Oczywiście wszyscy w tej chwili są szczęśliwi, ale przed nami długa i trudna droga, musimy dalej wygrywać. Musimy pracować jeszcze ciężej, aby w każdej rundzie zdobyć trzy punkty.
— Nie mam wątpliwości, że masz w Dynamo przyjaciół lub znajomych. Czy miałeś czas porozmawiać z którymś z chłopaków o nadchodzącym meczu?
— Oczywiście, to jest Sanya Tymchyk, Karawajew. Wystąpiliśmy razem z nimi w kompozycji „Zoria”. Ale nie zdążyli jeszcze porozmawiać o przyszłej konfrontacji. Ostatni mecz na Arenie Lwów? Niech pamiętam. Było to prawdopodobnie w czasie występów w „Zorze”. Jeśli się nie mylę, było to spotkanie z "Rukhiem" (11.09.21) i zagraliśmy 1:1.