Trener Szachtara Donieck Igor Jovicevich powiedział, czego oczekuje po meczu swojej drużyny z niemieckim RB Lipsk w finałowej 6 kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów, która odbędzie się dziś w Warszawie.
– Trzy i pół miesiąca temu nikt nie dawał nawet dwóch procent na to, że przed szóstą rundą Liga Europy będzie już w naszej kieszeni i będziemy walczyć o 1/8 finału Ligi Mistrzów. Budujemy zespół i jest rezerwa na dobry projekt. Inspiruje i dodaje ducha, że w każdej grze iz każdym przeciwnikiem możemy wygrać.
Nie raz mówiłem, że pierwszy mecz z Lipskiem był punktem zwrotnym dla naszego zespołu. To był pierwszy mecz Pucharu Europy i nie wiedzieliśmy, jak dobrzy jesteśmy, przeciwnik też o tym nie wiedział. Z każdą grą dodaliśmy pewność siebie, manewry, zasoby, system, styl gry zawsze był zachowany. Postaramy się zademonstrować naszego ducha w nadchodzącym meczu, aby niemożliwe stało się możliwe.
Nigdy w naszej karierze nie było takiego meczu, w którym mielibyśmy okazję awansować do 1/8 finału Ligi Mistrzów. Osobiście nie odczułem jeszcze takiej intensywności i wszystko jest takie samo, z wyjątkiem niektórych piłkarzy. Ta ambicja, a czasem niepewność chwili, popycha cię do przodu. Wykonaliśmy dużo pracy i nie jesteśmy już zadowoleni z tego, co mamy. Pozostało 95 minut z bardzo dobrą drużyną, która w ostatnich meczach zdobyła 16 punktów na 18, co pokazuje dobrą i intensywną piłkę nożną, pokonując Real Madryt i rywali w Bundeslidze.
Tak więc w środę czeka nas super wyzwanie. W piłce nożnej faworyci nie zawsze wygrywają, ale faktem jest, że kontuzji mamy sporo. Shved i Zubkov są ważnymi graczami w naszym zespole i naszym modelu gry. Ale myślę, że ich strata jest warta i na maksymalnym poziomie zostanie zastąpiona przez innych. Wierzę w zespół i pozytywny wynik – powiedział Jovićević na przedmeczowej konferencji prasowej.