Pomocnik Szachtara Donieck Ivan Petryak skomentował porażkę swojego zespołu z niemieckim RB Lipsk (0:4) we wczorajszym meczu finałowej 6 rundy fazy grupowej Ligi Mistrzów, który odbył się w Warszawie.
„Leipzig ma silną fizycznie drużynę, ale szybki gol nas złamał i musieliśmy się otworzyć. Przeciwnik wykorzystał nasze błędy, ale nie udało nam się zdobyć bramki, chociaż było kilka dobrych okazji. Lipsk zamienił swoje szanse.
Nie zgadzam się, że dzisiaj brakowało nam emocji. Przygotowywaliśmy się, emocji było wystarczająco dużo, trener mocno nas zmotywował. Chcieliśmy wygrać, ale to jest piłka nożna. Powtarzam: szybki gol zadecydował o wszystkim. Wszystko, czego potrzebowaliśmy, to wygrana i to w porządku, że zespół zaczął się otwierać, dlatego przegraliśmy.
Sędziowanie? Zostałem powalony, a w jednym z odcinków poczułem, że przeciwnik również spadł na mnie. Czułem dotyk i nie mogłem stanąć na nogach, ale sędzia, który był w pobliżu, i sędzia boczny milczeli. Prawdopodobnie są przyzwyczajeni do takiej gry, ale my nie. Gdybym mógł stanąć na nogach, zrobiłbym to – powiedział Petryak.