Vladislav Kalitvintsev: „Ostrzegłem kierownictwo Desny, że zerwę kontrakt, jeśli nie dadzą mi pensji”

Pomocnik Ołeksandriji Vladislav Kalitvintsev opowiada o skandalicznej historii ostatniego sezonu, kiedy odszedł z Desny Czernihów. Przypomnijmy, że pomocnik przeniósł się do obozu Aleksandryjczyków, mając w rękach ważny kontrakt z Desną. Ale taki krok ze strony Kalitwincewa był legalny, ponieważ klub z Czernihowa nie przestrzegał warunków umowy - dotyczących wypłaty wynagrodzeń.

Władysław Kalitwincew. Zdjęcie - fco.com.ua

„Kiedy wszystko się zaczęło, bardzo nieprzyjemnie było mi usłyszeć od Desny, jak się zachowywałam, podobno brzydka. Na przykład, jak mogę podpisać kontrakt z inną drużyną? Ale tam wszystko było legalne, sam ostrzegałem kierownictwo Desny na długo przed tym, że mogę rozwiązać umowę, jeśli nie dostanę pieniędzy.

Najwyraźniej postanowili skierować tę sytuację w moją stronę, jakbym był za coś winny. Oczywiście było nieprzyjemnie, bo znam Desnę, co to za klub, jacy tam byli zawodnicy i sztab szkoleniowy. Wiesz, że mieliśmy bardzo dobry sezon. Graliśmy nawet w eliminacjach do Pucharu Europy.

Udało się wycisnąć z tego zespołu jak najwięcej. Ale najwyraźniej ktoś nie chciał iść dalej i wszystko się zawaliło.

Jeśli chodzi o dług Desny wobec mnie w momencie mojego odejścia z klubu, była połowa premii za podpisanie kontraktu i trzymiesięczna pensja – powiedział Kalitwincew.

Komentarz