Obrońca "Dynamo" Władysław Dubinczak skomentował wynik meczu 12. kolejki mistrzostw Ukrainy z "Oleksandą" na Football Hubie.
— Czy możemy powiedzieć, że „Dynamo” już wychodzi z kryzysu?
- Mam nadzieję. Wszyscy na to liczymy, staramy się wyjść z kryzysu i grać lepiej, wygrywać mecze, bo naprawdę tego potrzebujemy. Nie mamy gdzie się wycofać, nie możemy stracić punktów.
— Co stało się decydujące w tej grze, która w zasadzie była równa?
- "Alexandria" to dobry zespół i całkiem nieźle zagrali w tym meczu. Obie drużyny działały otwarcie, to zdobi ukraińską piłkę nożną. Myślę, że decydującym czynnikiem było to, że wytrzymaliśmy presję "Aleksandrii" i strzeliliśmy drugiego gola.
— Masz problemy z ręką?
— W pewnym momencie złamałem żebra i ramię. I wyleciał na trzy tygodnie. Do końca wszystko jest uzdrowione, ale nie ma czasu, musimy wracać. Mam nadzieję, że rozegram kolejne 4-5 meczów. Chociaż mam jeszcze dwa lub trzy tygodnie do pełnego wyzdrowienia.