Volodymyr Sadokha: „W Szachtarze wszystko było świetnie, ale w Dynamie było więcej wysiłku fizycznego”

Były pomocnik „Karpatu” i „Ruchy” Wołodymyr Sadoka opowiadał, dlaczego, otrzymawszy w dzieciństwie zaproszenia ze szkół „Dynama” i „Szachtara”, wybrał rodowitego Doniecka.

Wołodymyr Sadoka (w środku)

— „Dynamo” ma więcej aktywności fizycznej, wszystko zależy od tego. Szachtar miał więcej do czynienia z piłką. Szczerze mówiąc, nawet nie chciałem iść do klubu w Doniecku. Dla mnie „Karpaty” były moim marzeniem numer jeden od dzieciństwa. Żyłem dla tego zespołu. Ale zaproponowali, że pojadą na wycieczkę do Doniecka, aby zobaczyć bazę Szachta. A w dzieciństwie najważniejsze są dobre warunki, regeneracja, boiska treningowe, żeby można było robić postępy. Widziałem warunki i byłem mile zaskoczony. Od razu powiedziałem, że chcę tu zostać.

W tym czasie w „Karpatach” prawie nie było takich warunków. Trenowaliśmy na trocinach na dolnych polach w pobliżu stadionu Ukraina. Sprzęt został nam przekazany tylko na ostatnią część. A w Szachtarze było wspaniale: wszystko, czego potrzebujesz. Dlatego ich wybrałem – powiedział Wołodymyr.

0 комментариев
Komentarz