Znany dziennikarz Serhij Tyszczenko poświęcił artykuł rocznicy lidera Dynama Kijów Wiktora Cygankowa.
„Wiktor Cygankow ma 25 lat. Prawdopodobnie on sam i fani, dziennikarze, eksperci, w tym wieku wyobrażał sobie swoją karierę trochę inaczej niż teraz. Cygankow nie mógł przezwyciężyć poziomu niestabilności, przynieść rezultatów i przezwyciężyć kontuzji. Dzięki temu jest jednym z liderów dotkniętego kryzysem Dynama. Do silniejszego klubu może przejść tylko jako wolny agent, bo nikt za niego wielkich pieniędzy nie zapłaci. W kadrze stracił miejsce w kadrze ze względu na postępy Mudryka.
Dlaczego wszystko tak się potoczyło? Odpowiedź jest bardzo prosta: Vita nie miał trenera, który ukształtowałby go jako piłkarza. Niewiele pracował z Rebrowem. Chackiewicz i Mychajliczenko po prostu wykorzystali / wyeksportowali talent Cygankowa, ale nic sobie nawzajem nie dali. Nie bez powodu Viktor zamieścił zdjęcie z treningu z metodykiem Akademii Romeo Wendelem.... Lucescu nie mógł niczego zmienić, bo wiele stracił. Ponowne uczenie się jest o wiele trudniejsze niż uczenie się...
Gdyby Mudryka nie spotkał na swojej drodze De Derby, mógłby go spotkać bardzo podobny los. Włoski trener dał Mudrykowi nie tylko wiarę w siebie, ale także nauczył przekraczania własnych możliwości. Potem Mychajło zupełnie inaczej postrzegał piłkę nożną. Gdyby Cygankow miał swoje De Derby, nie grałby teraz w Dynamie, ale uszczęśliwiałby nas w czołówce mistrzostw.
Prawdopodobnie Cygankow najwięcej otrzymał od asystentów Andrija Szewczenki w reprezentacji Ukrainy. Uważam, że najlepszym meczem Cygankowa od 25 lat jest mecz we Lwowie z Serbią. Że Cygankow zacytował 50 milionów.
Cała gadka o złych Surkisach, którzy nie odpuścili utalentowanemu zawodnikowi, pochodzi z chytrości. Mykolenko został zwolniony. Kwestia oferty. Początkowo zainteresowanie wykazywał Arsenal (za czasów Unaia Emery'ego), Roma (nawet Vitya była na meczu). W wieku 18-20 lat sprzedaż była naprawdę droga, potem już nie” – napisał Serhij na Facebooku.