Mistrzostwa Młodzików. Veres U-19 - Dynamo U-19 - 0:1. Raport meczowy

W piątek 18 listopada Dynamo rozegrało kolejny mecz w ramach Młodzieżowych Mistrzostw Polski. Równe „Veres” stało się rywalem wychowanków Igora Kostyuka. Mimo gościnnego statusu meczu dla Biało-Niebieskich, odbył się on na bazie treningowej w Wita-Litowskiej.

Zdjęcie: fcdynamo.com
Mistrzostwa U-19. 14 runda

"Veres» — «Dynamo» — 0:1
Bramka: Gusiew (35).

Ostrzeżenia: Fiłatow (63), Diallo (69), Kremczanin (77) - Romasiuk (79), Godya (86), Wadowski (88).

"Veres": Mygal, Kozlyuk (Pietrow, 85), Datsenko, Savchuk, Romasyuk, Shukh, Vadovsky, Utimets, Zaiko, Vilkhovy (Pilipchuk, 73), Godya.

"Dynamo": Ignatenko, Gusiew, Pain (Bałaba, 76), Filatov, Kotucha (Bilokon, 89), Małysh, Yatsyk, Yanchishin (Zorenko, 69), Matkevich (Slesar, 69), Diallo, Dzen (Kremchanin, 46).

Liderzy nie mogli pomóc Dynamo w meczu sprawozdawczym - obrońca Benediuk, pomocnik Carenko i napastnik Gorbach udali się na miejsce, gdzie młodzieżowa drużyna Ukrainy brała udział w eliminacjach Euro 2023 (U19). Również Igora Kostiuka, który opuścił mecz z powodu dyskwalifikacji, nie było na ławce, a Siergiej Fiodorow kierował działaniami podopiecznych bezpośrednio z mostka trenerskiego.

Kijowianie pewnie rozpoczęli walkę z jednym z outsiderów, ale piłka długo nie wpadała do siatki. Dobre strzały udały się Matkevichowi, który testował czujność bramkarza strzałami z dystansu, aktywny był Diallo, a po uderzeniu głową Zena, które zamknęło serwis z rzutu rożnego, przeciwnik obronił słupek.

Zespół Równego też nie włożył całych sił w obronę własnej bramki i miał kilka dobrych okazji na otwarcie wyniku. Mimo to pierwsza piłka wpadła do ich bramki. Gusev otrzymał podanie od Yatsyka i zdecydował się na strzał z dystansu, którego bramkarz Veres się nie spodziewał i piłka wpadła do bramki - 0:1.

Biało-Niebiescy przed przerwą mogli podwoić przewagę. Najpierw bramkarz wyciągnął piłkę spod poprzeczki po strzale Zena, nieco później sparował strzał Jacyka, a grający na zbiórce Gusiew trafił w słupek.

Po przerwie bramkarz Veres Myhal kontynuował ratowanie swojego zespołu. Najpierw sparował potężny cios Kremczanina, który wszedł na boisko po przerwie, następnie poradził sobie ze strzałem Diallo, aw kolejnym odcinku pokazał swoje umiejętności, uniemożliwiając Matkiewiczowi zdobycie gola z korzystnej pozycji.

Z całkowitą przewagą Biało-Niebiescy mogli przegapić zwycięstwo, podobnie jak Krywbas i Czornomorec. Na szczęście tym razem przeciwnikowi nie udało się zdobyć bramki - w ostatnich minutach meczu Ignatenko uratował swoją drużynę, parując strzał Godiego.

W rezultacie minimalne zwycięstwo Dynama to 1:0, dzięki czemu Biało-Niebiescy nadal utrzymują się w pierwszej trójce tabeli.

Komentarz