Maxim Shatskikh: „Besedin dzwoni, prosi o radę. Prawdopodobnie za mało czasu na grę”.

2022-11-19 12:31 Były napastnik Dynama Kijów Maksym Szackich mówił o swoim pierwszym tytule jako głównego trenera, który zdobył ... Maxim Shatskikh: „Besedin dzwoni, prosi o radę. Prawdopodobnie za mało czasu na grę”.
19.11.2022, 12:31

Były napastnik Dynama Kijów Maksym Szackich mówił o swoim pierwszym tytule jako głównego trenera, który zdobył w swoim rodzinnym Pakhtakor.

Maksym Szackich. Zdjęcie: 1927.kiev.ua

„W tej chwili nie ma takiej oferty, która skłoniłaby mnie do opuszczenia Pakhtakoru”

- Gratulujemy mistrzostwa! Jakie emocje towarzyszyły Ci po zdobyciu pierwszego tytułu pierwszego trenera?

— Najlepsze i najpiękniejsze. Myślę, że jeszcze nie do końca to wszystko pojąłem.

- Czy walka o mistrzostwo była napięta i trwała do ostatniej rundy, kiedy zorientowałeś się, że trofeum jest już w twojej "kieszeni"?

- Szczerze mówiąc, jeszcze przed meczem miałem zaufanie do moich chłopaków. Dlatego byłem spokojny, zwłaszcza gdy było już 2:0, w końcu się uspokoiłem.

- Według Transfermarkt masz kontrakt do 2025 roku, zgadza się? Jaka oferta może zmusić cię do zmiany zespołu przed terminem?

- TAk. W tej chwili nie ma czegoś takiego. W myślach muszę bardzo ciężko, intensywnie i jak najdłużej pracować w Pakhtakor, a potem jak to się potoczy. Najważniejsze jest teraz wypełnienie zadań, które stawia przed nami kierownictwo. Jestem tutaj całkowicie, moje myśli są w pracy, chcę tu zostać na dłużej, od tego mam tu wszystko.

- Czy jesteś w tej chwili zadowolony ze wszystkiego w drużynie? Co chciałbyś poprawić?

— Wzmocnienie będzie, już nad tym pracujemy. Po meczu świętowaliśmy trochę z zarządem przez jeden dzień i od razu zabraliśmy się do pracy. Oczywiście potrzebne jest wzmocnienie, ponieważ zadania są nie tylko na arenie lokalnej, ale także w tej samej Lidze Mistrzów. Teraz zajmujemy się wszystkimi tymi kwestiami, także na lokalnym rynku.

Potrzebujemy zdrowej rywalizacji, jak w każdej drużynie, aby na każdej pozycji było dwóch równych zawodników, do tego dążymy. Nie ma sensu mówić teraz o konkretnych stanowiskach, skoro jeszcze nie zajmowaliśmy się naszymi, są pytania do tych, których mieliśmy. Dosłownie za tydzień dowiemy się, kto zostaje, a kto odejdzie.

- Teraz w mistrzostwach Uzbekistanu jest 5 Ukraińców, jak mógłbyś ich ocenić? Czy są przesłanki, że będzie ich więcej?

— Są przesłanki, ale jednocześnie pojawiają się trudności. Nasz zespół miał teraz najsilniejszego zawodnika z Ukrainy - Ołeksandra Nasonowa. Ale sam rozumiesz, że teraz wszystko jest z tym trudne.

- Czy ma to związek z ograniczeniami w podróżowaniu Ukraińców?

- TAk.

„Inne ukraińskie drużyny też się ruszały i grały w europejskich rozgrywkach, ale coś nie wyszło Dynamo”

- Jak ci się podoba występ Dynama na początku sezonu? Otrzymali wiele krytyki i uzasadniają to częstymi ruchami, czy naprawdę o nich chodzi?

— Wszyscy wiedzą, że start był nieważny. Cóż, przeprowadzka jest zrozumiała, to wszystko jest skomplikowane. Ale inne ukraińskie drużyny, które również grały w europejskich pucharach, też się ruszały i grały. Ale coś nie wyszło w Dynamie.

Trudno powiedzieć, bo nie wiem, co jest w środku. Komunikuję się z chłopakami i ze wszystkimi, ale jakoś nie poszło dobrze, wszystko jest takie napięte, wszystko jest trudne. Nie było ani jednego łatwego meczu, myślę, że chłopaki byli trochę zmęczeni psychicznie. Ale to jest piłka nożna, przygotowywali się do tego. To trudne, patrzysz z boku i rozumiesz, że to nie jest to, co chciałbyś zobaczyć Dynamo, które teraz widzisz. Najprawdopodobniej istnieje element psychologiczny i moralny.

— A co z logistyką?

— Z tego, co wiem, tak, były pytania. Niektóre ruchy z Europy do Europy były takie. Ale to jest pytanie do kierownictwa.

- Co Twoim zdaniem przede wszystkim należy zmienić w Dynamie, aby osiągnąć poprzedni poziom?

- Przede wszystkim nie było żadnego specjalnego wzmocnienia, byli tacy faceci, którzy byli. Może nie kondycja fizyczna, ale szybkość zespołu, Dynamo zawsze słynęło z tego. Myślę, że z większą szybkością zespołu będą grać w zupełnie inny sposób.

Mam nadzieję, że zimowa przerwa dobrze im zrobi. A po wakacjach zagrają inaczej. Faceci nie są źli, ale jakoś trzeba ich skierować trochę w innym kierunku.

- Jak myślicie, może brakuje im wyrazistego napastnika? Nawiasem mówiąc, kilka miesięcy temu widziałem historię Leonenki, w której zapytano go, kto był ostatnim prawdziwym napastnikiem w Dynamie, a on odpowiedział, że to ty.

— Witia?

- TAk.

- Cóż, podziękuj mu za to. Bardzo ładny, oczywiście, bo też był całkiem niezły w swoim czasie.

No i jest Artemka (Besedin), szkoda, że ​​po kontuzji nigdy nie mógł wrócić do swojej formy. Dość często się z nim komunikuję, a on dzwoni i prosi o radę. Próbuję mu pomóc, widać, że jest mu ciężko. Nie znam powodu, ponieważ nie jestem w drużynie na co dzień. Dla mnie miał i nadal ma potencjał, ale coś mu nie wychodzi.

Czasu gry może być mało, ale nawet kiedy grał, sztab szkoleniowy nie chciał tego widzieć. Dlatego taki obrót występuje. Piłkarz potrzebuje zaufania, wtedy nabiera pewności siebie i swoich możliwości.

- Na początku sezonu Lucescu pokazał w każdy możliwy sposób, że wierzy i ufa Besedinowi, zwalniając go na starcie, może to sytuacja wokół i trzeba zmienić drużynę?

- Może. Ale żeby się zmienić, trzeba najpierw coś pokazać, inaczej ciężko będzie odejść do jakiegoś mniej lub bardziej mocnego klubu. Ludzie patrzą, patrzą, analizują. Chciałbym, żeby tu pokazał, że potrafi, a potem mówił o jakichś zmianach.

„Według Chackiewicza piłka nożna nie jest na Cyprze na pierwszym miejscu, sprawy związane z piłką nożną są tam ważniejsze”

- Dnipro-1, który jest obecnie liderem mistrzostw z pięciopunktową przewagą nad Szachtarem, zaskoczył Cię swoimi wynikami?

- Szczerze mówiąc, byłem zaskoczony, bo myślałem, że walka będzie taka sama jak poprzednio - Dynamo - Szachtar. Ale tylko pierwsza runda, zobaczymy jak pójdzie druga. Nie zapominajmy też o sytuacji w naszym kraju, bo to wszystko też wpływa i wpływa na wszystko.

- Mudrik jest wart pieniędzy, które krążą w mediach (100 mln euro)?

„Specjalnie ustalili taką cenę, ponieważ jest za wcześnie, aby odszedł. Wszyscy rozumieją, że jest młodym chłopakiem i można jeszcze pracować. To nie jest fakt, że gdzieś w topowym klubie coś się ułoży, no cóż, po to Szachtar to zrobił, żeby nie odpuścić. Czytałem jego wywiad, w którym on sam był zszokowany tą postacią. Myślę, że jeszcze wszystko przed nim. Nadejdzie czas, a oni go obniżą.

— Czy zostanie wypuszczony zimą?

- Myśle że nie.

- Czy to już czas na odejście Lucescu, czy Rumuni mogą się jeszcze czymś zaskoczyć?

- Nie jest dla mnie właściwe dyskutować o trenerze Dynama, decydować za kierownictwo. Zawsze tak było – jeśli trener nie pokazuje wyniku, to coś jest nie tak. Wszystko ma swoje przyczyny, trudno mi to oceniać. Tam są dość doświadczeni liderzy, jestem pewien, że podejmą właściwą decyzję.

— Śledziłeś Chackiewicza na Cyprze? Jak myślisz, dlaczego byłeś tam tylko przez miesiąc?

- Oczywiście. Niestety piłka nożna nie jest tam na pierwszym miejscu. Są inne zainteresowania i inne zadania. Tam osoba jako trener ma mniejsze znaczenie i nie jest tak bardzo potrzebna jak wszystkie inne rzeczy związane z piłką nożną.

- Pod jego rządami klub awansował w tabeli, rozegrał sześć meczów - trzy zwycięstwa, jeden remis i dwie porażki...

- Tutaj!

- Czy komunikowałeś się z nim po spotkaniu lub po zwolnieniu? O czym oni rozmawiali?

- Komunikowaliśmy się i komunikujemy prawie codziennie. I pogratulował mi, a ja pogratulowałem jemu. Jesteśmy bardzo dobrymi przyjaciółmi i cały czas w kontakcie.

- Czy wkrótce możemy spodziewać się Chackiewicza w jakimś nowym miejscu?

- Mam nadzieję. Myślę, że długo bez pracy nie pozostanie, oferty przyjdą.

- Mistrzostwa Świata - komu kibicujesz? Kto jest faworytem do wygranej? Kto okaże się najlepszym graczem?

- Teraz do Argentyny. Ale jest wiele drużyn, jak Niemcy, Francja, Brazylia. Anglia jest ostatnio jakoś trudna, cały czas im kibicowałem, ale jakoś nie przekonująco.

Mundial jest bardzo trudny, w Europie można jakoś trochę pomyśleć i przewidzieć. Myślę, że będą niespodzianki, jak zwykle, zobaczymy, jest ciekawie. Pierwszy raz zimą.

Będę się martwić o Messiego. Dla mnie to jedyna osoba, która jest obecnie najlepsza na świecie, dlatego wybrałem Argentynę.

Andriej Szewczenko

RSS
Aktualności
Loading...
Van Dijk: "Będę częścią 'nowego' Liverpoolu"
Dynamo.kiev.ua
08.05.2024, 02:40
Mauricio Pochettino zamieni Londyn na Madryt
Dynamo.kiev.ua
07.05.2024, 21:02
To już oficjalne. David Moyes opuszcza West Ham
Dynamo.kiev.ua
07.05.2024, 13:34
Пополнение счета
1
Сумма к оплате (грн):
=
(шурики)
2
Закрыть
Używamy plików cookie, aby zapewnić Ci więcej opcji podczas korzystania ze strony Ok