Trener Szachtara Donieck Igor Jovicevich wypowiedział się na temat wyników wczorajszego meczu swojej drużyny z Worskłą Połtawą (3:2) w 15. rundzie mistrzostw Ukrainy.
„Ostatni mecz zagraliśmy z Dnipro-1 i zasłużenie przegraliśmy. Nasz przeciwnik był lepiej przygotowany mentalnie i zdobył trzy punkty. A sędziowanie było dobre. Więc możemy.
Mówię o świeżym meczu, ale fakt, że w poprzednich grach były dziwne rzeczy - ja to widzę. Musimy do tego dodać. Wszyscy się poprawiamy. Jako trener, kiedy przegrywam, rozumiem, że mam dużą przewagę, że też muszę się uczyć i poprawiać. A jeśli to się nie zmienia z rundy na rundę, to mówimy o złym sędziowaniu.
Ale jeśli wnioski zostaną wyciągnięte prawidłowo i komisja sędziowska podejmie decyzje, to jest to z korzyścią dla ukraińskiego futbolu. Żebyście nie myśleli kto tam sędziuje, że cały czas na VAR siedzi ta sama osoba. Co, żadnych innych sędziów? Wtedy należy to przemyśleć i skomentować dla dobra ukraińskiego futbolu.
Widzieliście, jak było dzisiaj ciężko: przez trzy godziny siedzieliście bez światła w szatni i myśleliście nie o tym, jak rozebrać taktykę, ale czy bomba spadnie. Dlatego my, cały naród ukraiński, musimy się teraz zjednoczyć. Nie krytykujcie się nawzajem, nie zwalniajcie trenera z powodu porażek. To jest wojna. To wojna na Ukrainie. Nie mogę tego zrozumieć. Dlaczego jesteśmy podzieleni? Inaczej było w Chorwacji: kiedy była wojna, wszyscy byli jednością. 40 milionów ludzi musi teraz oddychać jak jeden mąż. I jestem tutaj z tobą. I chcę, żebyście wszyscy myśleli jak jeden” – powiedział Jovicevich.