Były napastnik Dynama Kijów Oleg Salenko podzielił się swoimi wrażeniami z mundialu 2022 w Katarze.
— Jakie nowe rzeczy widziałeś na Mistrzostwach Świata 2022?
- Na wyniki pierwszej rundy tych mistrzostw wpłynął fakt, że zdecydowana większość uczestników nie przygotowywała się faktycznie do mundialu 2022. Przygotowanie do mundialu powinno być fundamentalne, długie. Te zespoły, którym udało się jednak przeprowadzić taką pracę, z powodzeniem wystartowały, na przykład Arabia Saudyjska. W tym samym czasie takie drużyny jak Argentyna czy Niemcy zaczynały drogę do mundialu niemal od zera. Myślę, że nie mieli co najmniej 20 dni na regenerację i grę.
- Czy mundial w Katarze wniósł coś nowego do taktyki?
- Jeszcze nie. Arabia Saudyjska zaskoczyła nie tylko gotowością, ale także umiejętnością reagowania na zmianę sytuacji na boisku w starciu z czołowymi zespołami. Ale system VAR zrobił na mnie największe wrażenie na Mistrzostwach Świata 2022. Nie rozumiem, jak ręka może być na spalonym... Tak wiele spektakularnych bramek zostało już anulowanych z powodu VAR.
- Czy po dwóch kolejkach fazy grupowej MŚ 2022 wydarzyło się wiele niespodzianek?
Wszystko jest mniej lub bardziej logiczne. To prawda, że Argentyna i Niemcy wypadły daleko od najlepszego wyniku. Ale jest na to wyjaśnienie. Niemcy i Argentyńczycy nabiorą rozpędu już podczas mundialu. Nie mieli odpowiedniego zgrupowania przed startem, więc budują grę bezpośrednio na mistrzostwach świata. Niemcy na pewno zakwalifikują się do play-off.
- Którego z zawodników można już nazwać otwarciem mundialu?
- Trudno wymienić takich zawodników... Ale jest rozczarowanie - to Messi w meczu otwarcia z Arabią Saudyjską. Szedł prawie przez cały mecz. Już w drugim meczu Messi strzelił gola i myślę, że w meczu z Polską dołoży jeszcze więcej.
Nie chcę wyróżniać nikogo z reprezentacji Brazylii. W tej drużynie na mundial 2022 jest wielu świetnych piłkarzy. I z meczu na mecz będą grać coraz lepiej. W rzeczywistości jest to ważny czynnik w mistrzostwach świata. W trakcie mojej kariery piłkarskiej Walerij Łobanowski na MŚ 1990 postanowił tak przygotować reprezentację narodową, aby stopniowo nabierała kształtu – szczególnie w fazie play-off, ale wtedy nie było możliwości wyjścia z grupy… Na MŚ 1986 , wszystko było na odwrót.
- Które drużyny pozostają faworytami Mistrzostw Świata 2022?
— Ci sami, po dwóch rundach nic się nie zmieniło. Bardzo lubię hiszpańską drużynę. Oprócz niej faworytami są Anglia, Niemcy, Portugalia i Francja. Wszyscy muszą awansować do playoffów, a potem jak rozwinie się drabinka turniejowa. Jednak na tym mundialu nikt nie może się zrelaksować – jak pokazała praktyka, nawet z Arabią Saudyjską nie da się zagrać pół nogi…
- Czyli nie ma jeszcze jednego - najbardziej oczywistego pretendenta do mundialu?
- Taką drużynę można nazwać dopiero po 1/8 finału. Nawiasem mówiąc, na tym etapie play-offów mogą pojawić się niespodzianki, ponieważ fizyka będzie odgrywać znaczącą rolę w walkach. Zobaczymy... Moim zdaniem reprezentacja Niemiec będzie mogła drastycznie dołożyć do playoffów już tradycyjnie. Inni dotychczasowi faworyci albo oszczędzają siły, jak Portugalia przeciwko Urugwajowi, kiedy strzelili gola i tak naprawdę nie próbowali biec do przodu, albo po prostu nabierają rozpędu.
Oleg Semenczenko