Przegląd środków masowego przekazu. Przez ciemność do jasnych zwycięstw

Pomimo okoliczności piłka nożna żyje na Ukrainie. Nie boi się alarmów lotniczych, a media nadal relacjonują wydarzenia w świecie sportu numer jeden nawet w zupełnych ciemnościach.

W warunkach ostrej agresji Federacji Rosyjskiej, w warunkach całkowitego ostrzału naszych terytoriów krajowe środki masowego przekazu również muszą zachować swój front. W tym dziennikarze piłkarscy. Tak, nie rozmawiają z wrogiem w ziemiankach w zbrojach i hełmach, ale muszą wypełnić swój bezpośredni obowiązek - przekazać informacje czytelnikom i widzom.

Murowanie dziur dla rosyjskich szczurów!

I bardzo ważne jest, aby nasze środki masowego przekazu nie narzekały, nie szukały powodów do ułagodzenia własnego losu – wręcz przeciwnie! Zdobywają praktyczne doświadczenie, aby przynieść Ukrainie jak największe korzyści.

Na przykład portal „Trybuna” w zeszłym tygodniu zaczął zbierać dowody poparcia dla agresji militarnej ze strony rosyjskich (i nie tylko) sportowców. Lista odpowiednich nazwisk może zostać wykorzystana w przyszłości do nałożenia na nich sankcji osobistych i zwiększenia presji na federacje sportowe Federacji Rosyjskiej.

„23 listopada na posiedzeniu podkomisji Rady Najwyższej ds. sportu wyczynowego i działalności sportowej zainicjowano utworzenie Grupy Roboczej w celu opracowania mechanizmu sankcji osobistych wobec rosyjskich i białoruskich sportowców oraz wszystkich przedstawicieli świata sportu którzy popierają wojnę na Ukrainie.

Podczas posiedzenia podkomisji Tribuna.com została poproszona o prowadzenie odpowiedniego rejestru (a właściwie rozszerzenie istniejącego) sportowców i działaczy sportowych, którzy wspierają Kreml i wojnę na Ukrainie. Ale dziennikarzom „Tribune” trudno jest relacjonować wszystkie rodzaje sportu i wszystkich obecnych i byłych sportowców. Zwłaszcza w sportach mniej popularnych i nieolimpijskich.

Aby niczego nie przegapić, inicjatorzy powstania Grupy Roboczej proszą o włączenie się w zbieranie informacji nas wszystkich: czytelników Tribuna.com, dziennikarzy innych pism, sportowców, działaczy i wszystkich innych. Razem będziemy w stanie zebrać znacznie więcej dowodów i przyczynić się do ogólnego zwycięstwa nad agresorem”., - głosi apel publikacji. (Ua.tribuna.com, 23.11.2022).

Celem inicjatywy jest unowocześnienie sankcji sportowych, zablokowanie uprawiających propagandę sportowców, uniemożliwienie im wkraczania w szerszą przestrzeń sportową w celu szerzenia idei nienawiści i wojny.

Już na początku inwazji na pełną skalę na Rosję i Białoruś nałożono surowe, ale sprawiedliwe sankcje sportowe. Odebrano im prawa do wszystkich imprez międzynarodowych, zawieszono ich w 90% światowych zawodów. MKOl zalecił, aby nie wpuszczać sportowców z tych krajów na światowe areny sportowe.

Ale dla Rosjan pozostała luka. Są to indywidualne występy dla różnych klubów lub na niektórych turniejach. Ponadto stanowisko kierownictwa MKOl jest obecnie niejednoznaczne, a poszczególne federacje dopuszczają już rywalizację Rosjan i Białorusinów. Dlatego, aby zamurować takie luki, potrzebne są również sankcje personalne.

"Ważne jest dla nas wypracowanie kryteriów sankcji personalnych wobec sportowców-propagandów, zarówno na Ukrainie, jak i zabieganie o ich stosowanie przez inne państwa. Tak, aby były jasne, skuteczne i praktyczne.

W takim przypadku ostatecznie zablokujemy drogę do światowego sportu tym, którzy popierają wojnę. Przypomnę, że podczas niedawnej wizyty w USA spotkali się z przedstawicielami Biura Europy Wschodniej Departamentu Stanu USA. Omówili m.in. mechanizmy sankcjonowania sportowców popierających agresję militarną na Ukrainę. Czuli się gotowi do wniesienia wkładu w realizację naszych inicjatyw", - deputowana ludowa Ukrainy i była lekkoatletka Olga Saladukha ujawniła szczegóły posiedzenia podkomisji. (Ua.tribuna.com, 24.11.2022).

Według niej już na pierwszym spotkaniu podjęto szereg ważnych decyzji:

— poddanie pod rozwagę sejmowej Komisji ds. Młodzieży i Sportu powołania grupy roboczej ds. przeciwdziałania rosyjskiej agresji w dziedzinie sportu;

— zaproponować Komisji opracowanie projektu uchwały Rady Najwyższej w sprawie rozbudowy mechanizmów przeciwdziałania rosyjskiej propagandzie w dziedzinie sportu. Postaraj się, aby przegłosowano go w parlamencie do 6 grudnia tego roku, w dniu rozpoczęcia Zgromadzenia Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego;

— wezwać Komitet i wszystkie właściwe władze do wprowadzenia sankcji osobistych wobec pierwszej grupy sportowców. Są to Alexander Povetkin, Roman Shirokov, Dina i Arina Averina, Evgenia Tarasova, Anastasia Mishina, Alexander Galyamov, Veronika Stepanova, Musa Yevloev, Zaurbek Sidakov, Anatolij Tymoszczuk i inni.

"Apelujemy również do opinii publicznej o zgłaszanie informacji o sportowcach będących propagandzistami wojny. Wszystkie fakty zostaną rozpatrzone na posiedzeniu Grupy Roboczej Komitetu, która przekaże dane właściwym organom w zakresie stosowania sankcji osobowych. Razem pokonamy rasistów na froncie sportowym", Saladukha napisał na swojej stronie w Facebook (23.11.2022).

Znaczącym krokiem jest stworzenie odpowiedniej bazy zwolenników działań zbrojnych na terytorium Ukrainy. I ten krok jest częścią tego samego frontu, który muszą utrzymać pracownicy mediów sportowych w naszym kraju.

Nieustraszony, nieposkromiony, niezwyciężony

I bardzo pocieszające jest to, że prasa trzyma się swojej pozycji bez względu na wszystko. Telefony komórkowe są wyłączone, światła są wyłączone – dziennikarze wciąż znajdują sposób, aby pozostać w kontakcie z siecią informacyjną. Jeśli w dalekim Katarze odbywają się mecze mistrzostw świata, to są one oświetlone nawet po zmroku. Mistrzostwa UPL trwają – wszystkie szczegóły przebiegu wydarzeń są przekazywane ukraińskiemu środowisku piłkarskiemu.

Środki masowego przekazu nie straciły czujności. Wręcz przeciwnie, stali się bardziej zjednoczeni, gotowi do walki i gotowi do stawienia czoła najeźdźcom w dziedzinie mediów sportowych. Pod tym względem apel do Rosjan z popularnego serwisu „Dynamo Kijów z Szuriku” wygląda bardzo jasno.

„…Nie możesz nas złamać! Wszystko, co osiągnęliście i nie osiągniecie niczego innego, to nienawiść do każdego mieszkańca waszego zasmarkanego kraju!

Na całej Ukrainie nie ma światła dzięki waszym wysiłkom, potwory w sandałach, w drewnianych latrynach i nieoczyszczonych chatach. Ale wiadomości na ukraińskich stronach nadal się pojawiają. I tak będzie zawsze!

Będzie nam lekko, ciepło, szczęśliwie i będziemy mieszkać w najlepszym kraju na tej planecie! A wy, szumowiny, nieimperialiści, spędzicie resztę życia w gównie!

Wszystko będzie Ukrainą!” (Dynamo.kiev.ua, 23.11.2022).

Oczywiście w przypadku braku zasilania niezwykle trudno jest przestrzegać zwykłego harmonogramu pracy, ale zdecydowana większość naszych witryn jest online.

Każdy ma swój przepis. Tak więc Ołeksandr Popow, inspirator i główny autor tego samego „Dynama Kijów z Szuriku”, opowiedział niesamowitą historię o tym, jak ludzie znajdują możliwość utrzymania się na powierzchni.

"Drugiego dnia nadal nie ma światła, baterie do laptopów, powerbanki, UPS-y - wszystkie w tym czasie zbliżały się do zera na pozostałej energii. Plus połączenie jest również prawie nieistniejące z punktu widzenia mobilnego Internetu.

Trzeba było szukać żartów. I jedna taka osoba się znalazła. Niewielki wysiłek i problem rozwiązany.

Niedaleko mnie jest szpital. W nim, z oczywistych względów, zawsze jest światło, mimo że te maczugowce wystrzeliwują tutaj wszystkie swoje rakiety. A naprzeciwko duży szpital „Sylpo”. Sklep najwyraźniej znajduje się w jednym „slocie” i tutaj też zawsze jest światło. I stabilne połączenie. I są tu też stoliki - typowe, obok kuchni dla tych, którzy chcą coś przekąsić. Ale teraz te stoły mają inny cel. Ludzie gromadzą się tutaj, przychodząc z przedłużaczami z domu. Bo jest tylko kilka gniazdek. I dziesiątki ludzi. Ładują telefony, gadżety, powerbanki, laptopy. Cóż, oni tu oczywiście pracują. W życiu nie widziałem tak długich łańcuszków w nosidle znajomego!

Tak się przebijemy! Nie poddawaj się! Jesteśmy o wiele silniejsi od nich! To tylko żałosne zwierzęta w ludzkiej postaci". (Facebook.com/shurik.dk, 23.11.2022).

Tajniki funkcjonowania znanego portalu "Football Club" odkrył jego felietonista Nikita Szmielow.

"Wcześniej mieliśmy ustaloną kolejność rotacji – każdy wiedział, kiedy jest główną osobą odpowiedzialną. Dotyczyło to zarówno bieżących wydarzeń, czyli aktualnych meczów, jak i innych momentów. Obecnie, podczas gdy przerwy w dostawie prądu trwają, nasze harmonogramy są anulowane. Wszyscy staramy się być w kontakcie i „włączyć” w dowolnym momencie, zastępując kolegę, który stracił moc. W ciągu dnia, kiedy rozgrywane są mecze mistrzostw świata i mistrzostw krajowych, jest to najwyższy priorytet", zaznaczył w komentarzu do "Pressing". (Pressing.net.ua, 25.11.2022).

Na tym tle nie na miejscu wydaje się pytanie innego dziennikarza, blogera i komentatora Romana Bebeka, które na swoim Twitterze zwróciło się do opinii publicznej: „Czy ktoś ma czas na oglądanie YouTube? Czy jest sens kręcić coś teraz i wypełniać?”

Oczywiście, że to ma sens. Życie piłkarskie musi toczyć się dalej bez względu na wszystko.

Wybitny bramkarz Dynama Kijów i reprezentacji Ukrainy Ołeksandr Szowkowski zaapelował do współobywateli, by nie poddawali się z powodu braku światła i ciepła i wierzyli w najlepsze. Problemy z łącznością spowodowane ciągłym ostrzałem przez wojska rosyjskie infrastruktury krytycznej Ukrainy przypomniały jednemu z trenerów kadry narodowej epizody z jego kariery piłkarskiej związane z „przyjaznym” przyjęciem w Mińsku.

"Od ponad 16 godzin nie ma światła w ścisłym centrum stolicy. Nie, chyba nie myślisz, że jest mi przykro!

Pamiętam, jak po treningu myliśmy się w zimnej wodzie. Pamiętam, jak grali przy -17 stopniach Celsjusza (ciekawe, że właśnie w Mińsku, w stolicy kraju, który pod każdym względem wspiera, pomaga i udostępnia swoje terytorium do agresji militarnej ze strony Rosji).

Dobrze, że mamy tylko dwa bratnie narody... Mówią prawdę, że krwawa waśń jest najokrutniejsza!

Czuję, że jesteśmy jeszcze bardziej zaciśnięci w pięści, by poczuć się... uzupełnić... zjednoczyć, by stać się jednością... Nieustraszeni... Niezłomni... Niezwyciężeni!”, napisał O. Shovkovskyi na swojej stronie w Instagram.com (25.11.2022).

Nie można pominąć charytatywnych działań innych przedstawicieli sportu numer jeden, mających na celu pomoc ofiarom wojny.

Tym samym liderzy „Dynama” Serhij Sydorczuk i Georgy Bushchan opłacili kursy pierwszej pomocy dla 80 osób, co pozwoli im poczuć się pewniej w sytuacjach awaryjnych i być może uratować komuś życie. (fanday.net, 21.11.22). A ciężko kontuzjowanym kibicem zaopiekował się sam klub.

"Przed inwazją na Rosję na pełną skalę 23-letni Kyivan Leonid Losev studiował i pracował jako menedżer, aw wolnym czasie odwiedzał sekcję kibica na meczach ukochanego Dynama.

Młody człowiek poznał początek wielkiej wojny pełniąc służbę graniczną w rejonie Czernihowa i wraz z braćmi bronił Czernihowa, który w tym czasie był bezlitośnie ostrzeliwany przez Rosjan z lotnictwa i artylerii.

Później Leonid został przeniesiony w rejon Doniecka, gdzie cztery tygodnie temu został ciężko ranny w wyniku ostrzału moździerzowego wroga. Młodzieńcowi trzeba było amputować prawą nogę, po czym konieczna była kompleksowa i długotrwała rehabilitacja, ale stan chłopca tylko się pogorszył.

Kijowskie „Dynamo”, dowiedziawszy się o kontuzji swojego kibica, wysłało po niego karetkę z Kijowa, która przetransportowała Leonida ze szpitala w Dnieprze do jednego ze stołecznych szpitali. A matka żołnierza Olena, która teraz nie opuszcza syna i go wspiera, własnym samochodem przewiozła z Dniepru do Kijowa jeszcze dwóch rannych żołnierzy.

W Kijowie zawodnik przeszedł osiem trudnych i bolesnych operacji, ale nie traci optymizmu i nie może się doczekać rozpoczęcia procedury wykonania protezy i przystosowania się do niej. Leonid marzy o powrocie do gry w piłkę nożną, którą uprawiał jako dziecko, a także do swojego innego hobby, sportów motorowych.

O zawodnika zadbał zarząd Dynama Kijów - prezes klubu Ihor Surkis osobiście monitoruje proces rehabilitacji i pomoże w organizacji rodzinnego wyjazdu do Niemiec na protetykę z wykorzystaniem najnowocześniejszych technologii", oficjalna strona internetowa miasta Kijowa opowiedziała historię bohatera. (Fcdynamo.com, 28.11.2022).

Ze swojej strony Szachtar Donieck zaprosił na swoje szkolenie w Winnikach 30 ukraińskich dzieci imigrantów, które wywarły na nich fantastyczne wrażenia z takiego wydarzenia.

"Dzieci przyjechały do ​​bazy klubowym autobusem i mogły obserwować, jak trenują zawodnicy Szachtara. Po sesji zawodnicy rozmawiali z dziećmi, rozdawali autografy i robili sobie pamiątkowe zdjęcia. Również zgodnie z dobrą tradycją na ostatnim w roku treningu drużyna wręczyła dzieciom upominki z okazji zbliżających się ferii zimowych". (Shakhtar.com, 21.11.2022).

Po raz kolejny z najlepszej strony pokazał się były zawodnik i trener Dynama Serhij Rebrow, który nie tylko jasno wyraża swoją obywatelską pozycję, ale także daje znakomity przykład swoim kolegom. Tak, nasz słynny tenisista Serhij Stachowski poinformował, że Rebrow przedstawił ZSU kolejny SUV. Nie trzeba raz jeszcze przypominać, jak ważny jest ten „dar” w jesienno-zimowych warunkach. „A Stanisławowicz kontynuuje”, potwierdził S. Stachowski na swoim Twitterze.

Barwy Mistrzostw Świata 2022

Naturalnie media dużo uwagi poświęcają mistrzostwom świata, które rozpoczęły się 20 listopada w Katarze. I choć reprezentacja Ukrainy nie dostała się do głównego czteroletniego turnieju, w naszym kraju cieszy się ona sporym zainteresowaniem. To w końcu nie tylko topowe zawody z udziałem najlepszych, ale także skuteczny sposób na oderwanie się od niepokojących myśli dnia dzisiejszego, choćby na kilka godzin.

Krajowe media to rozumieją i czują jak nikt inny, dlatego starają się jak najpełniej publikować przekaz informacyjny. Naprawdę jest na co popatrzeć - ma swoją egzotykę, skandale, płyty i sensacje.

"To wyjątkowy turniej pod wieloma względami. Katar zastąpił Szwajcarię jako najmniejszy kraj, który kiedykolwiek gościł mistrzostwa świata. To pierwszy turniej od początku mundialu w 1930 roku, w którym gospodarze nigdy nie rozegrali ani jednego meczu mundialu. Ponadto są to pierwsze mistrzostwa świata rozgrywane w kraju arabskim. Ale fakt, że dzieje się to właśnie w Katarze, jest niesamowity także z regionalnego punktu widzenia. W końcu bastionami arabskiego futbolu są Egipt, Algieria, Tunezja i Maroko, zarówno pod względem jakości zawodników, jak i liczby widzów na stadionach.

Na pierwszy rzut oka może się też wydawać, że to pierwszy mundial, który odbywa się poza latem, kiedy temperatura w Katarze sięga 50 stopni. Ma to jednak zastosowanie tylko z europejskiego punktu widzenia. Na przykład Mistrzostwa Świata 2014 w Brazylii i Mistrzostwa Świata 2010 w RPA odbyły się zimą na półkuli południowej", - przynosi ciekawe fakty Wiadomości międzykurierskie (25.11.22).

Mistrzostwa Świata 2022 nowinki wprowadziły już w meczu otwarcia z udziałem gospodarzy i reprezentacji Ekwadoru. W 3. minucie meczu Ekwadorczycy strzelili gola po rzucie wolnym, ale zmodernizowany system VAR od razu zainterweniował w tym odcinku: włoski sędzia Daniele Orsato został poinformowany o spalonym i bramka została anulowana.

"W meczu z Ekwadorem zastosowano nowe technologie: nowy półautomatyczny system określania spalonych obejmuje obecność 12 specjalnych kamer, które szczegółowo śledzą pozycję kończyn piłkarzy podczas epizodów gry. Dlatego Enner Valencia nie mógł skompletować hat-tricka już w pierwszej połowie” udostępnia informacje Footboom.com (20.11.2022).

Nie zardzewiały i z wrażeniami. Podczas dwóch rund zakończonej fazy grupowej jeden z faworytów turnieju, Argentyna, zdołał w pierwszym meczu przegrać z Arabią Saudyjską (1:2), Niemcy strzelili Japończykom, ale w odpowiedzi zdobyli dwa gole, a Belgia „spaliła” Maroko (0:2). Wszelkiego rodzaju rekordy biły reprezentacje narodowe, a także piłkarze, w tym ikony ostatnich lat, Cristiano Ronaldo i Lionel Messi. A najbardziej absurdalną wiadomością był fakt, że sędzia meczu Anglia - Iran (6:2) dołożył w sumie 24 minuty doliczonego czasu gry.

Niestety nie obyło się bez skandali. Ale od początku mundialu w Katarze towarzyszyli. Przecież ten arabski kraj jest zawsze krytykowany za niskie standardy praw człowieka, nie ma wolności prasy, ale jest homofobia. Polityka FIFA może również powodować negatywne konsekwencje. Organizacja zabrania noszenia opasek One Love na meczach mistrzostw świata, które poświęcone są walce z wszelkimi formami dyskryminacji w społeczeństwie. Związek powiedział, że gracz, który naruszy zakaz, otrzyma natychmiast żółtą kartkę.

Wywołało to burzę negatywnych emocji wśród wielu reprezentantów mundialu. Europejskie reprezentacje wspólnie potępiły zakaz, a reprezentacja Niemiec zorganizowała „cichy” protest przeciwko cenzurze FIFA przed meczem z Japonią. I wydaje się, że Dania jest gotowa, by pójść dalej.

"Ta decyzja nie została teraz podjęta. Od dłuższego czasu wszystko było dla nas jasne. Dyskutujemy o tym w Skandynawii od sierpnia. Teraz ponownie to przemyśleliśmy. Sugeruję, że mogą wystąpić problemy, jeśli Dania pójdzie sama. Trzeba pomyśleć o tym, jak przywrócić zaufanie do FIFA. Musimy ocenić, co się stało, a następnie wspólnie z naszymi skandynawskimi kolegami opracować strategię", - cytuje prezes duńskiej federacji Jesper Møller Football.ua (24.11.22).

Bardzo odważna decyzja

Nie obchodzą nas ich problemy, tylko ukraińscy kibice wzruszają ramionami. Rzeczywiście, kiedy włącza się alarm przeciwlotniczy, nie ma fobii. Jeśli chodzi o przetrwanie, wszystko inne schodzi na dalszy plan.

Jednak nawet w zagrażających warunkach życie piłkarskie w kraju nie ustaje. Planuje się tylko zgodnie z kalendarzem, niedługo zrobi sobie przerwę, bo oficjalnie zakończy się pierwsza część sezonu.

W poniedziałek 28 listopada zakończyła się 15. kolejka UPL. Warto zauważyć, że tylko „Vorskla” z Połtawy i „Veres” z Równego zdołały terminowo rozegrać wszystkie zaplanowane mecze. Inne kluby zostały pozbawione tej możliwości w innych okolicznościach. W tym roku pozostały jeszcze trzy przełożone spotkania rund 7-8: "Dynamo" - "Metalista" (30 listopada), "Zorya" - "Kołos" (1 grudnia) i "Czornomorec" - "Krywbas" (2 grudnia) .

Ogólnie rzecz biorąc, utrzymanie mistrzostwa Ukrainy w środku wojny na pełną skalę było bardzo odważną decyzją. W opinii większości środków masowego przekazu można powiedzieć, że się usprawiedliwił.

"Do tej pory na szczęście żaden pocisk nie trafił w stadion, dzięki czemu nikt nie odniósł kontuzji podczas meczów UPL, I i II ligi. Mamy jeszcze cały sezon, drużyny grają nawet bez kibiców, a na wiosnę planowany jest nawet Puchar Ukrainy", stwierdza Sportanalytic.com (24.11.22).

Jednak to, przez co zespoły musiały przejść w ciągu tych miesięcy, było niczym w porównaniu z tym, czego doświadczyły wcześniej. Być może stąd biorą się dość nieoczekiwane wyniki, jakie zaprezentowali uczestnicy wyścigu.

Przede wszystkim dotyczy to „Dynama”, które prasa i eksperci uznali za niekwestionowanego faworyta. Jednak podopieczni Mircei Lucescu do pewnego stopnia zawiedli. Zbyt wiele energii dano w pokazowych meczach o zwycięstwa, których na tym etapie kraj bardzo potrzebował na tle rosyjskiej inwazji. Niech będą na boisku piłkarskim. Kwalifikacje do Ligi Mistrzów okazały się trudne.

Dopiero pod koniec 2022 roku „biało-niebiescy” odzyskali utraconą sprawność, znacząco poprawiając turniejową sytuację na krajowej arenie.

"„Dynamo” nabrało kształtu. Niech będzie za późno, niech będzie w warunkach, w których w niektórych turniejach nie da się już poprawiać błędów (Liga Europy). Ale fakt pozostaje faktem: Mircea Lucescu po raz kolejny otrzymał kartę atutową, dzięki której może blokować krytykę. Impreza jeszcze się nie skończyła", - Jasne Ua-football.com (26.11.22).

Szachtar pozostaje jednym z głównych pretendentów do mistrzostwa. Zawodnicy pod wodzą Ihora Jovičevycha zawstydzili sceptyków, wychodząc wiosną Pucharu Europy z niezwykle trudnej grupy Ligi Mistrzów i głośno pokonując dystans w UPL. W ciągu czterech miesięcy pracy chorwackiemu trenerowi udało się stworzyć praktycznie nowy zespół bojowy. Dodaje do tego łyżkę smoły fakt, że mecze donieckiego klubu z kalendarzem – zdaniem jego rywali i większości mediów przełożenie meczów „pomarańczowych i czarnych” do drugiej rundy stawia inne drużyny na nierównym poziomie semestry. Jednak zapewne rację ma Jovičević, który nawołuje do zaprzestania działań wojennych i współpracy w tym trudnym czasie.

"My, cały naród ukraiński, musimy się teraz zjednoczyć. Nie krytykujcie się nawzajem, nie zwalniajcie trenera z powodu porażek. To jest wojna. To wojna na Ukrainie. nie mogę tego zrozumieć. Dlaczego się dzielimy? Chorwacja nie jest podzielona: kiedy była wojna, wszyscy byli jednością. 40 milionów ludzi musi teraz oddychać jak jeden mąż. I jestem tutaj z tobą. I chcę, żebyście wszyscy myśleli jak jeden". (Shakhtar.com, 23.11.2022).

Co ciekawe, w obecnym losowaniu największe wrażenie zrobił były klub Jovičevicia. Może się to wydawać niewiarygodne, ale w całej historii mistrzostw Ukrainy tylko raz kluby wyjechały na sezon zimowy bez Dynama i Szachtara na czele. I co jest niezwykłe, tym razem – w kampanii 1992/93 – rządził także Dnipro. To prawda, że ​​Kijowie wygrali te mistrzostwa (pierwsze dla siebie od czasu odzyskania niepodległości), pokonując Dnipros różnicą bramek. Jak będzie tym razem?

"Jesienią 2022 roku historia częściowo się powtarza. Dnipro znów jest tymczasowym mistrzem. Jednak "Dniepr" jest trochę inny, a sytuacja jest zupełnie inna. Jak to się wszystko skończy, wiosna powinna nam pokazać. Generalnie wiążemy z nią duże nadzieje", Podsumowując Terrikon.com (23.11.22).

Orest LELEKA

Komentarz